Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

KRZYŻ WLKP. - Pijanego policjanta poniosły nerwy i teraz ma duży kłopot

Agnieszka Świderska
ADAM JANKOWSKI
KRZYŻ WLKP. Zdarza się, że policjantowi puszczą emocje i przyłoży rzezimieszkowi jak nikt nie widzi, by sobie popamiętał. 32-letni Marcin Ł., młodszy aspirant z Komisariatu Policji w Krzyżu Wlkp., przekroczył jednak wszelkie granice, czego nie ukrywają nawet sami policjanci.

Dwa tygodnie temu, w czwartek policjant pełnił służbę. Zamknął jednak komisariat i poszedł na obiad do znajdującej się w centrum restauracji „Lubuszanka”. O ile opuszczenie komisariatu można potraktować jako drobne wykroczenie, to już piwo, które zamówił do posiłku, podpadało pod paragraf. Nie było to jednak główne przewinienie młodego kryminalnego. Niebawem nastąpił bowiem ciąg zgoła nieoczekiwanych zdarzeń.

Zaczęło się od kilku niecenzuralnych i obraźliwych haseł pod adresem policji, które padły z ławki niedaleko „Lubuszanki”, okupowanej przez grupkę miejscowych. Młodzi mężczyźni z pewnością nie przebierali w słowach i trudno teraz dociec, czy rzucali obraźliwe hasła pod adresem właśnie tego policjanta. Mógł być on bowiem w Krzyżu jeszcze im nieznany, gdyż pełnił tu służbę dopiero od dwóch tygodni. Poczuł się jednak osobiście dotknięty i z butelką piwa w ręku podszedł do ławki, interweniować.

Wskazał dwudziestokilkuletniego Grzegorza jako prowodyra i kazał mu iść ze sobą na komisariat. Chłopak się opierał się, tłumaczył, że krzyczał ktoś inny, w końcu jednak wstał z ławki i poszedł za policjantem. Po kilku jednak metrach otrzymał od funkcjonariusza solidnego kopniaka w plecy i cios butelką w głowę. Kiedy chłopak upadł, policjant zaczął bić go pięścią po twarzy. Na koniec – napluł na niego. Koledzy byli bystrzy, szybko wyciągnęli komórki i nagrali całe zajście. Dwóch jednak podeszło do policjanta. Jednym z nich był 17-letni Tomek i to właśnie jego funkcjonariusz wybrał na swojego „świadka”. Przestraszony chłopak zgodził się pójść z nim na komisariat.

Widząc, że policjant zabrał już dwóch, pobitego również, pozostali koledzy pobiegli do matki 17 -latka. Niebawem wszyscy ruszyli na komisariat. Zanim weszli, policjant zdążył już kilka razy uderzyć Tomka w twarz. Między matką chłopaka a policjantem wywiązała się ostra wymiana zdań, później doszło nawet do szarpaniny. Policjant zażądał, by kobieta opuściła komisariat, ta się jednak postawiła.

Niewiele brakowało, żeby do akcji wkroczyli koledzy Grzegorza i Tomka. Powstrzymali się tylko dlatego, że kobieta ich o to poprosiła. Widząc, że to nie przelewki, zadzwoniła do dyżurnego policji w Czarnkowie i powiedziała, że na komisariacie w Krzyżu służbę pełni pijany policjant. Ten, pewnie ratując swoją skórę, też zadzwonił do dyżurnego, by zgłosić... napad na komisariat! Dyżurny więc jeszcze bardziej przyspieszył przyjazd radiowozu.

Interweniujący policjanci bardzo szybko rozeznali się w całej sytuacji. Zawiadomili przełożonych z Czarnkowa i z Poznania oraz prokuraturę. Odizolowali też wypitego policjanta. Kiedy Marcin Ł. odmówił dmuchania w alkotest, pobrano od niego krew. Następnego dnia już na trzeźwo usłyszał od prokuratora trzy zarzuty.

– Przekroczenie uprawnień, naruszenie czynności narządów ciała poniżej siedmiu dni pierwszego pokrzywdzonego oraz naruszenie nietykalności cielesnej 17-latka i jego matki – mówi Radosław Gorczyński, Prokurator Rejonowy w Trzciance. – Policjant nie przyznał się do winy. Złożył wyjaśnienia, w których podał swoją wersję wydarzeń – dodaje.
Jest ona oczywiście inna, od wersji pokrzywdzonych. Na prokuratorskich zarzutach sprawa Marcina Ł. się jednak nie kończy.
– Wydział Kontroli prowadzi czynności wyjaśniające w jego sprawie – mówi Romuald Piecuch z Zespołu Prasowego KWP.
To postępowanie skończy się prawdopodobnie dyscyplinarnym zwolnieniem ze służby. Marcin Ł . nosi mundur od dziewięciu lat.

od 7 lat
Wideo

Jak głosujemy w II turze wyborów samorządowych

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na warszawa.naszemiasto.pl Nasze Miasto