Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Miejsca z klimatem w Warszawie: tam, gdzie czas stanął w miejscu [PRZEGLĄD]

Anna J. Dudek
W Amatorskiej na Nowym Świecie czas jakby się zatrzymał
W Amatorskiej na Nowym Świecie czas jakby się zatrzymał Bartek Syta/Polskapresse
W Warszawie wciąż są miejsca, gdzie można zjeść specjały kulinarne rodem z PRL i zanurzyć się w klimacie poprzedniej epoki. Wciąż przybywa im klientów, bo trwa moda na PRL.

Nie wiadomo, czy popularność lokali z peerelowskim wystrojem wynika z tego, że wiek klienteli większości takich miejsc oscyluje w granicach dwudziestu lat, czy też z nostalgii za pewną dozą mocno siermiężnej estetyki. Czy może stąd, że sieciówki, w których każdy kubek i klient wygląda tak samo, okazały się jednak - po początkowym zachłyśnięciu się faktem, że oto wielki świat do nas zawitał - dość nudne. Czy może z tego, że pomysł chwytliwy, a nietrudny do zrealizowania, to i doczekał się wielu kopii. Ale może, skoro w Estonii rekordy popularności bije hotel, gdzie w czasach ancien regimu mieściła się siedziba KGB, nie ma się czemu dziwić. Pluskwy w cenie pokoju. Ale nie te żywe, tylko te używane do podsłuchiwania. Może klienci i goście nie widzieli "Życia na podsłuchu". A może widzieli i im się spodobało, chcieli więc doświadczyć namiastki.

Autentyki i repliki
No dobrze. Są więc lokale, które peerelowskie udają. Serwują oranżadę, straszą lamperiami, uwodzą krzesłami jak z planu "Czterdziestolatka" i dają nawet prawdziwego śledzia pod pierzynką. Te omijamy szerokim łukiem, choć kilka met i set w Warszawie na uwagę zasługuje, chociażby ze względu na budująco niskie ceny napojów i radosny klimat hałaśliwej dekadencji.

Są też jednak takie miejsca, które niczego nie udają. Są dokładnie takie, jakie były 30 czy 40 lat temu. W niektórych ostały się nawet te same panie bufetowe. I klienci. Wędrówkę śladami PRL w Warszawie można zacząć właśnie od knajp, póki jeszcze są, nieprzerobione na banki, nowoczesne pralnie chemiczne czy kawiarnie, których - identycznych - zaraz pojawi się dziesięć kolejnych. Oczywiście warto wspomnieć też o socrealistycznym MDM, czyli Marszałkowskiej Dzielnicy Mieszkaniowej, i neonach, których z roku na rok coraz mniej. O halach targowych, jak Mirowska i Kopińska, gdzie wciąż wielu warszawiaków chodzi na zakupy. I dlatego, że chodzą tam od lat, i dlatego, że taniej niż gdzie indziej.

Zobacz, jakie atrakcje czekają na warszawskich plażach [ZDJĘCIA]

Na setę i galaretę
Do takich kultowych lokali zalicza się Lotos na ul. Belwederskiej. Do Lotosu, który w tym samym miejscu mieści się od lat 50., na tatara (podobno najlepszy w Warszawie) i wódeczkę chadzają całe rodziny. Chadzał ojciec, to chadza i syn.

Lamperie, wystrój z minionej epoki (wcale nieudawany, część mebli chyba pamięta czasy otwarcia restauracji), w części restauracyjnej fikuśnie niby to nakryte obrusy (bo obrus leży na ukos), w barowej - stołki przykręcone do podłogi. Miłe panie bufetowe i kuchnia, którą małpują wszystkie niby to pamiętające komunistyczne czasy knajpy w Warszawie. Tatar, nóżki. Śledź w oleju, jajko w majonezie, flaki. Jest i schabowy, i naleśniki, i inne kulinarne kapsuły czasu. Wódka zimna i tania. A do tego wszystkiego prawdziwa rzadkość - kelnerki, które znają się na swoim fachu. Wiedzą, jak podawać jedzenie, jak dbać o gości i kiedy przestać o nich dbać, jeśli pojechali o jedną setę za daleko. Pani szatniarka zawsze w pełnej gotowości. Lokal zamyka się o 22, o tej porze wyłączane też jest światło.

W podobnym klimacie, otoczona takim samym uwielbieniem stałych klientów i zachwytem tych, którzy trafiają tam po raz pierwszy, jest Karczma Słupska przy ulicy Gagarina. Żelazne pozycje w menu, a raczej w jadłospisie, to galareta, śledzie pod rozmaitymi postaciami, tatar i flaki.

Zobacz także: Lato w mieście. Sprawdź nasze propozycje

Wystrój sprawia, że po przekroczeniu drzwi mamy wrażenie, iż nastąpiła błyskawiczna podróż w czasie. Przystanek obowiązkowy dla tych, którzy lubią bezpretensjonalne, smaczne jedzenie i specyficzny klimat, wytworzony z miksu topornego, mającego pretensje do elegancji wystroju z klientami, których znaleźć można tylko tutaj.

Obiad na ceracie
Osobną kategorię stanowią bary mleczne. Zalet chyba nikomu nie trzeba referować. Smaczne jedzenie, niskie ceny. Prawdziwy wystrój z epoki, a raczej - wystroju brak, bo nie o wnętrze tu przecież chodzi. Cerata na stołach, lamperia na ścianach, a nad wszystkim unoszący się zapach pierogów i kompotu. Niestety, coraz mniej jest w Warszawie takich miejsc. Ostał się jeszcze bar Bambino na Kruczej, Familijny na Nowym Świecie i bar mleczny przy skrzyżowaniu ulic Andersa i Anielewicza na Muranowie. Niedawno, ku rozpaczy mieszkańców Śródmieścia, zlikwidowano bar Prasowy na Marszałkowskiej.

Czasu nikomu nie chce się ruszać

Są i kawiarnie, a raczej - bary kawowe. Amatorska na Nowym Świecie, gdzie w wiszących na ścianach lustrach smętnie przeglądają się, popijając piwo, dywagujący być może o problemach świata mężczyźni w wieku zwykle co najmniej dojrzałym.

Coraz więcej młodych ludzi zagląda tu z pewnym oszołomieniem, że istnieje coś tak skrajnie różnego od Starbucksa. Pyszne desery - raczej wuzetki i szarlotka niż beza czy wymyślny tort. Przekąski i zakąski niewyrafinowane, ale smaczne. Ceny przystępne, co w połączeniu z zaprawionym nostalgią klimatem sprawia, że można tu spotkać bardzo różnych ludzi.

Bar kawowy Piotruś znajduje się niemal vis a vis. Panuje tu zawsze tłok, bo warszawiacy swojego Piotrusia lubią.Wpadają tu na kawę (w szklance) i mocniejsze napoje, które kuszą atrakcyjnymi cenami. Miejsce, w którym czas stanął w miejscu i nikomu nie chce się go ruszać.

Czytaj też: Fontanny w Warszawie. Sprawdź, gdzie ochłodzić się w gorący dzień [PRZEGLĄD,ZDJĘCIA]

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Strefa Biznesu: Uwaga na chińskie platformy zakupowe

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Wróć na warszawa.naszemiasto.pl Nasze Miasto