Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Kredyt dla żaka pozwala studiować mniej zamożnym

Beata Sypuła
Wielu rodzicom trudno jest utrzymać dziecko, które studiuje poza domem. Także nauka na miejscu jest kosztowna. Ratunkiem jest kredyt studencki. Wniosek można składać tylko do 15 listopada. Aby otrzymać kredyt, trzeba jednak spełnić pewne wymogi.

Kredyt wprowadzono w 1998 roku, by ułatwić dostęp do studiów także mniej zamożnym osobom. Jest on udzielany przez banki komercyjne z dopłatą do oprocentowania z budżetu państwa. - Otrzymuję ten kredyt już dwa lata. Wzięłam go zaraz po rozpoczęciu studiów, na pierwszym roku - mówi Natalia Hilawska, studentka III roku na Wydziale Filologicznym Uniwersytetu Śląskiego. - Dostaję 600 złotych miesięcznie, nie muszę prosić rodziców o pieniądze na każdą herbatę, płytę czy książki .

- Kredyt ten jest znacznie tańszy niż np. pożyczka gotówkowa, kredyt odnawialny czy debet na rachunku - ocenia Jarosław Sadowski, analityk firmy doradczej Expander. - Odsetki są naliczone według połowy stopy redyskontowej NBP. Obecnie wynosi ona 3,75 proc., czyli do raty kapitałowej doliczane jest 1,875 proc. Pozostałą część odsetek spłaca Bank Gospodarstwa Krajowego. Można uzyskać kredyt nawet wtedy, jeśli nie osiąga się dochodów.

Przyznane 400 lub 600 złotych - w zależności od dochodów - wypłacane jest przez 10 miesięcy w ciągu roku studiów. Koszt odsetek w czasie wypłat ponosi Bank Gospodarstwa Krajowego. Spłata rozpoczyna się maksymalnie po dwóch latach od ukończenia studiów. Oddaje się ratę kapitałową powiększoną o odsetki. Okres spłaty może maksymalnie dwukrotnie przekroczyć okres wypłat. Przy dzisiejszym oprocentowaniu i 10-letniej spłacie, miesięczna rata wynosi 183 zł (przy wypłacie po 400 zł) i 274 zł (po 600 zł).

Student, który ukończy naukę w grupie 5 proc. najlepszych w swojej uczelni, ma szansę na umorzenie 20 proc. długu. Mimo to wiele osób nie stara się o takie materialne wsparcie. - Ani ja, ani nikt z moich znajomych nie ma kredytu studenckiego - mówi Piotr Grela z Politechniki Śląskiej. - Powodem są wymagania stawiane przez banki. Domagają się w ściśle określonych terminach zaświadczenia, że jest się nadal studentem. Wiele osób ma przedłużone sesje z powodu np. braku zaliczenia, a wówczas nie można dostarczyć zaświadczenia na czas.

Jeśli student nie zaliczy semestru, wypłata rat jest wstrzymywana do czasu przedstawienia zaświadczenia o rozpoczęciu studiów w kolejnym semestrze. Jeśli jednak zrezygnuje ze studiów - musi od razu rozpocząć spłatę kredytu. W tym przypadku BGK pokrywa tylko część odsetek. Były student zapłaci wyższe odsetki - 75 proc., a nie 50 proc. stopy redyskontowej.


Jakie warunki

Dla rozpoczynających naukę do 25. roku życia,

wniosek - do 15 listopada każdego roku,

pierwszeństwo mają studenci z rodzin o niskich dochodach,

wymagane zabezpieczenie dla banku - np. poręczenie,

udzielają: PKO BP, Pekao, Bank Polskiej Spółdzielczości i Gospodarczy Bank Wielkopolski.


Pułapki kont studenckich
Joanna Pieńczykowska

Nie ma jednego, idealnego konta dla każdego żaka - wynika z raportu na temat kont studenckich przygotowanego przez ekspertów firmy Finamo. Swój wybór każdy student powinien uzależnić od prowadzonego trybu życia: m.in. jak często będzie wypłacał pieniądze z bankomatu, płacił kartą w sklepie albo robił przelewy internetowe.

To dlatego, że właśnie na opłatach za usługi dodatkowe w ramach kont dedykowanych studentom banki zarabiają najwięcej. Wśród kosztów, które warto sprawdzić w różnych bankach są m.in. opłaty za wydanie karty do konta i miesięczna opłata za jej użytkowanie czy za dostęp do rachunku przez internet.

Finamo i nasza gazeta policzyły miesięczny koszt kont dla dwóch przykładowych studentów.
Załóżmy, że student używa konta tylko do gromadzenia środków od rodziców i ze stypendium, a karta służy mu jedynie do wypłacania pieniędzy z bankomatu (kilka razy wypłaca nią po 50 zł, m.in. raz w miesiącu jest zmuszony skorzystać z bankomatu obcego banku).

Jak wyliczają eksperci Finamo, dla takiego studenta najkorzystniejsze będą Konto CitiOne Direct w specjalnej ofercie Citibanku dla studentów oraz konto z lokatą nocną Alior Banku. Miesięczne opłaty za tego typu użytkowanie wyniosą odpowiednio 2,99 zł i 3 zł - tyle, ile wynosi w obu instytucjach opłata za kartę.

Najmniej korzystne będzie dla "spokojnego" studenta wybranie konta DB Start w Deutsche Banku PBC oraz Super-konta Student w PKO BP. Za DB Start zapłaci łącznie co najmniej 11,5 zł, z czego 2 zł to opłata miesięczna za prowadzenie konta, 3,50 zł za użytkowanie karty (jeżeli nie płacił nią ani razu w ciągu miesiąca) oraz 6 zł za wypłatę z innego bankomatu.

W PKO BP ten sam student zapłaciłby 10,16 zł, z czego 2,50 zł to opłata za prowadzenie rachunku, 1 zł - za dostęp do internetu, 5 zł - za wypłatę 50 zł z obcego bankomatu. Ponadto PKO BP pobiera opłatę za wydanie karty (20 zł za rok). Natomiast najmniej opłacalne dla takiego typu studenta będą oferty kont w Millenium (miesięczny koszt: 5,5 zł) i PKO BP (5,66 zł).

od 12 lat
Wideo

Wybory samorządowe 2024 - II tura

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na warszawa.naszemiasto.pl Nasze Miasto