Podobno Polacy są przeciwni przyjmowaniu uchodźców. Większość z nas nie chciałaby mieszkać koło imigrantów. W wielu miejscach pojawiają się niepochlebne opinie o obcokrajowcach, których przyjeżdżają do Polski. Niechęć często wynika z niewiedzy. Tak twierdzą Paulina Milewska, Jarmiła Rybicka i Maciek Kuziemski - aktywiści wspierający imigrantów, którzy rozpoczęli tworzenie Kuchni Konfliktu.
„Nic tak nie łączy, jak wspólne jedzenie”
Pomysł wydaje się prosty – stworzyć restaurację, w której posmakujemy kuchni państw objętych wojną, a poza tym poznamy kulturę, obyczaje i losy osób wywodzących się z kraju konfliktu. - Ludzie obawiają się tego, czego nie znają. Z drugiej strony jest niewiele przestrzeni, w których opinia publiczna mogłaby poznać migrantów, ich historie i kulturę. Kuchnia Konfliktu ma być właśnie takim miejscem spotkania - a jak wiadomo nic tak nie łączy jak wspólne jedzenie! - wyjaśnia Maciek Kuziemski, jeden z pomysłodawców Kuchni Konfliktu. - Prezentowane przez nas menu będzie niewielkie (3-4 dania) i będzie się zmieniać co miesiąc. W czasie najbliższego lata planujemy przygotowywać potrawy z Czeczenii, Konga oraz Syrii – dodaje.
Poza jedzeniem, każda osoba otrzymałaby historię osoby z doświadczeniem migracyjnym, informację o sytuacji politycznej regionu oraz ciekawostki związane z kulturą czy życiem społecznym. Poza tym organizowane będą wydarzenia towarzyszące poświęcone przybyszom z różnych krajów. - Planujemy organizować projekcje filmów, spotkania z gościem oraz otwarte warsztaty kulinarne. Ponadto, opakowania naszych potraw i wszystkie materiały będą wprost kipiały od informacji na temat państw z których pochodzą osoby je przygotowujące – opowiada Maciek Kuziemski.
Wspólna kuchnia, wspólne finansowanie
Pierwsza, pilotażowa wersja restauracji stanie latem na Placu Zabaw nad Wisłą, przy Centrum Nauki Kopernik. Tam zaprezentowana zostanie kuchnia i kultura Syrii, Konga i Ukrainy. Będziemy mogli spróbować kibbeh, czosnkowego satori czy słodkiego serowego sarnyky. Pomysłodawcy chcą, żeby takie miejsce na stałe zagościło na kulinarno-społecznej mapie Warszawy.
Dwa tygodnie temu projekt stworzenia stałej restauracji – o nazwie Kuchnia Konfliktu – pojawił się na portalu crowdfundingowym odpalprojekt.pl. Oznacza to, że każdy może dorzucić swoją cegiełkę do powstania tego wyjątkowego miejsca. Do dziś zebrano już 12 tys. zł, a to dopiero początek akcji. - Odzywa się do nas wiele osób, które deklarują chęć wsparcia naszej akcji: od artystów, którzy przekazują dzieła na naszą charytatywną aukcję sztuki, przez obcokrajowców, których pasją jest gotowanie, po wolontariuszy, którzy chcą poświęcić czas na prace z nami. Wszystkim bardzo dziękujemy i zapraszamy do kontaktu - tłumaczy Maciek Kuziemski.
W zamian za wsparcie akcji można dostać upominki od książek, płyt CD przez karnety na jogę czy obiady. - Każda przekazana kwota się liczy! Za zebrane pieniądze kupimy, wyposażymy i przystosujemy pawilon gastronomiczny oraz zapłacimy za profesjonalne szkolenia zawodowe dla naszych pracowników - dodaje Maciek Kuziemski.
Akcję można wesprzeć TUTAJ. Jeżeli chcecie wspomóc organizatorów w inny sposób, możecie napisać e-mail na adres: [email protected]
Jeśli jesteś zainteresowany patronatem naszemiasto.pl – napisz pod adres [email protected]
Jeśli chciałbyś zrobić projekt niestandardowy z naszemiasto.pl – napisz pod adres [email protected]
CBŚP na Pomorzu zlikwidowało ogromną fabrykę „kryształu”
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?