Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

"Lubecki" wraca na Wisłę za rok. 100-letni bocznokołowiec rdzewieje od lat w stoczni we Wrocławiu

Redakcja
Statek Lubecki powraca. Ponad 100-letni bocznokołowiec będzie woził pasażerów po Wiśle
Statek Lubecki powraca. Ponad 100-letni bocznokołowiec będzie woził pasażerów po Wiśle Magda Sierocka
Przetrwał dwie wojny światowe i PRL. Choć prawie trafił na złom, wkrótce będzie woził pasażerów po Wiśle. Urzędnicy od kilku lat przerzucają papiery, ale zapewniają, że w 2017 roku statek zacumuje przy naszym nabrzeżu.

„Ostatni taki bocznokołowiec na Wiśle” - tak o "Lubeckim" pisał stołeczny ratusz, gdy w 2009 roku prywatna firma przekazała zabytkowy statek miastu. Trzy lata później podpisano kontrakt na mocy którego, po uzyskaniu pełnej dokumentacji, stocznia remontowa we Wrocławiu w 16 miesięcy za kilka milionów zł miała przygotować go do ponownego rejsu oraz, co najważniejsze, przekształcić holownik w statek wycieczkowy.

Pierwszy planowany termin oddania "Lubeckiego" to 1 sierpnia 2013 roku. Niestety ze względu na skomplikowane przepisy i konieczność zebrania pokaźnej dokumentacji, prace się opóźniały. - Spis dokumentacji robi wrażenie. Są to różne szczegółowe i nietypowe rzeczy. Każdy element musi być zatwierdzony - tłumaczy nam Marek Piwowarski, pełnomocnik ratusza ds. Wisły. Tymczasem statek rdzewiał w stoczni we Wrocławiu.

Wszystkie dokumenty zostały przygotowane dopiero w połowie ubiegłego roku. Wtedy można było starać się o odnowienie historycznego statku. - Remont rozpocznie się na wiosnę. W tej chwili armator negocjuje harmonogram. Rok 2017, jako termin oddania statku to użytku, jest realny - wyjaśnia nam Marek Piwowarski. - O ile niedawno baliśmy się o przyszłość statku, teraz wydaje się że wszystko jest na dobrej drodze - dodaje.

"Lubecki" będzie kolejną atrakcją, która zapewne przyciągnie warszawiaków do Wisły. Według założeń ma cumować przy brzegu nowego bulwaru, a na jego pokładzie zmieści się nawet 200 pasażerów.

Dwie wojny, PRL i ropa naftowa

Historia "Lubeckiego" jest intrygująca. Bocznokołowiec, który już dawno przeżył swoich pierwszych właścicieli, wydaje się niezniszczalny. Statek został zwodowany w 1911 roku, jako holownik w stoczni w Petersburgu. Pierwotnie nazwano go "Poljak", później zmieniał nazwy na "Warmia" i "Lubecki". Zamówiła go gdańska firma Naphta Industrie Gesellschaft m.b.H., Gebrüder Nobel, należąca do potentatów w dziedzinie wydobycia ropy naftowej, braci Noblów. Miał on transportować barki z naftą Wisłą do Gdańska. Miał ją nie tylko przewozić, ale także wykorzystywać jako paliwo, bowiem pierwszy silnik o mocy 250 km napędzany był właśnie naftą. Pierwszy rejs odbył się w 1912 roku. Odtąd pływał regularnie na trasie Warszawa – Gdańsk holując barki.

Pierwsze problemy pojawiły się podczas I wojny światowej. Poljak został zarekwirowany przez Niemców. W polskie ręce wrócił w 1918 roku, a rok później zmieniono jego nazwę na "Lubecki". Został uszkodzony w czasie wojny polsko-bolszewickiej, a po remoncie trafił on do prawowitych właścicieli – braci Noblów, by znów przewozić naftę na tej samej trasie.

W późniejszych latach trafił do Bydgoszczy i tam w czasie wojny został zatopiony. Następnie, po remoncie, został przejęty przez Państwową Żeglugę na Wiśle. Funkcjonował tam aż do 1969 roku, a potem stacjonował w Porcie Praskim. Pod koniec lat 70. ustawiono go na lądzie, a silnik przekazano do Muzeum Techniki. 10 lat temu rdzewiejący bocznokołowiec został zakupiony przez prywatną firmę, a w 2009 otrzymało go miasto. Teraz, po kilkudziesięciu latach przerwy ponad 100-letni statek ma po raz kolejny wypłynąć na Wisłę.

Czytaj też: Wisła odkryła dawne skarby. Zobaczcie, co znajduje się na dnie [GALERIA]



Jeśli jesteś zainteresowany patronatem naszemiasto.pl – napisz pod adres [email protected]
Jeśli chciałbyś zrobić projekt niestandardowy z naszemiasto.pl – napisz pod adres [email protected]

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Otwarcie sezonu motocyklowego na Jasnej Górze

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na warszawa.naszemiasto.pl Nasze Miasto