Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Legia powalczy o głowę Urbana

Rafał Romaniuk, Bartosz Karcz
Od ostatniego meczu Wisły z Legią Boguski (nr 9) ma kłopoty ze zdrowiem po tym, jak poturbował go Borysiuk (16)
Od ostatniego meczu Wisły z Legią Boguski (nr 9) ma kłopoty ze zdrowiem po tym, jak poturbował go Borysiuk (16) Wojciech Matusik
Dzisiaj na Sosnowiec będzie patrzyła cała piłkarska Polska. O godz. 20 rozpocznie się hit ligowej jesieni, czyli starcie dwóch odwiecznych rywali - Wisły Kraków i Legii Warszawa. Jeśli wygra Biała Gwiazda, to ucieknie warszawiakom na dziesięć punktów w tabeli i wybije im z głów marzenia o mistrzostwie Polski. Wygrana Legii oznaczać będzie, że walka o tytuł zacznie się od nowa.

- Czy to dla nas mecz o wszystko? Tak, zresztą od jakiegoś czasu każde kolejne spotkanie możemy tak określać - komentował Jakub Rzeźniczak, prawy obrońca Legii, powołany przez Franciszka Smudę na dwa najbliższe mecze reprezentacji.

Legioniści na porażkę nie mogą sobie pozwolić. Nie urządza ich nawet remis. Jeśli do końca rundy nie nadrobią choć części strat do Wisły, z posadą może pożegnać się trener Jan Urban. Działacze z Łazienkowskiej postawili warunek, że współpraca ze szkoleniowcem będzie kontynuowana, jeśli po rundzie jesiennej drużyna z Warszawy nie straci zbyt wielu punktów do Białej Gwiazdy.

- Oczywiście, że odczuwam presję, ale ona zawsze będzie. Przecież właściciela nie interesuje mój styl pracy, ale wyniki i miejsce w tabeli. Nie mam zamiaru szukać tanich usprawiedliwień - komentował Urban, który stwierdził, że na dzisiejszy mecz przygotuje rywalom niespodziankę. Pole manewru ma mocno ograniczone. Nie będzie mógł skorzystać z Marcina Mięciela, który akurat w dwóch ostatnich meczach wrócił do formy. Zdobył cztery bramki i stał się najlepszym strzelcem Legii w tym sezonie. Kontuzja wykluczyła (który to już raz) też Bartłomieja Grzelaka. - Gdyby mecz był w niedzielę, najpewniej obaj byliby zdrowi - mówił trener Legii.

Z urazami uporali się Takesure Chinyama, Maciej Rybus i Sebastian Szałachowski. W tej sytuacji Urban wystawi najpewniej jednego napastnika, bo wciąż nie ma przekonania do Adriana Paluchowskiego.

- Wygląda na to, że nasza gra w ataku znów będzie oparta na Chinyamie. Czy nie boję się, że będzie marnował sytuacje? Najpierw to musi je mieć, a przypominam sobie takie spotkania, że było z tym słabo.

Największym zmartwieniem Urbana od początku pracy w Legii nie są kontuzje, lecz gra w spotkaniach wyjazdowych. W tym sezonie warszawianie na stadionach rywali zdobyli tylko pięć punktów i strzelili zaledwie dwa gole.

- Nie można wyobrazić sobie lepszego momentu na przełamanie - mówił trener Legii.

Z dużym szacunkiem o rywalu z Warszawy wypowiadają się w Krakowie. Wszyscy wymieniają zalety legionistów, ale jednocześnie zapowiadają walkę do upadłego o wygraną. O tym, jak podchodzą do siebie wielcy rywale, świadczy choćby wczorajsza wypowiedź trenera Macieja Skorży. Poświęcił on kilka minut, by wymienić zalety szkoleniowca Legii. - Bardzo szanuję Janka - mówił Skorża. - Mógłbym o jego zaletach opowiadać bardzo długo. Jeśli miałbym ująć rzecz najkrócej, jak się da, to powiem tak: Klasa człowiek, klasa trener.

Skorża nie kryje jednak, że szacunek do rywala to jedno, a wydarzenia na boisku to drugie. - Nie chciałbym po meczu z Legią usłyszeć takich opinii jak po spotkaniu z Lechem, że rywalowi bardziej zależało na zwycięstwie. Wiemy, że warszawiacy mają nóż na gardle, ale my też chcemy wyjść na boisko z ogromną determinacją, chcemy usiąść na rywalach i zmusić ich do obrony. Choć powszechnie uważa się, że Legia ma bardzo mocną defensywę, to ja paradoksalnie twierdzę, że warszawianie mają największe problemy z zespołową grą w obronie. Postaramy się to wykorzystać - mówił szkoleniowiec Białej Gwiazdy.

Z Legią nie będą mogli zagrać Arkadiusz Głowacki i Radosław Sobolewski. Po spotkaniu z Koroną Kielce Skorża stwierdził, że "Główka" nie zagra do końca roku, jednak wczoraj nieco inaczej przedstawił sprawę. - Teraz mogę to już powiedzieć. Przez cały tydzień robiliśmy wszystko, co w naszej mocy, żeby jednak postawić Arka na nogi. Nie udało się. Dziś już wiemy, że w przyszłym tygodniu nasz kapitan będzie musiał poddać się zabiegowi. To ogromna strata i nie chodzi nawet o duże umiejętności Arka, ale o to, kim jest dla tej drużyny w szatni i na boisku - komentował Skorża.

Pod nieobecność Głowackiego i Sobolewskiego w rolę lidera drużyny będzie musiał wcielić się trzeci w kolejce do kapitańskiej opaski Paweł Brożek. Na boisku nie zobaczymy też Rafała Boguskiego. Piłkarz, który z problemami zdrowotnymi zmaga się akurat od wiosennego meczu z Legią, gdy został brutalnie sfaulowany przez Ariela Borysiuka, tym razem ma kłopoty z drugą nogą. Będzie musiał odpocząć kilka dni od treningów.

Pierwszy raz w tym sezonie w Krakowie sprzedano komplet biletów na mecz w Sosnowcu. Do tej pory najwięcej widzów (3500) śledziło mecz z Levadią Tallin. Dzisiaj będzie ich więcej. Dwoma specjalnymi pociągami spod Wawelu przyjedzie do Zagłębia 5000 fanów, którzy mają pomóc swoim piłkarzom.


Przypuszczalne składy:

Wisła: Mariusz Pawełek - Pablo Alvares, Mariusz Jop, Marcelo, Piotr Brożek - Wojciech Łobodziński, Tomas Jirsak, Junior Diaz, Andras Krim - Paweł Brożek, Patryk Małecki. Trener: Maciej Skorża
Legia: Jan Mucha - Jakub Rzeźniczak, Inaki Astiz, Dickson Choto, Marcin Komorowski - Sebastian Szałachowski, Maciej Iwański, Marcin Smoliński, Piotr Giza, Maciej Rybus - Takesure Chinyama. Trener: Jan Urban.

Transmisja meczu w Canal+Sport

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Trener Wojciech Łobodziński mówi o sytuacji kadrowej Arki Gdynia

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na warszawa.naszemiasto.pl Nasze Miasto