Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Legia na tropie podwójnej korony. W sobotę mecz z Lechem, a we wtorek z Ruchem

Maciej Stolarczyk
Polskapresse
Legia na tronie, Legia w podwójnej koronie - kibice stołecznej drużyny, którzy pamiętają tę przyœpiewkę ze stadionu przy Łazienkowskiej mogą uważać się za szczęœciarzy. To oznacza, że kibicowali Legii, gdy była jeszcze postrachem polskich boisk i szanowaną firmą w Europie. Ostani raz ekipa z Łazienkowskiej zdobyła podwójną koronę (mistrzostwo i Puchar Polski) w 1995 roku, czyli w erze Pisza, Stańka, Zielińskiego, Podbrożngo. Dublet został okraszony ćwierćfinałem Ligi Mistrzów.

Legia może symbolicznie powrócić na szczyt, zdobywając podwójną koronę w tym sezonie. Będzie tego bardzo bliska, jeżeli w sobotę wygra z Lechem Poznań w lidze, a we wtorek z Ruchem Chorzów w finale PP. Tylko tyle i aż tyle... Drużyna Macieja Skorży prowadzi w ekstraklasie, mając trzy punkty przewagi nad drugim ŒŚląskiem i cztery nad trzecim Ruchem. Bez względu na wyniki nikt nie pozbawi Legii pierwszego miejsca po tej kolejce, bo wrocławianie majš gorszy bilans bezpoœrednich spotkań.

Czytaj także: Kibice Lecha wejdą na mecz Legii. Wojewoda zmienia decyzje

Do końca rozgrywek pozostały cztery kolejki. By zdobyć mistrzostwo bez oglądania się na rywali, Legia musi wygrać trzy mecze. Na jej drodze są jeszcze Lech (dom), Jagiellonia (dom), Lechia (wyjazd) i Korona (dom). Sytuacja będzie dużo łatwiejsza, jeœli punkty pogubią rywale. ŒŚląsk, który nie imponuje ostatnio formą, w tej kolejce uda się na wyjazd do Gdańska. Wrocławianie zagrają jeszcze z Zagłębiem (d), Jagiellonią (d) i Wisłą (w).

Możliwych scenariuszy jest bardzo dużo, ale kluczowa dla Legii będzie wygrana z Lechem. Jej brak Ÿle wpłynie na atmosferę i doda wiatru w żagle przeciwnikom. - Znamy stawkę tego meczu. Lech osiąga ostatnio niezłe rezultaty, ale nie zwracamy na to uwagi - mówi hiszpański skrzydłowy Legii Nacho Novo (za Legia.com). - Legia tylko zremisowała z Widzewem, nam udało się wygrać ostatni mecz. Wygląda więc na to, że jesteœmy w lepszej formie.

Czytaj także: T-Mobile Ekstraklasa. Kikut: Z Legią podtrzymamy dobrą passę

Moim zdaniem nie ma to aż tak wielkiego znaczenia, bo ten mecz jest szczególny. W tej lidze wszystko jeszcze jest możliwe, łącznie z tym, że wygramy wszystkie pozostałe mecze i będziemy mistrzem - odpowiada defensywny pomocnik Lecha Dimitrije Injac. W Warszawie Serb będzie œwiętował jubileusz, rozgrywając dwusetny mecz w barwach Lecha

Legia nie przegrała w lidze na własnym stadionie już od siedmiu miesięcy. Za to Lech wyraŸnie odżył po przejęciu drużyny od Jose Mari Bakero przez trenera Mariusza Rumaka, z czterech ostatnich spotkań wygrał trzy, jedno zremisował. Jednak i tak plotkuje się, że od nowego sezonu zastąpi go Adam Nawałka z Górnika Zabrze. Gospodarze zagrają bez Rafała Wolskiego, który musi pauzować za kartki. W sparingu z Sevillą kontuzji doznał Ismael Blanco. Nie w pełni sił był także ostatnio Michał Żyro, z którym Legia podpisała wczoraj umowę do 2016 roku. Na urazy narzekają także Michał Żewłakow i Jakub Wawrzyniak.

Czytaj także: T-Mobile Ekstraklasa: Widzew remisuje z Legią 1:1 [WIDEO, ZDJĘCIA, RELACJA]

W Lechu do końca sezonu nie wystąpi Siergiej Kriwiec (zerwane więzadła w lewym barku), do zdrowia wracają Manuel Arboleda i Bartosz Œlusarski. - Chcemy zdobyć bramkę, ale nie za wszelką cenę. Zamierzamy zachować równowagę i kontrolować mecz zarówno w ataku, jak i pod własną bramką - zapowiada trener Lecha Mariusz Rumak.

Trener Legii Maciej Skorża też nie słynie z zamiłowania do ofensywnej taktyki, co wróży niestety kolejny rozczarowujšcy hit ekstraklasy. Działacze z Łazienkowskiej podpisali już aneks do umowy ze szkoleniowcem, by zabezpieczyć sobie jego usługi na kolejny sezon. Obecna umowa wygasa w czerwcu, a Skorża jest wysoko na liœcie życzeń chociażby właœciciela Lecha Jacka Rutkowskiego.

Jeszcze dziśœ o podium ekstraklasy powalczą zawodnicy Polonii Warszawa, którzy podejmš Ruch Chorzów. Do Niebieskich Czarne Koszule tracą tylko punkt. Gospodarze mają ekstramotywację, bo właœciciel klubu Józef Wojciechowski obiecał wypłatę częœci zaległych wynagrodzeń w przypadku zwycięstwa. Pensje wstrzymał po porażce z Górnikiem Zabrze w 24. kolejce.

Codziennie najświeższe informacje z Warszawy na Twoją skrzynkę. Zapisz się do newslettera!

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Trener Wojciech Łobodziński mówi o sytuacji kadrowej Arki Gdynia

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na warszawa.naszemiasto.pl Nasze Miasto