Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

ŁKS w Zabrzu zamierza gonić ligową czołówkę

Paweł Hochstim
fot. Krzysztof Szymczak
- Wiemy, że nie jesteśmy faworytami, ale czujemy się mocni. I chcemy wygrać - mówił przed meczem z Górnikiem Zabrze trener piłkarzy ŁKS Grzegorz Wesołowski.

Zabrzanie w ubiegłym sezonie okazali się najsłabszą drużyną ekstraklasy i spadli do pierwszej ligi. Łodzianie na boisku spisali się bardzo dobrze, zajmując siódme miejsce, ale na skutek negatywnej decyzji w procesie licencyjnym zostali przez PZPN zdegradowani przy zielonym stoliku.

W tym sezonie zabrzanie wygrywają mecz za meczem, ale są krytykowani za słabą grę. Mimo to liderują rozgrywkom i są głównym kandydatem do awansu do ekstraklasy. W zespole zostali wszyscy piłkarze, którzy przed rokiem mieli podbić ekstraklasę. Wśród nich byli ełkaesiacy - Mariusz Magiera i Robert Szczot.

Wesołowski nie ma zbyt dużego pola manewru i można spodziewać się, że na zabrzański stadion wybiegnie ta sama lub nieznacznie zmieniona jedenastka, która pokonała we wtorek Znicz Pruszków. Prawdopodobne jest zastąpienie Mariusza Mowlika przez Roberta Sieranta. Jeden z nich na pewno zagra przeciwko Górnikowi, ale bez względu na to, na kogo postawi Wesołowski, trzeba będzie uważać na żółte kartki. I Mowlik, i Siernat mają bowiem na swoim koncie już po trzy żółte kartoniki. Każdy następny wyeliminuje ich z gry w kolejnym meczu.

Spotkanie z Górnikiem ma szczególny wymiar dla Tomasza Hajty. Obrońca ŁKS grał w Górniku w ubiegłym sezonie, ale ówczesny trener Henryk Kas-perczak postanowił zimą zrezygnować z jego usług. Hajto rozwiązał kontrakt za porozumieniem stron i pod groźbą stu tys. zł kary podpisał zobowiązanie, że nie zagra wiosną przeciwko zabrzańskiej drużynie. Trafił do ŁKS, a wiosenny mecz z Górnikiem miał kolosalne znaczenie dla walczących o utrzymanie się obu zespołów. Hajto postanowił zagrać. Górnik pozwał go do sądu i domaga się zapłaty pieniędzy.

Hajto, podobnie jak jego pozostali koledzy, z meczu na mecz gra coraz lepiej. Choć Górnik i ŁKS dzieli aż dziesięć pozycji w tabeli, w obecnej chwili wydaje się, że reprezentują podobny poziom. W dwóch ostatnich meczach świetnie zagrał Krzysztof Mączyński, który stał się liderem drugiej linii ŁKS.

Zabrzanie w tym sezonie przegrali na swoim stadionie tylko jeden mecz - z Pogonią Szczecin. ŁKS na wyjeździe tylko raz zwyciężył, również... z Pogonią. To znak dla ełkaesiaków, że wcale nie stoją na straconej pozycji. Szczeciński zespół wygrał w Zabrzu równie pewnie jak łodzianie w Szczecinie. Mecz pokaże TVP Sport.

Prawdopodobne składy

Górnik: Nowak - Kulig, Karwan, Pazdan, Magiera - Bonin, Przybylski, Strąk, Madejski - Szczot, Pitry. Trener: Ryszard Komornicki.

ŁKS: Wyparło - Łakomy, Hajto, Adamski, Klepczarek - Nawrocik, Sierant, Mączyń-ski, Świątek - Kujawa, Gikiewicz. Trener: Grzegorz Wesołowski.

Sędziuje: Marek Karkut (Warszawa)

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Wywiad z prezesem Jagiellonii Białystok Wojciechem Pertkiewiczem

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na warszawa.naszemiasto.pl Nasze Miasto