Składają się z trzech elementów: nieruchomej podstawy i dwóch skrzydeł. U góry z nieruchomego nadświetla wyłania się postać Matki Boskiej. Pod nią na każdym ze skrzydeł drzwi widnieją anioły. Wrota, które zostały osadzone w miejscu dawnych - drewnianych - już od kilku dni wzbudzają wielkie zainteresowanie wśród turystów. Są jedynym współczesnym elementem zabytkowego kościoła, który w tym roku obchodzi 400-lecie. Na ich umieszczenie zgodę musiała wyrazić miejska konserwator zabytków Ewa Nekanda-Trepka.
Spiżowe dzieło to kopia wrót, które w 2007 roku Igor Mitoraj stworzył dla kościoła Santa Maria degli Angeli e dei Martiri (Świętej Maryi od Aniołów i Męczenników) w Rzymie, świątyni wzniesionej na terenach starożytnych Term Dioklecjana przez samego Michała Anioła. O zaprojektowanie wrót poprosił polskiego rzeźbiarza tamtejszy proboszcz. Mitoraj z początku odmawiał. Tłumaczył, że sam do kościoła nie chodzi. Przekonała go jednak ranga obiektu i jego autora. Mitorajowe drzwi przykuły uwagę spacerującego po Rzymie ojca Andrzeja Kiełbowskiego z sanktuarium przy Świętojańskiej. Kiedy usłyszał, że wykonał je Polak, napisał do Igora Mitoraja długiego mejla. Wyjaśnił, że właśnie takie drzwi powinny ozdobić świątynię w Warszawie.
Po wielomiesięcznej korespondencji i uzyskaniu potrzebnych zgód od władz miasta kilka tygodni temu elementy wrót przyjechały do stolicy z włoskiego Pietrasanta, gdzie rzeźbiarz mieszka i ma swoją pracownię.
Jezuickie Sanktuarium Matki Bożej Łaskawej sąsiadujące z Archikatedrą Świętego Jana zostało zbudowane w 1609 r. przez księdza Piotra Skargę. Dziś należy do najcenniejszych zabytków w stolicy. Na rok przed obchodami 400-lecia przeszło ono gruntowny remont. Biała wcześniej elewacja została pomalowana na czerwono, wymieniono też dach. W miejsce blachy wróciła dachówka.
Wśród warszawiaków sanktuarium znane jest nie tylko z ciekawych kazań, ale i niezwykle oryginalnych bożonarodzeniowych szopek i wielkanocnych grobów pańskich. Do ich wykonania ojciec Andrzej Kiełbowski zaprasza wybitnych polskich artystów. W tym roku grób pański stworzył niejako wspólnie z Mitorajem, ustawiając hostię na tle ogromnego zdjęcia jednej z rzeźb artysty. To właśnie jezuitom zawdzięczamy wystawę dzieł Mitoraja "Lux in tenebris", którą do 7 października można podziwiać na skwerze Hoovera. Z obecności artysty w Polsce skorzystała Fundacja Rodziny Staraków, która w zeszły czwartek przed budynkiem Spectra na ul. Bobrowieckiej odsłoniła kopię jednej z najwcześniejszych rzeźb Mitoraja "Grande Toscano", stojącego w Mediolanie i paryskiej dzielnicy La Defense. Monumentalny "Wielki Toskańczyk" to hołd artysty dla mieszkańców włoskiej prowincji, wśród których mieszka i pracuje. W budynku na Bobrowieckiej znajduje się także rzeźba "Grande segno bianco" - "Wielki biały sen" z białego marmuru.
Czwartkowej uroczystości towarzyszyła prezentacja prac młodych rzeźbiarzy - Pauliny Kary, Artura Malewskiego, Marty Pszonak, Kamili Stańczak i Jagody Szelc. - Dzięki Fundacji Rodziny Staraków młodzi twórcy mają szansę promować swoją sztukę. Zapewnia im ona start i nawiązanie kontaktu z instytucjami zajmującymi się jej prezentacją, a także możliwość zaprezentowania się przed szerszą publicznością - mówił w czwartek Igor Mitoraj, mianowany honorowym patronem wystawy.
Ulica Bobrowiecka to drugie w Warszawie miejsce, gdzie można obejrzeć rzeźbę artysty. Od 2004 r. plac przed Centrum Kultury i Edukacji Olimpijskiej na Żoliborzu zdobi Mitorajowy "Ikaro Alato".
Bohaterka Senatorium Miłości tańczy 3
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?