Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

KONIN - Sąd Okręgowy w Koninie uchylił wyrok na wójta Kościelca

AK
Pokrzywdzeni przez wójta Strapagiel czują się rozgoryczeni wyrokiem sądu
Pokrzywdzeni przez wójta Strapagiel czują się rozgoryczeni wyrokiem sądu foto I. Kolasinska
Sprawa karna Anny Strapagiel, wójt Kościelca, wróci na wokandę Sądu Rejonowego w Kole. Wczoraj Sąd Okręgowy w Koninie uwzględnił złożoną przez obrońcę wójt apelację, uchylił wyrok i skierował sprawę do ponownego rozpoznania.

Przypomnijmy, że wójt Strapagiel została skazana w maju na grzywnę za niewykonanie postanowienia sądu pracy. Chodziło o dwoje zwolnionych w 2007 roku z pracy gminnych urzędników, których sąd nakazał zatrudnić na tych samych warunkach. Wójt ulokowała ich w pustym pokoju i nie przydzieliła obowiązków. Wykonywane wcześniej przez nich zadania spadły na barki innych urzędników, którzy przyznawali, że podołanie im przekraczało ich możliwości. Sprawa ciągnęła się prawie rok, gównie z tego powodu, że szefowa kościeleckiego samorządu nie pojawiała się na rozprawach. Ciągle przedstawiała zwolnienia lekarskie albo przebywała w szpitalu. Jej obrońca stwierdził, że Sąd Grodzki w Kole, kończąc w maju proces, pozbawił jego klientkę prawa do osobistego udziału w rozprawie. Sąd okręgowy uznał, że naruszyło to prawo oskarżonej do obrony. Wytknął również kilka innych błędów, np. nieprzesłuchanie kilku świadków. Analizując przepisy i orzecznictwo, sąd apelacyjny zastanawiał się również, czy w tym wypadku doszło w ogóle do przestępstwa. A jeśli, to czy było ono umyślne.
– Wydaje się, że oskarżona nie rozumie przepisów. Jeśliby to wynikało z niewiedzy, wtedy jest to wykroczenie – mówił sędzia sprawozdawca.
– Wyrok należy uszanować, ale słuchając uzasadnienia, jesteśmy trochę rozgoryczeni, gdyż sąd chce powiedzieć, że pracodawca może zwolnić każdego, a później powiedzieć, że się na tym nie zna i żadnych konsekwencji wtedy nie poniesie – skomentował decyzję sądu Zbigniew Kucharski, jeden z pokrzywdzonych.
– Nawet nieudolność prawników niczego nie tłumaczy. My też się nie znamy na prawie, a musieliśmy sobie radzić w sądach – dodała Teresa Olszewska, zwolniona z pracy urzędniczka. – Okazuje się, że przepisy bronią osobę, która kompletnie ignoruje wymiar sprawiedliwości. Pocieszające, że sąd zauważył, że jeśli wójt nadal nie będzie się stawiać na rozprawy, to zostanie doprowadzona przez odpowiednie służby. A co zrobi sąd rejonowy w powtórnym procesie, zobaczymy.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Strefa Biznesu: Uwaga na chińskie platformy zakupowe

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na warszawa.naszemiasto.pl Nasze Miasto