Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Ks. Piotr Kontny kształci się na rzecznika Kościoła

Jolanta Pierończyk
Ks. Piotr Kontny
Ks. Piotr Kontny Jolanta Pierończyk
Ks. Piotr Kontny, były wikary parafii bł. Karoliny w Tychach, kształci się w Rzymie na rzecznika Kościoła. Właśnie skończył drugi rok. Plan na kolejny rok to licencjat. Trwają poszukiwania tematu. A jak minął drugi rok na Uniwersytecie Św. Krzyża?

Ks. Piotr Kontny kształci się na rzecznika Kościoła na Uniwersytecie Santa Croce (św. Krzyża).- Uczymy się reprezentować instytucje kościelne przed mediami – mówi.

Wykształcony w Rzymie rzecznik musi znać nie tylko misję Kościoła, jego cele, ale i być przygotowany do odpowiedzi na trudne pytania (komunikacja kryzysowa!). A do tego wszystkiego musi doskonale znać język mediów, ich oczekiwania, możliwości i ograniczenia. Musi wiedzieć, jak mówić, by dobrze przekazać to, o co Kościołowi chodzi. Musi wiedzieć, jak mówić, by zainteresować. - Dlatego mamy na przykład zajęcia z public speaking, czyli wystąpień publicznych, podczas których poznajemy m.in. figury retoryczne służące przykuwaniu uwagi słuchacza czy widza – mówi ks. Piotr.

Sporo też zajęć typowo dziennikarskich. W tym roku studenci mieli praktyki w radiu watykańskim i telewizji. Materiały dziennikarskie musieli sami nie tylko zebrać, ale też zmontować tak, by nadawały się do puszczenia na antenę czy wizję. By bowiem umieć w przyszłości dostarczyć dziennikarzowi odpowiedniego materiału, sami muszą wiedzieć, jak on pracuje i co się dla niego liczy najbardziej.

Praktykom towarzyszą gruntowne studia z etyki mediów, bioetyki, ale także liturgii, prawa kanonicznego, czy nawet antropologii kobiety i mężczyzny i wielu innych przedmiotów. Przyszli rzecznicy Kościoła uczą się też interpretować fakty, łączyć je ze sobą, wyciągać wnioski, a nade wszystko z nadmiaru informacji wyciągać te istotne.

W letniej sesji egzaminacyjnej ks. Piotr Kontny zdawał m.in. media relations i komunikację radiową oraz komunikację cyfrową i socjologię komunikacji.

W przyszłym roku chciałby obronić licencjat. Jest na etapie wybierania tematu.
- Najtrudniejsze to nie studiowanie tego, jak być rzecznikiem i posiadanie wiedzy teoretycznej - mówi ks. Piotr. - Najciężej jest reprezentować Boga przed ludźmi. Bo to wymaga wierności i świętości życia. Chciałbym zatem najpierw być dobrym księdzem i katolikiem, a potem dopiero spełniać inne zadania, do których powoła mnie biskup.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Strefa Biznesu: Uwaga na chińskie platformy zakupowe

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na tychy.naszemiasto.pl Nasze Miasto