Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Luna nie będzie przebudowana

Weronika Słodkowska
Miał być wielofunkcyjny budynek z kinem, teatrem i galerią. Ale zamiast przebudowy będzie tylko remont. Taką decyzję co do przyszłości słynnego kina Luna podjął nowy prezes spółki Max-Film. Spółka nie planuje przeprowadzać radykalnych zmian w kinach do niej należących, ale stawia na promocję i poszerzanie dotychczasowej oferty programowej.

W zeszłym roku ówczesny prezes Max-Filmu Lech Jaworski zapowiedział gruntowną przebudowę kina Luna. Miało tam powstać centrum artystyczne, w którym jedna sala kinowa byłaby przystosowana do funkcji teatralnych, a w holu miały mieścić się galeria oraz kawiarnia. Na stronie internetowej kina widzowie mogli zagłosować na jeden z trzech projektów przebudowy wnętrza. Prace miały się rozpocząć w pierwszym kwartale tego roku, a zakończyć w wakacje.

Jednak, zanim zmieniło się kino, zdążył zmienić się prezes: od dwóch miesięcy funkcję tę sprawuje Paweł Doktór, były dyrektor finansowy jednego z wydawnictw. Uznał on przebudowę za niepotrzebny wydatek. W dużej mierze na decyzji zaważyły też głosy widzów. - W zeszłym roku widzowie zdecydowanie podkreślali, że woleliby widzieć Lunę w takim kształcie jak dotychczas. Przeprowadzony został nawet sondaż, z którego jasno wynika, że przebudowa widzom wydaje się zbędna. Ja podzielam to zdanie - mówi Paweł Doktór.

Dlatego wnętrze kina Luna zachowa swój architektoniczny kształt i funkcję. Jednak sam remont jest niezbędny: trzeba odświeżyć pomieszczenia i wymienić niektóre sprzęty. Poza tym nowy prezes nie planuje żadnych radykalnych zmian. - Takie działania wpisywałyby się w promocję spółki, a nie to jest naszym celem. Trzeba wypromować każde kino z osobna, bo każde jest inne, co nie znaczy, że dochodowe - tłumaczy.

Rzeczywiście, z trzech stołecznych kin Max-Filmu tylko kino Wisła przynosi zyski. Dlatego wiosną ma ruszyć promocja NoveKino Praha, a w Lunie ma być więcej imprez oraz tematycznych przeglądów filmowych. Ale charakter placówki zgodnie z oczekiwaniami widzów ma pozostać niezmieniony. - Nie planujemy wprowadzenia w Lunie pokazów 3D. To kino realizuje misję kulturową i chcemy, by tak pozostało - dodaje prezes Doktór.

I choć Luna nie jest dochodowa, prezes wyklucza jakiekolwiek zamiary jej zamknięcia. - Od czasu likwidacji Relaksu, Warsa i Skarpy utarł się wizerunek Max-Filmu jako spółki zamykającej kina. Chcemy ten wizerunek zmienić: nie zamykać kin, ale wręcz obejmować opieką kolejne placówki - deklaruje.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Nie tylko o niedźwiedziach, które mieszkały w minizoo w Lesznie

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na mazowieckie.naszemiasto.pl Nasze Miasto