Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Kubica drugi w GP Brazylii

Oskar Berezowski
Śmierć wisiała w powietrzu, nad torem szybowały części bolidów, na torze płonęło paliwo, jeden mistrz świata tracił koronę, pretendent o nią rozpaczliwie walczył, debiutant szokował, a Robert Kubica zadziwiał - tak w skrócie wyglądała rywalizacja na torze Interlagos w Sao Paulo.

Do końca sezonu pozostał wprawdzie jeszcze jeden wyścig, ale już w Brazylii karty zostały rozdane: król ma twarz Jensona Buttona, a wszystkie asy trzyma w ręku Ross Brawn, szef stajni, która zgarnęła w tym sezonie wszystko. Brawn GP prowadzi w klasyfikacji konstruktorów. Ma mistrza (Buttona) i walczy jeszcze o wicemistrza (w osobie Rubensa Barrichello).

Jeszcze godzinę przed wyścigiem wydawało się, że sytuacja Kubicy jest bardzo trudna - startował z ósmego miejsca, twierdził, że jego bolid lepiej spisuje się na mokrej nawierzchni, a nad Sao Paulo świeciło słońce, na dodatek, inżynierowie z obawą patrzyli na ostatni silnik jaki mają w tym sezonie do wykorzystania zgodnie z regulaminem.

Już kilka sekund po starcie sytuacja zmieniła się jednak diametralnie. Kubica zachował zimną krew w momencie, gdy innym gotowała się ona jak w mikrofalówkach. Kimi Räikkönen uderzył swoim Ferrari w Marka Webbera (Red Bull). Na siebie wpadli też Jarno Trulli (Toyota) i Adrian Sutil (Force India), którzy później omal nie pobili się o to, który był winien tej sytuacji. Przed Kubicą na moment otworzyło się więc piekło, przez które diabelnie sprytnymi manewrami przejechał bezpiecznie, awansując o kilka pozycji.

Kimi i Heikki Kovalainen (McLaren) musieli zjechać do boksów, by tam rozpętać kolejny Armageddon. Heikki był tak podekscytowany całym zamieszaniem, że za szybko ruszył. Z jego bolidu jak jakiś makabryczny czerw broczący krwią zwisał fragment węża z maszyny tankującej. McLaren tryskał paliwem na Ferrari, które na ułamek sekundy przypominało pędzącą kulę ognia.

W tym czasie Kubica był już czwarty trzymając się za Barrichello, Webberem i Nico Rosbergiem (Williams). Sytuacja znów jednak ułożyła się dobrze dla Kubicy, bo na torze pojawił się samochód bezpieczeństwa, a gdy zjechał Polak błyskawicznie zaatakował Rosberga i przesunął się na trzecią lokatę.

Aż do pierwszego postoju sytuacja była dosyć klarowna. W czołówce nie iskrzyło, Polak jechał szybko, utrzymując kontakt z rywalami.

- Po pierwszym pit stopie miałem nieco pecha. Wróciłem wtedy na tor tuż za czterema innymi kierowcami i straciłem nieco czasu - wyjaśniał jednak później kierowca BMW Sauber.

Bo faktycznie utknął w małym korku, ale podobny problem mieli wszyscy zawodnicy.

Z tyłu niesamowitym charakterem popisywał się za to Japończyk Kamui Kobayashi. Bardzo długo nie mógł sobie z nim poradzić Button, który tracił przez debiutującego Japończyka szanse na zapewnienie sobie tytułu już w Brazylii. Brytyjczyk ostatecznie jednak rozprawił się z młodym kierowcą, ale wówczas ciężki bój musiał z nim stoczyć ustępujący mistrz świata Lewis Hamilton. Później po niebezpiecznym manewrze w ban-dy otaczające tor wystrzelił Ka-zuki Nakajima, który próbował wyprzedzić rodaka.

W końcówce Kubica jechał już drugi i musiał oszczędzać silnik.

Za jego plecami dramat przezywał Barrichello. Walczył o przedłużenie swoich szans na tytuł, ale przegrał z... oponą. Pęknięta gumę musiał wymienić kosztem dodatkowego postoju. Dzięki temu do przodu przesuwał się Button. Piąte miejsce wystarczyło mu do tytułu.

Wyniki GP Brazylii

1. Mark Webber (Australia/Red Bull) 1:32:23,081, 2. Robert Kubica (Polska/BMW Sauber) 7,626 straty, 3. Lewis Hamilton (W.Brytania/ McLaren) 18,94, 4. Sebastian Vettel (Niemcy/Red Bull) 19,652, 5. Jenson Button (W.Brytania /Brawn GP) 29,005, 6. Kimi Raikkonen (Finlandia /Ferrari) 33,340, 7. Sebastien Buemi (Szwajcaria/Toro Rosso) 35,991, 8. Rubens Barrichello (Brazylia /Brawn GP) 45,454.

Klasyfikacja kierowców

1. Jenson Button (W.Brytania/Brawn GP) 89 pkt, 2. Sebastian Vettel (Niemcy/Red Bull) 74, 3. Rubens Barrichello (Brazylia /Brawn GP) 72, 4. Mark Webber (Australia /Red Bull) 61,5, 5. Lewis Hamilton (Wielka Brytani/McLaren) 49, 6. Kimi Raikkonen (Finlandia/Ferrari) 48, 7. Nico Rosberg (Niemcy/Williams) 34,5, 8 . Jarno Trulli( Włochy/Toyota) 30, 5... 13 . Robert Kubica (Polska/BMW) 17, 14. Nick Heidfeld (Niemcy/BMW) 15.

Klasyfikacja konstruktorów

1. Brawn GP Mercedes (W.Brytania) 161, 2. Red Bull Renault (Wielka Brytania ) 135,5, 3. McLaren Mercedes (Wielka Brytania) 71, 4. Ferrari (Włochy) 70, 5. Toyota (Japonia) 54,5, 6. Williams Toyota (Wielka Brytania) 34,5, 7. BMW Sauber (Niemcy) 32.

od 12 lat
Wideo

Wybory samorządowe 2024 - II tura

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na warszawa.naszemiasto.pl Nasze Miasto