Legia Warszawa - Stal Ostrów. O wszystkim zadecyduje piąty mecz!
Pierwsze spotkanie było pełne emocji i trzymało w napięciu do ostatnich minut. Koszykarze Legii nie zaczęli dobrze tego meczu, dzięki czemu zawodnicy z Ostrowa mogli wypracować 10-punktową przewagę. Na szczególne uznanie zasługuje Tomasz Ochońko z zespołu gości, który w pierwszej połowie mógł pochwalić się stuprocentową skutecznością w rzutach z gry! Zapisał on na swoim koncie 25 oczek, z czego aż pięć razy udało mu się celnie zapunktować za trzy. Ochońko wsparcia mógł szukać zwłaszcza w osobie Adriana Sulińskiego, który zdobył tyle samo punktów, a za trzy trafiał do kosza sześciokrotnie.
Po przerwie warszawiacy zmobilizowali się i zaczęli odrabiać straty. W szeregach Legii najlepiej spisywał się Łukasz Wilczek (16 punktów i 11 zbiórek). Pod koszami świetnie radził sobie Cezary Trybański, a atak na swoje barki wziął Arkadiusz Kobus (13 punktów). Najbardziej emocjonująca była jednak sama końcówka spotkania, w której gra toczyła się cios za cios. Ostatecznie zwycięsko z tej potyczki wyszli ostrowianie i prowadzili w rywalizacji już 2:1. Na sam koniec wykonali oni efektowny rzut zza łuku, którego autorem był Wojciech Żurawski. Była to jego pierwsza celna "trójka" w tym sezonie!
Zupełnie inny przebieg miał drugi mecz rozegrany w hali w Wilanowie. Od samego początku na parkiecie brylowali gospodarze. Po pierwszej kwarcie legioniści prowadzili 17:11. Podopieczni trenera Bakuna wzmocnili obronę, a także zwiększyli swoją skuteczność w rzutach za trzy punkty, które tego dnia były kluczem do wygranej. Szczególnie dobrze spisywali się w tym elemencie Arkadiusz Kobus i Michał Aleksandrowicz. Kilka cennych punktów zdobył również Łukasz Wilczek. Natomiast rywale Legii zagrali dużo słabiej niż dzień wcześniej - w rzutach zza łuku balansowali na granicy 50%.
- Jesteśmy przygotowani na długie serie spotkań i wierzyłem, że moi zawodnicy mogą wygrać niedzielny mecz. Nasza gra była zadowalająca, ale bałem się szybkiej utraty przewagi przez niepotrzebne błędy wynikające z pośpiechu w rozgrywaniu akcji. Jesteśmy zespołem, któremu zdarzają się przestoje, ale nadrabiamy wtedy charakterem i wolą walki – powiedział trener Legii Piotr Bakun.
Swojego zadowolenia po meczu nie krył zawodnik Legii Michał Aleksandrowicz.
– Wiedziałem, że po słabszym sobotnim meczu, muszę wyjść podwójnie zmotywowany
na drugi dzień. Udała mi się ta sztuka, co przełożyło się na liczbę zdobytych punktów. Jedziemy do Ostrowa po zwycięstwo i z pewnością będziemy walczyć o każdą piłkę.
Teraz, rywalizacja przenosi się do Ostrowa Wlkp. Mecz nr 5 odbędzie się w najbliższą środę
o godz. 18:30. Zwycięzca spotka się w finale play-off z wygranym z pary Miasto Szkła Krosno – Sokół Łańcut, gdzie stan meczów również wynosi 2:2.
Czytaj też:Robert Kochanek: "Oczekujemy od dziewczyn sumienności i obowiązkowości" [Rozmowa NaM]
Wspaniałe show Harlem Globetrotters w Tauron Arenie Kraków
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?