Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Ma 86 lat, 150 tys. kilometrów w nogach i balkon pełen nagród. Tadeusz Andrzejewski to biegacz, któremu energii zazdroszczą młodzi ludzie

Martyna Konieczek
Martyna Konieczek
Ponad 50 lat biegania, 150 tysięcy kilometrów w nogach, około 400 pucharów i kilkadziesiąt kilogramów medali - takim imponującym wynikiem może pochwalić się 86-letni biegacz, Tadeusz Andrzejewski. Sport w jego życiu był zawsze obecny - w młodości uprawiał boks i grał w piłkę nożną, ale to właśnie bieganie stało się swego rodzaju nałogiem. Zwyciężał w maratonach, półmaratonach i innego rodzaju biegach nie tylko w Polsce, ale także w Berlinie, Londynie czy Pradze. Jak wyglądały początki jego przygody z tym sportem?

Do czego najczęściej służą nam balkony? Trzymamy tam rzeczy, które nie mieszczą się w domu, wieszamy wyprane ubrania lub uprawiamy miniaturowe ogródki pełne kwiatów czy warzyw. Zupełnie inne zastosowanie dla tej części mieszkania znalazł pan Tadeusz Andrzejewski. Balkon mieszkańca Bielan rzuca się w oczy już z ulicy, wygląda bowiem jak gablota z kolekcją nagród klubu piłkarskiego. Pan Tadeusz umieścił tam puchary i medale, które zdobywał przez całe swoje życie w różnego rodzaju biegach. Ma ich tak dużo, że liczy je... w kilogramach.

225 maratonów, półmaratonów i ultra biegów

Tadeusz Andrzejewski to 86-letni biegacz, który ma na swoim koncie kilkaset biegów na różnych dystansach, w tym 225 maratonów, półmaratonów i ultra biegów. Zwyciężał w Szczecinie, Kędzierzynie-Koźlu, Chełmnie, Radomiu czy Wrocławiu, choć nie ograniczał się wyłącznie do Polski. Odznaczenia zdobywał również za granicą m.in. w Londynie, Frankfurcie nad Menem, Pradze i Poczdamie. Ponadto biegacz może pochwalić się ponad 20 medalami Mistrzostw Polski Weteranów oraz kilkoma tytułami mistrza i wicemistrza Wojska Polskiego w półmaratonie i maratonie.

Sport - nawyk na całe życie

Sport towarzyszył mu od zawsze. W młodości uprawiał boks i grał w piłkę nożną, a gdy poszedł do szkoły średniej stworzył grupę biegaczy, w której był wraz ze Stanisławem Swatowskim, dwukrotnym olimpijczykiem igrzysk (w Rzymie i Tokio) oraz szesnastokrotnym mistrzem Polski. Do Warszawy pan Tadeusz sprowadził się dopiero w 1984 roku - oczywiście spowodowała to kobieta.

W czasie, gdy mieszkałem na Dolnym Śląsku, nie było mowy o maratonach, a ja marzyłem o tych warszawskich. Dopiero w 1988 roku zadebiutowałem w jednym z nich. Zająłem tam dość dalekie miejsce - 5 godzin i 15 minut z groszami, ale za mną ostatni zawodnik miał 7 godzin, także nie musiałem bardzo ubolewać nad tym - śmieje się pan Tadeusz.

Biegacz systematycznie poprawiał swoje wyniki - już rok później osiągnął lepszy o 47 minut. Natomiast życiówkę wybiegł we Wrocławiu w 1995 roku. Wynosiła ona dokładnie 3.36.57. Pan Tadeusz zdobył również wtedy puchar dla najszybszego biegacza w swojej kategorii wiekowej. To jego najcenniejsze trofeum w kolekcji.

Zobaczcie naszą fotorelację z wizyty u pana Tadeusza:

Ma 86 lat, 150 tys. kilometrów w nogach i balkon pełen nagró...

Balkon pełen nagród

Co ciekawe, na balkonie pana Tadeusza nie znajdują się wszystkie puchary, które zdobył biegacz (łącznie jest ich ponad 400 i są rozłożone zarówno na balkonie, jak i w pokojach jego mieszkania) ani medale - kiedyś wszystkie były rozwieszone, ale było ich tak dużo, że na wierzchu zostały tylko te najważniejsze m.in. z zagranicznych maratonów czy stukilometrówek. Reszta - łącznie kilkadziesiąt kilogramów - została spakowana do toreb.

Zobaczcie też:

Idealny na dłuższe, weekendowe bieganie. Oprócz niezwykłej przyrody parku narodowego, znajduje się tu wiele miejsc historycznych i ścieżek dydaktycznych – trening można doskonale powiązać z turystyką i edukacją. Wszystkie informacje praktyczne oraz mapy tras dostępne są na oficjalnej stronie parku

Na koniec kilka ważnych rad: biegając (zwłaszcza latem) nie zapomnijcie nie tylko o właściwej odzieży i ochronie przed promieniami słonecznymi, ale także – o odpowiednim nawodnieniu. To to absolutna podstawa dobrego treningu.

Miejsca dla biegaczy, Warszawa. Te miejscówki trzeba znać!

Pomimo swojego wieku, nadal jest aktywny

W okresie swoich najlepszych dni biegacz zaliczał 400 km miesięcznie. W trakcie biegów nigdy nie zszedł z trasy. Niestety pan Tadeusz przestał brać udział w maratonach w 2010 roku ze względu na problemy z kolanem. Choć z biegania nie rezygnuje, obecnie głównie uprawia nordic walking i zalicza pięciokilometrowe marsze.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Debata prezydencka o Gdyni. Aleksandra Kosiorek versus Tadeusz Szemiot

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na warszawa.naszemiasto.pl Nasze Miasto