Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Kurs programowania komputerowego Girls Code Fun uczy dzieci, jak osiągnąć sukces

Karolina Kowalska
Zajęcia Girls Code Fun
Zajęcia Girls Code Fun Szymon Starnawski
Robią to, aby nauczyć dzieciaki pożytecznej umiejętności. Ale też tego, żeby nie bały się mylić, umiały się chwalić i nawzajem wspierać. No i pokazują, że dziewczynki wcale nie są gorsze. Poznajcie Girls Code Fun.

Dwie Polki wychowane w Stanach Zjednoczonych i Wietnamka wychowana w Polsce spotkały się na konferencji poświęconej nowym technologiom i w trakcie rozmowy zgodziły się, że informatyka jest przyszłością rynku pracy i szkoda, że tak mało na nim jest dziewczyn.

Tak powstało Girls Code Fun, czyli fundacja motywująca i zachęcająca dzieci w wieku szkolnym (szczególnie dziewczynki) do zdobywania wiedzy w zakresie nowych technologii. Założycielki i mentorki uczą programowania komputerowego, a przez to także tego, jak osiągnąć sukces i jak poruszać się w świecie, który bez systemu operacyjnego już mało kiedy działa.

- Po studiach w Stanach przyjechałam do Warszawy i pracowałam w Amerykańskiej Izbie Handlowej, gdzie zajmowałam się projektami innowacyjnymi. W moim dziale byli sami mężczyźni. Jedyne kobiety, które spotykałam w pracy, to były recepcjonistki albo asystentki. Poznałam tam Zuzę i pomyślałyśmy, że nie chcemy, aby tak to dalej wyglądało i w ten sposób zrodził się pomysł zrobienia czegoś, by to zmienić. I w styczniu powstała fundacja, do której potem dołączyła Van Anh - mówi Karolina Cikowska, urodzona w Polsce i wychowana w Nowym Jorku psycholożka. Od 1990 do 2009 roku mieszkała i pracowała w Nowym Jorku. Obroniła tytuł magistra psychologii na Union College oraz w Szkole Wyższej Psychologii Społecznej (SWPS). Jest dumną matką dwojga dzieci.

- Moja córka tej jesieni rozpocznie przygodę z programowaniem i najbardziej boi się, że nie da sobie rady z językiem polskim. Moim naturalnym językiem jest angielski i tak też rozmawiam w domu z dziećmi, stąd ta bariera - wyjaśnia mi Karolina podczas naszej rozmowy o Kids Code Fun.

- Załapie w lot - zapewnia ją Van Anh Dam, Wietnamka, koordynatorka działań edukacyjnych oraz specjalistka ds. programu nauczania i szkoleń w Girls Code Fun. Zajmuje się edukacją w obszarach programowania komputerowego w Scratchu i programowania bez komputerów (unplugged programming), nauczania języków obcych i kreatywnego pisania. Absolwentka Uniwersytetu Warszawskiego. W swojej pracy łączy pasję do nauczania, kreatywnych działań i nowych technologii. - Dzieciaki uczą się strasznie szybko. Byłam w szoku jak nasi mali kursanci tworzyli swoje pierwsze programy podczas zajęć. Jedna z dziewczynek stworzyła grę, w której postać musi przemierzyć labirynt, nie dotykając ścian. I to na trzech poziomach! - dodaje.

Van Anh lubi uczyć się języków obcych. Przed zaangażowaniem w Girls Code Fun zaczęła uczyć się chińskiego, bo uznała, że warto komunikować się w języku, który jest globalnie używany. Nie bardzo jej to szło i któregoś razu podzieliła się swoimi wątpliwościami ze znajomymi. Ci powiedzieli jej, czego warto się teraz uczyć i co zrozumiałe jest na całym świecie bez wyjątków. To język programowania, bo wszędzie są już komputery, smartfony, maszyny. I wsiąkła.

- Na początku tworzyłam proste aplikacje, jako pomoc dla moich uczniów w nauce języków obcych, żeby uczyli się przez zabawę. Potem zaczęłam prowadzić warsztaty z zajęć, które wyjaśniają, czym jest algorytmiczne myślenie, czyli umiejętność analizy czynności prowadzących do konkretnego efektu. A jeszcze potem trafiłam na Girls Code Fun i uznałam, że to jest to – mówi.

Dziewczyny polegają także na pracy mentorek, czyli absolwentek Politechniki Warszawskiej, które w Girls Code Fun prowadzą warsztaty. Jednocześnie są dla dzieciaków wzorami do naśladowania, bo są kobietami w świecie technologii i świetnie im to idzie.

Co tak naprawdę robią? Programowanie komputerowe to język, którego używamy do porozumiewania się z komputerami. Tym językiem mówimy maszynom, jak mają działać. Tworzymy dla nich instrukcje. Coś w rodzaju przepisu kulinarnego. I taki przepis daje nam jakiś efekt - dodanie jajek i kilku innych składników tworzy ciasto. To jest właśnie kod komputerowy. Bo komputery nie myślą intuicyjnie. Wszystko trzeba im rozpisać. I właśnie tego rozpisywania uczy Kids Code Fun.

Dlaczego dziewczyny postanowiły zająć się akurat męską domeną geeków komputerowych? Bo, jak mówią, za pięć lat deficyt na pracowników wśród informatyków i programistów może przekraczać ponad 30 proc. - Dlatego informatyka i programowanie to kierunki studiów najbardziej przyszłościowych - mówi Van Anh.

Działania Girls Code Fun przyczynią się do wzrostu liczby dzieci zainteresowanych edukacją w obszarach technologii, inżynierii, matematyki i nauk ścisłych. - W naszych warsztatach od stycznia wzięło udział już 500 dzieci - podkreśla Van Anh. - Zadziałało świetne nastawienie dziewczyn, wychowanych w Ameryce: nie siedzimy, tylko robimy! Nie czekałyśmy na sponsorów, żeby zacząć działać, tylko wystartowałyśmy z płatnymi kursami, które zarobiły na działalność fundacji - dodaje.

Dla fundacji szczególnie ważne są dziewczynki, gdyż kobiety stanowią tylko 10 proc. absolwentów kierunków informatycznych w Polsce. A przekazanie dziewczynkom konkretnych umiejętności już w młodym wieku, zapewnia im w przyszłości nie tylko przewagę na globalnym rynku pracy, ale także buduje pewność siebie i swoich możliwości.

- Ludzie nas zawsze pytali, dlaczego uczymy tylko dziewczynki, a my chciałyśmy po prostu pokazać chociażby rodzicom, że często wpadają w stereotyp i syna wysyłają na informatykę, a córkę na balet. A przecież nie musi tak być! Dziewczynka może też być świetna w nowych technologiach, a z kolei nie każdy chłopiec będzie komputerowym asem. Bo np. lepiej jednak maluje obrazy. No i że "siedzenie przed komputerem" nie musi być stratą czasu ale może być twórcze i rozwijające. To nasz przekaz do dorosłych - śmieje się Karolina.

Sprawy potoczyły się tak szybko, że fundacja uczy także dorosłe kobiety. - Zaczęłyśmy od warsztatów dla dziewczynek, po których rodzice zaczęli strasznie nas prosić o zajęcia dla chłopców i tak powstało Kids Code Fun, czyli programowanie także dla chłopaków. Okazało się, że zapotrzebowanie jest tak ogromne, że nawet kilka szkół w jednym mieście to za mało. Teraz uczą się też mamy. W klubie Pies czy Suka, przy drinku, poznają tajniki kodów komputerowych. Podczas czterech sierpniowych "Spotkań z kodem" kobiety mogły sprawdzić, czy to jest w ogóle coś, co je kreci - wyjaśnia Van Anh.

Skąd taki głód nauki pisania kodów? Programowanie komputerowe to język przyszłości, którego nauka staje się równie ważna, jak nauka języka angielskiego. Jego znajomość to jedna z najcenniejszych umiejętności we współczesnym świecie. Szacuje się, ze do 2020 roku w Europie zabraknie 900 000 pracowników branży IT.

A na dodatek, programowanie to nie tylko komputery. Nauka pisania kodu z Girls Code Fun rozwija umiejętności logicznego myślenia, analizy i rozwiązywania problemów oraz kreatywności. Wszystko to świetnie przydaje się w każdej pracy. Nauka jest jednocześnie twórczą zabawą.

- Dzieci bardzo się zmieniają w trakcie trwania warsztatów - opisuje Karolina. - Przychodzą bardzo onieśmielone, boją się odezwać, o coś zapytać. A najbardziej - popełnić błąd. Tego też uczymy. Że błąd nie jest tragedią, tylko nauką i inspiracją do bycia lepszym, bo za chwilę już go nie popełnimy.

Kończy się to tak, że gdy Girls Code Fun bierze udział w konferencjach technologicznych, zabiera ze sobą swoich uczniów, którzy dumnie, przed audytorium pełnym dorosłych prezentują swoje prace i uczą się "chwalenia" swoimi osiągnięciami w dobrym tego słowa znaczeniu. - Nie ma lepszej odtrutki na brak pewności siebie u 9 latka - śmieje się Karolina.

Dziewczyny stawiają na rozwój umiejętności samodzielnego zdobywania wiedzy i jednocześnie współpracy w grupie. Zamiast rywalizacji, mentorki stawiają sobie za cel angażowanie uczestników do wzajemnego wspierania się.

- Bo w programowaniu trudno zrobić cokolwiek polegając tylko na sobie - zaznacza Van Anh. - Musisz czerpać z doświadczeń innych, wymieniać się spostrzeżeniami, sprawdzać, co już zdążył zrobić ktoś inny. Inaczej się nie da. Zresztą, widać to na co dzień w pracy międzynarodowych firm. Gdy jeden programista kończy dzień w Nowym Jorku, jego pracę przejmuje kolega z Japonii, który "dopisuje" kolejny fragment kodu, przechodzący z kolei po azjatyckim fajrancie do kolejnej części globu. Ktoś jeszcze inny to poprawia, ktoś testuje, ktoś analizuje...programowanie to prawdziwa gra zespołowa. Jedna osoba nie jest w stanie wychwycić wszystkich błędów. Dlatego, gdy uczymy, zaczynamy od wpojenia naszym słuchaczom, gdzie w sieci znajdą odpowiedź na swoje pytanie, gdzie uda im się zapytać środowisko programistów, jak rozwiązać dany problem. Zachęcamy ich także, żeby mieli odwagę pytać, ale zanim spytają nas, niech zwrócą się do koleżanki obok. Bo może ona już to wie i może nam pokazać. Kończymy ze szkolnym stereotypem ściągania i zaglądania do cudzego zeszytu. Tutaj chodzi o pełną współpracę i samodzielne testowanie wiedzy. Inaczej niczego się nie nauczymy. Zdarzają się zresztą takie sytuacje, kiedy dzieci reagują zupełnie niesztampowo i wymyślają coś w taki sposób, że same mentorki są zaskoczone - mówi Van Anh.

Co musi mieć dziecko, aby z sukcesem uczyć się programowania? - Nie trzeba posiadać żadnych specjalnych predyspozycji - przekonują Van i Karolina i dodają, że narzędzia, stosowane przez nie do nauki są dostosowane do możliwości dzieci i ich potrzeb. Program Schratch, na którym pracują, został opracowanych na Massachusetts Institute of Technology, uczelni o największym światowym autorytecie w dziedzinie technologii. Dodatkowo, podczas zajęć dla dzieci do lat 13 aktywności przy komputerze przeplatane są interaktywnymi ćwiczeniami pozwalającymi lepiej zrozumieć programowanie komputerowe i zabawami rozwijającymi wyobraźnię. Efekt? Dzieci układają kod niczym puzzle i natychmiast widzą efekty, np. ich komputerowy kot się poruszył. A to najlepiej mobilizuje do kolejnych prób.

Podoba Wam się? Od jesieni tego roku Kids Code Fun oferuje w Warszawie kursy programowania komputerowego dla dzieci (niezależnie od płci) w wieku od 5 do 19 lat. Zajęcia odbywać się będą w Centrum i Wilanowie. Ich dokładny program znajdziecie na stronie girlscodefun.pl


Jeśli jesteś zainteresowany patronatem naszemiasto.pl – napisz pod adres [email protected]
Jeśli chciałbyś zrobić projekt niestandardowy z naszemiasto.pl – napisz pod adres [email protected]


od 12 lat
Wideo

echodnia Ksiądz Łukasz Zygmunt o Triduum Paschalnym

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na warszawa.naszemiasto.pl Nasze Miasto