Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Legia z receptą na Mistrzów!

Mateusz Gotz
Mateusz Gotz
Piłkarze stołecznej Legii poczynili ważny krok w walce o wicemistrzostwo Polski, pokonując na Łazienkowskiej 2:1 Wisłę Kraków. Bohaterem Wojskowych został strzelec dwóch goli, 19-letni Maciej Rybus.

Hit przy Łazienkowskiej przyciągnął na stadion 10 tysięcy widzów. Nowy Mistrz Polski, Wisła Kraków przyjechał do Warszawy bez presji, która wciąż odczuwalna jest w zespole Legii, walczącym o wicemistrzostwo kraju oraz udział w europejskich pucharach.

Od pierwszych minut do ataków rzucili się zawodnicy z Warszawy, osiągając przewagę nad rywalami. Okazję do strzelenia gola zaraz po pierwszym gwizdku sędziego miał między innymi Bartłomiej Grzelak.

Stołeczni piłkarze starali się rozgrywać piłkę szybko i kombinacyjnie, co stwarzało problemy krakowskiej drużynie. W 25. minucie sfaulowany został przez Dariusza Dudkę, powołany niedawno do kadry Beenhakkera, Roger, w efekcie czego sędzia pokazał piłkarzowi Wisły żółtą karkę.

Chwilę później groźny strzał na bramkę gości zdołał oddać Bartłomiej Grzelak, ale stojący między słupkami wiślackiej bramki, Mariusz Pawełek zdołał obronić ten strzał. Nie zdołał natomiast golkiper "Białej Gwiazdy" poradzić sobie z uderzeniem Macieja Rybusa, który po pół godzinie gry otworzył wynik strzałem po ziemi.

W 41. minucie spotkania nadzieje krakowskiego zespołu na korzystny rezultat w meczu z Legią zmalały do minimum. Drugą żółtą, a w efekcie czerwoną kartkę ujrzał Dariusz Dudka i Wiślacy grali do końca spotkania w osłabieniu. W pierwszej części meczu rezultat nie uległ zmianie.

Zawodnicy Legii Warszawa zwietrzyli swoją szansę na podwyższenie rezultatu i rzucili się do ataków od początku drugiej połowy spotkania. W 47. minucie po trójkowej akcji trzech panów "na R.": Roger - Radović - Rybus, ostatni z nich umieścił futbolówkę nad Mariuszem Pawełkiem, zdobywając drugiego gola w tym meczu.

Radość na trybunach przy ulicy Łazienkowskiej trwała dość krótko, ponieważ kilkadziesiąt sekund później arbiter podyktował rzut karny dla Wisły Kraków po starciu Jakuba Wawrzyniaka z Pawłem Brożkiem. "Jedenastkę" wykonywał sam poszkodowany, ale zrobił to najgorzej jak tylko mógł, strzelając wprost w bramkarza stołecznej drużyny, Jana Muchę.

Ambitna gra osłabionej Wisły opłaciła się kilka minut później. Junior Diaz bez większych problemów uciekł Wojciechowi Szali w efekcie czego nie miał problemów z umieszczeniem piłki w siatce po podaniu Brożka.

Po golu kontaktowym dla gości tempo spotkania wyraźnie osłabło. Wiślacy grający w dziesiątkę, pomimo ambitnej postawy, nie mieli wielu okazji do wyrównania.  Legioniści zmęczeni szybką grą we wcześniejszych etapach meczu grali wolniej i mniej dokładnie. Warto odnotować niepewną interwencję w obronie Dicksona Choto, po której piłka o mało co nie wpadła do siatki warszawskiej Legii.

Do końca spotkania nie wydarzyło się już nic, co wymagałoby odnotowania w relacji z meczu. Zawodnikom jednej i drugiej drużyny brakowało dokładności w rozgrywaniu piłki, w efekcie czego kibice nie obejrzeli bramek. Wygrana z Wisłą Kraków pozwoliła podopiecznym trenera Jana Urbana wrócić na fotel wicelidera Orange Ekstraklasy. Na pewno wzmocniła ona także morale drużyny, która ostatnio pokazuje wyraźnie zwyżkującą formę.

Źródło: relacja na podstawie zapisu spotkania ze strony legia.net

Legia Warszawa - Wisła Kraków 2:1 (1:0)

Bramki: Maciej Rybus (29, 47) - Paweł Brożek (60).

Żółte kartki: Dickson Choto, Aleksandar Vuković, Inaki Astiz - Piotr Brożek, Dariusz Dudka, Junior Diaz.

Czerwona kartka (za drugą żółtą): Dariusz Dudka (41).

Sędzia: Hubert Siejewicz (Białystok).

Widzów 10 000.

Legia Warszawa: Jan Mucha - Wojciech Szala, Dickson Choto, Inaki Astiz, Jakub Wawrzyniak - Miroslav Radovic, Roger Guerreiro, Aleksandar Vukovic, Ariel Borysiuk (76. Martins Ekwueme), Maciej Rybus (63. Tomasz Kiełbowicz) - Bartłomiej Grzelak (68. Kamil Majkowski).

Wisła Kraków: Mariusz Pawełek - Marcin Baszczyński, Adam Kokoszka, Dariusz Dudka, Piotr Brożek - Wojciech Łobodziński (46. Junior Diaz), Tomas Jirsak, Mauro Cantoro, Marek Zieńczuk - Andrzej Niedzielan (46. Paweł Brożek), Jean Paulista (68. Rafał Boguski).

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Czy Biało - Czerwoni zatriumfują w stolicy?

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na warszawa.naszemiasto.pl Nasze Miasto