Kultowa restauracja zniknie z Mokotowskiej? "Chcą zrobić ekskluzywny butik, żeby podnieść wartość"

Dokument, na którym można złożyć swój podpis, dostępny jest w lokalu "Przegryź" na ul. Mokotowskiej 52. Można złożyć podpis za pozostawieniem restauracji w obecnym miejscu. - Kultowe miejsce spotkań, długich rozmów, pysznej kawy i smacznych pierogów. Od dwóch tygodni restauracji PRZEGRYŹ grozi zamknięcie. Od wielu lat karmi, wspiera i wydaje mnóstwo pysznych dań dla warszawiaków. Walczymy, aby to świetne miejsce zostało dlatego każdy podpis się liczy - piszą organizatorzy wydarzenia na Facebooku.

Co ma być powodem zamknięcia lokalu? Stali bywalcy restauracji twierdzą, że chodzi o problemy z deweloperem, który zajmuje się kamienicą. Według nich firmie nie odpowiada umiejscowienie wentylacji lokalu gastronomicznego w obecnym miejscu. Zapachy wydobywające się z restauracji miałyby spowodować konieczność rozwiązania umowy na wynajem tego miejsca. - Na górze na kamienicy odbywa się remont przeprowadzany przez jedną z lokatorek, która wkupiła się w łaski innych osób ze wspólnoty kamienicy oferując remont frontu oraz nową windę. Buduje na kamienicy apartament za 4,5 mln zł. Owa Pani zawarła sojusz z jedną z lokatorem która mieszka nad restauracją i domagają się zamknięcia lokalu, namawiając innych lokatorów do zmiany ich decyzji podjętej o działalności gastronomicznej - tłumaczy Wojciech, który założył wydarzenie na Facebooku. - Ktoś zapchał wentylację (co jest niebezpieczne dla pracowników i gości) oraz utrudniane są dostawy gazu do restauracji przez co okres oczekiwania na dania jest wydłużony. Sprawa jest napięta. W lokalu można podpisać petycję na której jest mnóstwo osób, styliści, aktorzy, osoby publiczne. Pani której tak przeszkadza "Przegryź" chce jego zamknięcia, żeby zrobić na dole ekskluzywny butik, który podobno podniesie wartość lokalu, jaki buduje na górze. Opisuję to z relacji, którą dostałem od Pani ze wspólnoty Mokotowskiej. Sam byłem świadkiem i wiem, że gaz był przez pewien czas nawet odcięty, gdy miałem spotkanie w lokalu. Wątpliwa jest jeszcze sprawa owego remontu - nie wiadomo czy ma wszystkie pozwolenia. Jednemu z lokatorów z tej kamienicy spadł na głowę gruz w jego własnym mieszkaniu, był w szpitalu, ma szwy i już toczy się postępowanie prawne w tej sprawie.

Mamy także komentarz Mirosława Polaka, prezesa zarządu firmy Ipeco Development, która inwestuje w tę kamienicę. - O ile plotki owe miały by okazać się prawdziwe firma nasza stoi na stanowisku, że była by to znacząca strata i to nie tylko w wymiarze gospodarczym dla właścicieli lokalu ale strata dla ukształtowanej już od lat tkanki miejskiej tego rejonu. Zajmując się rewitalizacją kamienic, co więcej całych pierzei ulic staramy kształtować ich wizerunek zgodnie z wielowiekową tradycją znamionującą historyczne miasta europejskie. Naturalną i pożądaną rzeczą jest, że prawidłowo funkcjonujące miasto, w rejonach takich jak właśnie ulica Mokotowska nasycone jest działalnością usługową i gastronomiczną. Dodatkowo, należy podkreślić, że istniejąca restauracja posiada kilkunastoletnią tradycję i cieszy się dużą popularnością, tak więc jej zamknięcie byłoby niepowetowaną stratą - powiedział Mirosław Polak, prezes zarządu.

Powyższych informacji nie potwierdza właścicielka restauracji. Nie chce komentować sprawy.

Zobacz też: Kolejne kultowe miejsce ma zniknąć. Mieszkańcy wpisują swoje wspomnienia do księgi [ZDJĘCIA, WIDEO]

Przypomnijmy, że restauracja "Przegryź" istnieje od kilku lat, niegdyś jej współwłaścicielem lokalu był dziennikarz i publicysta Piotr Najsztub. Miejsce słynie z domowej kuchni. Kiedyś lokal był o połowę mniejszy, niedawno udało się powiększyć miejsce o powierzchnię przylegającą. Całość przeszła też gruntowny remont.