Choć trener Jan Urban od początku sezonu psioczył na Radovicia i wskazywał na jego słabszą formę, postanowił, że da mu kolejną szansę. Zwłaszcza że "Rado" w ostatnim spotkaniu ligowym przeciwko Polonii Bytom przypomniał sobie, że gdy jest w formie, potrafi być jednym z najlepszych skrzydłowych w polskiej ekstraklasie.
Warszawski klub puścił za to bez żalu dwóch innych zawodników, którzy mieli problemy z przebiciem się nie tylko do pierwszego składu, ale nawet na ławkę rezerwowych. Po Martinsa Ekwueme zgłosiło się Zagłębie Lubin, po Krzysztofa Ostrowskiego - Widzew Łódź.
- Chcemy, aby "Tolek" grał regularnie, a u nas nie jest to możliwe - tłumaczył dyrektor sportowy wicemistrzów Polski Mirosław Trzeciak (cytat za serwisem Legia.com).
O ile pozbycie się lekką ręką Nigeryjczyka nie dziwi, bo nie może przebić się w Legii od trzech lat, o tyle zaskakuje decyzja w sprawie Ostrowskiego. Były gracz Śląska Wrocław spędził przy Łazienkowskiej raptem pół roku. Podczas letniego okresu przygotowawczego Urban był z niego zadowolony. Przez moment zastanawiał się nawet,czy "Ostry" nie powinien grać w pierwszym składzie na lewej pomocy, zamiast Macieja Rybusa
- To była trudna decyzja, ale podjęliśmy ją wspólnie. Krzysiek potrzebował klubu, gdzie dostanie więcej zaufania. U nas nie potrafił wywalczyć sobie miejsca. To nie będzie wypożyczenie, tylko transfer definitywny - analizował Trzeciak.
- Do Legii przyszedłem z innymi ambicjami, ale życie zweryfikowało moje plany. Nie chciałem czekać kolejne pół roku na kolejną szansę, wolałem odejść. Mimo to nie uważam czasu spędzonego w Warszawie za stracony. Każde doświadczenie procentuje - uzasadniał Ostrowski.
Dodał, że w Łodzi zamierza poszukać nie tylko formy, ale i dziewczyny. - Na razie będę grał w zespole kawalerów, ale przecież łodzianki są bardzo piękne - mówił były już piłkarz Legii.
Konferencja prasowa po meczu Korona Kielce - Radomiak Radom 4:0
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?