Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Legia Warszawa w europejskich pucharach. Kiedyś po sukcesach promy pływały pod jej banderą

red
Legia Warszawa w europejskich pucharach. Kiedyś po sukcesach promy pływały pod jej banderą
Legia Warszawa w europejskich pucharach. Kiedyś po sukcesach promy pływały pod jej banderą Szymon Starnawski
W 1994 roku Legia Warszawa została pierwszym polskim klubem, który zagrał w rozgrywkach grupowych piłkarskiej Ligi Mistrzów. Po tym sukcesie cały prom, którym wracali polscy kibice ze Szwecji, płynął pod banderą stołecznej drużyny. Co warto wiedzieć o międzynarodowych sukcesach Legii Warszawa?

Piłkarze Legii rozegrali w swojej historii ponad 200 spotkań w europejskich pucharach i są pod tym względem zdecydowanym liderem na krajowym podwórku. Międzynarodowe występy klubu, który w ubiegłym roku obchodził stulecie, miały swój początek w 1956 roku, a pierwsze sukcesy przyszły w połowie lat 60. "Wojskowi" awansowali wtedy do ćwierćfinału Pucharu Zdobywców Pucharów.

Kolejnym wielkim sukcesem Legii okazał się półfinał Pucharu Europy, który był odpowiednikiem dzisiejszej Ligi Mistrzów. Legioniści o awans do wielkiego finału walczyli z Feyenordem Rotterdam i chociaż przegrali dwumecz 0-2, to wizyta holenderskich kibiców w Warszawie na zawsze zmieniła obraz spotkań rozgrywanych przy ul. Łazienkowskiej. Na trybunach spotkania rozegranego w kwietniu 1970 roku był Wiktor Bołba, dzisiejszy kustosz oraz twórca Muzeum Legii Warszawa.

- Urzekło mnie wtedy zorganizowanie holenderskich kibiców. Po raz pierwszy zauważyłem na stadionie Legii kibiców innej drużyny. Od tamtej pory w Polsce rozkręcił się ruch kibicowski. My zobaczyliśmy, jak to wszystko wygląda i zaczęło się naśladownictwo. Od czasu wizyty kibiców Feyenoordu, na Legii zaczął się zorganizowany doping - wspomina Wiktor Bołba.

Nie było wtedy sklepów z klubowymi pamiątkami, dlatego wszystkie elementy ozdabiane barwami i symbolami Legii, tworzono we własnym zakresie. Z pomocą najczęściej przychodziły babcie, które na zlecenie swoich wnuczków dziergały szaliki czy proporczyki w barwach Legii. Kibice zaczęli też malować koszulki, w których przychodzili na mecze, aby identyfikować się ze swoją drużyną.

- Wcześniej była u nas szarzyzna, wszyscy przychodzili na mecze w normalnych ubraniach, które nosi się na co dzień. Kibice Feyenoordu dali początek temu wszystkiemu. Oni nam pokazali, jak można eksponować barwy klubowe i przywiązanie do nich - mówi kustosz Muzeum Legii Warszawa.

Wraz z rosnącym zaangażowaniem kibiców, pojawiły się kolejne sukcesy w europejskich rozgrywkach. Wielkim osiągnięciem był awans w 1991 roku do półfinału Pucharu Zdobywców Pucharów, gdzie stołeczną drużynę powstrzymał dopiero angielski Manchester United. Cztery lata później Legia jako pierwszy polski klub awansowała do grupowych rozgrywek Ligi Mistrzów. W finałowej rundzie kwalifikacyjnej wyeliminowano IFK Goteborg, a triumfalna podróż polskich kibiców do kraju przeszła już do historii.

Zobacz też: Od kogo fani Legii nauczyli się kibicować? [WIDEO]

- Po raz pierwszy na polskim morzu, prom płynął pod banderą Legii Warszawa. Kapitan promu zgodził się, żeby flagę polską zamienić na flagę Legii. W ten sposób przypłynęliśmy do Świnoujścia - wspomina Wiktor Bołba.

Premierowy występ stołecznej drużyny także zakończył się sukcesem, za który wówczas uznawano awans do ćwierćfinału tych rozgrywek. Polskie kluby nie tylko nawet nie zbliżyły się do powtórzenia tego wyczynu, ale przez 20 lat nie grały nawet w Lidze Mistrzów. Czarną serię w polskim futbolu klubowym przerwali dopiero kilka miesięcy temu piłkarze Legii.

Pomimo bardzo trudnego losowania i rywalizowania w fazie grupowej z takimi klubami jak Real Madryt i Borussia Dortmund, "Wojskowi" wyszli z grupy z trzeciego miejsca, zapewniając sobie grę w Lidze Europy. Rywalem stołecznej drużyny w tych rozgrywkach będzie Ajax Amsterdam i jeśli Legia wyeliminuje utytułowany holenderski klub, to napisze kolejną kartę polskiej piłki nożnej. "Wojskowi" mogą zostać pierwszą drużyną, która dotrze co najmniej do 1/8 finału Ligi Europy.

Zobacz też: Sebastian Karaś pływał non-stop przez 24 godziny. O krok od rekordu Guinessa! [ZDJĘCIA, WIDEO]

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Trener Wojciech Łobodziński mówi o sytuacji kadrowej Arki Gdynia

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na warszawa.naszemiasto.pl Nasze Miasto