Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Kosze na śmieci znikają z opolskich ulic

redakcja
redakcja
Paweł Stauffer
Po zielonych koszach zostały tylko słupki. - Kto to wymyślił? Teraz śmieci mamy do domu nosić? - denerwują się Opolanie. Ruszyliśmy tropem znikających pojemników.

Ostatni raz były widziane pod koniec ubiegłego tygodnia. Stanisław Wijas, na gorącym uczynku przyłapał tych, którzy usuwali je z chodnika przy ul. Katowickiej w Opolu.- Wyszedłem akurat z pracy. Patrzę, a tu pracownicy jednej z opolskich firm palnikiem gazowym obcinają słupki, na których wisiały kosze. Później jeszcze tylko zasypali dziurę, chyba, żeby ktoś się na tej pozostałości słupków nie przewrócił, i tyle ich widziałem - opowiada.Mężczyzna wyliczył, że do tej pory na ul. Katowickiej (na odcinku od ul. Ozimskiej do 1 Maja) stało osiem pojemników na odpady: pięć plastikowych i trzy betonowe. - Teraz zostały tylko te betonowe, ale trzy kosze na tak uczęszczany odcinek to zdecydowanie za mało. Nikt nie chce śmieci w kieszeniach nosić, dlatego ludzie będą je wyrzucali, gdzie popadnie - obawia się. - Dla mnie to jest jakaś paranoja. W poniedziałek MZD skarżyło się w nto, że przez zbyt długą zimę latem będzie trzeba oszczędzać na sprzątaniu ulic, a tu taki numer wycięli.Opolanin w drodze do domu odkrył, że kosze zostały wycięte w pień również na ul. Walecki. W niektórych miejscach zostały po nich tylko słupki.Nie tylko pana Stanisława zaniepokoiło usunięcie koszy. Czytelnicy od poniedziałku dopytują nas, czy nie wiemy, kto stoi za ich tajemniczym zniknięciem. - Na Drzymały do tej pory było kilka plastikowych koszy, aż tu nagle któregoś dnia patrzymy i nie ma ani jednego - skarży się Halina Gaj. - Nawet chusteczki do nosa nie ma gdzie wyrzucić.Pani Halina jest właścicielką pieska, po którym systematycznie sprząta, dlatego brak koszy szczególnie jej doskwiera. - Przecież nie zapakuję odchodów w worek i nie włożę do kieszeni! - denerwuje się. - Jeśli nie posprzątam po pupilu, to straż miejska wlepi mi mandat, a jeśli posprzątam - to nie mam, gdzie tego wyrzucić.- Śmiecić nie wolno, więc jeśli zobaczymy taką sytuację to na pewno nie przejdziemy wobec niej obojętnie - mówi Krzysztof Maślak, wicekomendant opolskiej straży miejskiej. - Ale zamiast dawać mandat możemy pouczyć taką osobę.O przyczynę tajemniczego zniknięcia koszy zapytaliśmy w Miejskim Zarządzie Dróg. Okazało się, że umowa z jedną firmą na obsługę tego zadania dobiegał końca, więc MZD w przetargu wyłoniło kolejną.- Problem w tym, że poprzednia z obecną nie mogą się dogadać - mówi Mirosław Pietrucha, zastępca dyrektora MZD. - Firma, która wygrała przetarg mówi, że nie może montować koszy, bo pojemniki należące do jej poprzednika nadal stoją na ulicach. Jej poprzednik z kolei twierdzi, że pojemniki usunie, ale w swoim czasie.Ustawianie nowych koszy już się rozpoczęło. Docelowo w całym mieście ma pojawić się ich około 500. - Ale już dostaliśmy "sygnał obywatelski" od konkurencyjnej firmy, że jest ich za mało. Będziemy to sprawdzać - mówi Mirosław Pietrucha. 

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Obwodnica Metropolii Trójmiejskiej. Budowa w Żukowie (kwiecień 2024)

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na warszawa.naszemiasto.pl Nasze Miasto