Jeszcze w niedzielę przedstawiciele samorządu szkolnego zapowiadali, że do sal lekcyjnych wrócą tylko wtedy, gdy nowa dyrektor Małgorzata Pruszyńska oficjalnie zapewni, że szkoła nie zmieni profilu z dotychczasowego wojskowo-policyjnego na gastronomiczny.
Dziś rano wszystko wskazywało na to, że wygrali. Po mszy inaugurującej rok szkolny dyrektor Pruszyńska zebrała wszystkie klasy w auli i wręczyła im protokół z czwartkowego spotkania w biurze edukacji urzędu miasta.
Uczniowie odrzucili dokument. - Nie mogliśmy go przyjąć, bo nie zapewniał zachowania profilu szkoły, a jedynie imię patrona - tłumaczy drugoklasistka Maja Kwiatkowska, przewodnicząca samorządu szkolnego. - Nie zdążyliśmy jednak wyjść z budynku, kiedy zadzwoniła do nas dyrektor biura edukacji Jolanta Lipszyc. Zapewniła, że nastąpiło nieporozumienie i zaprosiła nas do swojego gabinetu na ul. Górskiego - opowiada Maja.
W biurze edukacji delegacja uczniów dostała nowy protokół, w którym dyrektor Lipszyc zapewnia, że "w następnych latach szkolnych nabór do klas pierwszych w LXXXVIII LO zostanie na poziomie tegorocznym" i zachowane będą przedmioty ogólnowojskowe. Dopiero wtedy uczniowie zdecydowali się wrócić do klas. Nie oznacza to jednak pełnego złożenia broni: - Protest będzie trwał, ale będziemy go realizować w inny sposób. Ponadto chcemy przywrócenia poprzedniej dyrektor Katarzyny Dubiel - mówi rzecznik praw ucznia w Konarskim Marcin Rakowski.
Powrotu poprzedniej dyrektorki chcą też nauczyciele, którzy w poniedziałek, na znak solidarności ze strajkującymi uczniami, do szkoły przyszli ubrani na czarno. A po południu, podczas rady pedagogicznej, odmówili mediacji z nową dyrektorką. - Nie dziwię im się. Przed radą panie mediatorki przez dwie godziny siedziały zamknięte z panią dyrektor - mówi jedna z uczennic.
Podobnie jak uczniowie pedagodzy widzą w nowej dyrektor, do czerwca wiceszefowej gastronomika na Poznańskiej, osobę wyznaczoną do zmiany profilu szkoły. Tajemnicą poliszynela jest, że uczniowie z Poznańskiej mają zwolnić dawny budynek i szukają nowego lokum. Oznaczałoby to, że 125-letni Konarski, dotychczas szkoła techniczna, zamieniłby się w placówkę o profilu gastronomiczno-hotelarskim.
- Nie chcemy uczyć się gotowania grochówki. Co z tego, że zmiany wejdą w życie, kiedy my opuścimy już mury szkoły. Walczymy o przyszłość uczniów, którzy przyjdą po nas - przekonuje uczeń klasy wojskowej.
Strefa Biznesu: Uwaga na chińskie platformy zakupowe
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?