Mieszkańcy Warszawy skarżą się na brak miejsc parkingowych

O ile kiedyś na jedną klatkę w bloku przypadał jeden samochód, o tyle teraz mieszkańcy jednego mieszkania posiadają często po dwa samochody.Problem z miejscami do parkowania wokół miejsca zamieszkania towarzyszy mieszkańcom stolicy od dłuższego czasu. Po powrocie z pracy czy szkoły kierowca orientuje się, że najbliższe miejsce parkingowe może znaleźć o dwa bloki dalej. I co zrobić w takiej sytuacji? Problem ten spędza sen z powiek niejednemu mieszkańcowi, który nie posiada miejsca na parkingu osiedlowym.

Będzie miejsce czy nie?

- Jest to po pierwsze problem niewygody oraz tego, że nie można spokojnie dotrzeć do własnego domu na przykład z zakupami. Nigdy nie wiadomo czy miejsce jednak się znajdzie czy też nie. Przy moim osiedlu składającym się z kilku wieżowców nie ma żadnego parkingu. To straszne utrudnienie – mówi pani Dorota, mieszkająca przy ulicy Międzynarodowej na Saskiej Kępie.

Niestety ani urząd miasta stołecznego Warszawy, ani urzędy dzielnic nie widzą w tej kwestii większego problemu. Twierdzą, że nie otrzymują skarg od mieszkańców, a problem ten tyczy się bardziej administracji osiedli i spółdzielni mieszkaniowych aniżeli urzędów miejskich.

Auto blokuje auto

Jak zatem rozwiązać tą kwestię? Mieszkańcy organizują się w celu utworzenia większej liczby miejsc, niestety często spotyka się to ze sprzeciwem osób chroniących zieleń oraz tych, którzy sami nie posiadają samochodu. – Kiedyś za zaparkowanie samochodu obok trawnika dostałam mandat. Było to jedyne wolne miejsce i w dodatku jeszcze nie zaliczający się do pasa zieleni. Ale co na to poradzić? – mówi pani Olga, mieszkanka Wawra.

- U nas wieczorami dwa, czasem nawet trzy auta stoją jedno za drugim. Tyle, że nie zawsze wiadomo czyje jest auto, które blokuje mój samochód. Może pomogłoby na przykład wkładanie za szybę karteczek z numerem mieszkania albo numerem telefonu. Zawsze można wtedy mieć pewność, że jak ktoś będzie potrzebował, to się upomni, żeby go odblokować – proponuje Joan na forum gazeta.pl. Z kolei Greg na tym samym forum pisze - Bez przebudowy parkingów oraz samodyscypliny kierowców nic się nie zmieni.

Obserwując całą sytuację trudno jednoznacznie stwierdzić, jakie rozwiązanie byłoby najlepsze. Jedno jest pewne - dla mieszkańców kwestia ta pozostanie istotna i warta zainteresowania.

Codziennie najświeższe informacje z Warszawy na Twoją skrzynkę. Zapisz się do newslettera!