I była ze względu na to, że wydarzenia w ringu niewiele miały wspólnego ze sportem.
W najważniejszym pojedynku wieczoru wystąpił jeden z najlepszych polskich zawodników Tymoteusz Świątek, a jego rywalem był Portugalczyk Victor Marinho. Polak był zaledwie 200 g lżejszy od przeciwnika.
- „Jest forma- zapowiadał w radiowej migawce. - Zeszliśmy z wagi i są same mięśnie, właściwie skóra naciągnięta na kości – żartował.
W uniringu żarty się skończyły.
Wprawdzie, przed walką, zawodnik z Bochni mówił, że kibice w niego wierzą i ich nie zawiedzie. - Będę walczył –zapowiadał, a spośród 68 głosujących w Internecie 84 proc. z nich opowiedziało się za T. Świątkiem ps. „Omen”, to najbardziej perspektywiczny polski kogut w ringu nie istniał.
Wprawdzie Mistrz Jerzy Kulej utrzymywał, że nie ma zawodników odpornych na ciosy są tylko źle trafieni, sympatyczny „Omen”, demolowany prawie od pierwszej rundy, padł po serii ciężkich ciosów dopiero w piątej.
Najpoważniejsze wyzwanie w karierze Tymoteusza zakończyło się klęską, ale nie zawodnika. On przegrał, został znokautowany. Wyniesiony z ringu.
Zawiedli: sędzia spotkania Sebastian Jagielski, który nie chciał zauważyć, że Świątek od dłuższego czasu nie ma kontaktu z rzeczywistością, przyjmuje wszystkie uderzenia przeciwnika i nie przerwał walki, sekundanci, że nie rzucili ręcznika, poddając swego podopiecznego. Jedynie lekarz zawodów biegał wokół klatki, jak opętany…
We wrocławskim szpitalu trwa teraz walka o zdrowie ciężko znokautowanego zawodnika. Życzymy mu powrotu do sportu.
Ksywę „Omen” traktujemy jako zapowiedź jedynie tych dobrych zdarzeń w dalszej karierze Tymoteusza Świątka.
Cały materiał zobacz na:
Maksym Chłań: Awans przyjdzie jeśli będziemy skoncentrowani
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?