Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Mieszkańcy Białołęki chcą progów zwalniających. Burmistrz: "To może kolidować z wymaganiami ZTM"

Konrad Dąbrowski
W lokalnym serwisie informacyjnym mieszkańców ulicy Kowalczyka w Warszawie pojawiła się publikacja mówiąca o konflikcie z władzami dzielnicy. Mieszkańcy chcą, aby na Kowalczyka postawiono progi zwalniające, natomiast burmistrz Białołęki twierdzi, że progi nie są potrzebne i mogłyby utrudniać przejazd autobusów miejskich. Szczegóły w artykule poniżej.
W lokalnym serwisie informacyjnym mieszkańców ulicy Kowalczyka w Warszawie pojawiła się publikacja mówiąca o konflikcie z władzami dzielnicy. Mieszkańcy chcą, aby na Kowalczyka postawiono progi zwalniające, natomiast burmistrz Białołęki twierdzi, że progi nie są potrzebne i mogłyby utrudniać przejazd autobusów miejskich. Szczegóły w artykule poniżej. Maciej Stanik / zdjęcie ilustracyjne
W lokalnym serwisie informacyjnym mieszkańców ulicy Kowalczyka w Warszawie pojawiła się publikacja mówiąca o konflikcie z władzami dzielnicy. Mieszkańcy chcą, aby na Kowalczyka postawiono progi zwalniające, natomiast burmistrz Białołęki twierdzi, że progi nie są potrzebne i mogłyby utrudniać przejazd autobusów miejskich. Szczegóły w artykule poniżej.

Na osiedlu Żerań, przez które przebiega ulica Kowalczyka, wciąż budują się nowe bloki. Tym samym wzrasta ilość mieszkańców, wśród których są także dzieci. Problem polega na tym, że boisko orlik przy ulicy Krzyżówki jest jedynym w okolicy, a dojść do niego można jedynie pokonując przejście dla pieszych.

Wraz ze zwiększoną ilością mieszkańców, wzrasta ilość samochodów poruszających się po ulicy Kowalczyka. Zdaniem mieszkańców Białołęki, auta stwarzają zagrożenie i dzielnica powinna postawić przed przejściem dla pieszych progi zwalniające. Popiera ich dzielnicowa radna Lucyna Wnuszyńska, która zaapelowała do burmistrza Białołęki o postawienie progów.

Zastępca burmistrza dzielnicy odpowiedział na interpelację radnej. Jego zdaniem prośba jest bezpodstawna, a progi mogłyby przeszkadzać autobusom ZTM. W odpowiedzi możemy przeczytać, że „progi zwalniające zgodnie z założeniami Zarządu Dzielnicy lokalizuje się przede wszystkim w rejonie placówek oświatowych, parków, celem poprawy bezpieczeństwa. Dodatkowe oznakowanie miejsc szczególnie uczęszczanych przez dzieci realizowane jest w przypadku obiektów, do których uczęszczają dzieci w wieku od 7 do 15 lat. Zlokalizowany obiekt oświatowy w ul. Krzyżówki to żłobek dla dzieci. Warto również wskazać, iż zgodnie z Prawem o ruchu drogowym dziecko w wieku do 7 lat może korzystać z drogi tylko pod opieką osoby, która osiągnęła wiek co najmniej 10 lat.”

Drugi argument burmistrza opiera się na wymogach Zarządu Transportu Miejskiego. Władze dzielnicy twierdzą, że zainstalowanie progów będzie kolidować z przejazdem autobusów. Pominięto przy tym ważny fakt – istnieją progi wyspowe, które nie stanowią przeszkody dla pojazdów transportu publicznego.

Radna Wnuszyńska nie zamierza się poddawać – złożyła ponowną interpelację, w której przytacza argumenty dotyczące bezpieczeństwa. ". Pozostaje liczyć, że tym razem zarząd dzielnicy stanie na wysokości zadania i rozpatrzą pozytywnie prośbę mieszkańców." - czytamy na kowalczyka.pl


od 12 lat
Wideo

Stop agresji drogowej. Film policji ze Starogardu Gdańskiego

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na warszawa.naszemiasto.pl Nasze Miasto