Mieszkańcy Warszawy, którzy doskonale znają "Gablotkę" i śledzili jej dzieje, już smucą się, że z okolic placu Zbawiciela zniknie przepiękna instalacja. I podkreślają, że "świat już nie będzie taki sam".
W środku, w zależności od pory roku, mogliśmy obserwować różne ekspozycje. Pojawiał się w nich śmieszny, zabawkowy dinozaur albo inne kolorowe stworki. Dzieci i dorośli, przechodzący obok adresu ul. Marszałkowska 41 zastanawiali się i uśmiechali do przedziwnych scen.
Magiczne miejsce zniknie jednak z mapy miasta 26 grudnia. - Początkowo planowałam zrobić tylko trzy odsłony, a tymczasem było ich 12 plus ostatnia, która będzie tą pożegnalną. Przyjdźcie pomachać na do widzenia wszystkim bohaterom, będzie im bardzo miło. Pożegnalna odsłona wisieć będzie tylko do 26 grudnia - pisze jego autorka, artystka, Mirella von Chrupek.
Oficjalne pożegnanie "Gablotki" odbędzie się 21 grudnia na Marszałkowskiej 41 o godzinie 19.
Czytaj też: Mirella von Chrupek, autorka Gablotki: "Ważnym jest, by lubić siebie" [Rozmowa NaM]
A tak "Gablotka" wyglądała we wrześniu 2015 roku. W magicznej instalacji znajdował się obecnie dinozaur "Dino Bambino". Do stworzenia tego dzieła artystka przywiozła nawet piasek znad morza (w siedmiu butelkach o pojemności 1,5 litra). "Gablotkę" Mirella von Chrupek zmieniała średnio co 1,5 miesiąca. Opowiedziała nam, dlaczego zdecydowała się na stworzenie takiego dzieła:
Źródło: Naszemiasto.pl
Filip Chajzer o MBTM
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?