Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Na „Łączce” szukają bohaterów. O krok od odkrycia szczątków Pileckiego i Fieldorfa

Redakcja
Na „Łączce” szukają bohaterów. O krok od odkrycia szczątek Pileckiego i Fieldorfa
Na „Łączce” szukają bohaterów. O krok od odkrycia szczątek Pileckiego i Fieldorfa Damian Kujawa
Czy znaleziono już szczątki rotmistrza Pileckiego? Na „Łączce” praca wre, a kierujący ekshumacją profesor tłumaczy, że wszystko jest na dobrej drodze do wyjaśnienia tej sprawy.

- Jesteśmy blisko - tłumaczy profesor Krzysztof Szwagrzyk, kierujący pracami na wojskowych Powązkach. Tam, w latach 50. pod osłoną nocy trafiały ciała zamordowanych przez komunistyczny reżim żołnierzy Wojska Polskiego. - Wielu ludzi pyta szczególnie o rotmistrza Pileckiego, generała Fieldorfa i pułkownika Cieplińskiego. Myślę, że ich szczątki są na tym obszarze, na którym teraz pracujemy. Wierzę, że wkrótce uda nam się ich odnaleźć - dodaje profesor.

W tej chwili w kwaterze „Ł”, tuż przy murze wojskowego cmentarza, pracuje kilkanaście osób. Są to zarówno archeolodzy, medycy, pracownicy Instytutu Pamięci Narodowej, jak i wolontariusze, którzy przeszukują ziarnko po ziarnku. - Każdego dnia znajdujemy bardzo dużo fragmentów szczątek ludzkich. Poza jednym przypadkiem nie mamy tych ludzi w układzie anatomicznym, a jedynie ich kości - wyjaśnia prof. Szwagrzyk. - Poszukujemy około stu osób, które w latach 40. i 50. zostały stracone w więzieniu na Rakowieckiej w Warszawie, i których szczątki zostały tu przywiezione oraz pochowane gdzieś pod cmentarnym murem - dodaje.

Zbrodnia komunistów

Kwatera „Ł” znajduje się na końcu Cmentarza Wojskowego na warszawskich Powązkach. To tam w tajemnicy grzebano więźniów mordowanych na Rakowieckiej w pod koniec lat 40. i na początku lat 50. Zgodnie z listą straconych, sporządzoną przez prof. Szwagrzyka, było to około trzystu osób. Część z nich została skazana wyrokami, inni zginęli w walce lub zamęczono ich w czasie śledztw. O tym, gdzie spoczęli, nikt nie miał się dowiedzieć. Dla wielu byli bohaterami podziemia niepodległościowego, więc gdyby odkryto miejsce ich pochówku - rozpocząłby się kult. Mimo problemów, rodziny szukały mogił swoich bliskich. Ostatecznie udało im się uzyskać wskazówki od grabarzy. Były to jednak strzępki informacji.

W wolnej Polsce zaczęły się poszukiwania. W 2012 roku na „Łączce” pojawili się pierwsi archeolodzy z ekipy prof. Szwagrzyka. Wtedy zaczęły się ekshumacje. Znaleziono szczątki wysoko postawionych żołnierzy Wojska Polskiego, w tym m.in. Zygmunta Szendzielarza „Łupaszki”. W tej chwili trwa trzecia i prawdopodobnie ostatnia ekshumacja na „Łączce”. - Mamy przed sobą co najmniej miesiąc prac poszukiwawczych. Do końca czerwca, mam nadzieję, że wykonamy swoje zadania - tłumaczy prof. Szwagrzyk.

Praca nie jest łatwa ze względu na zabudowania. W latach 80. w tym miejscu budowano pomniki dla władzy komunistycznej. Nieoznakowane mogiły żołnierzy podziemia niepodległościowego naruszyła koparka, która wyrównywała ten teren. - Dzisiaj staramy się zbierać te zniszczone szczątki, aby potem starać się dopasować je do miejsca. Wierzę, że mimo tych zniszczeń będzie możliwa identyfikacja - tłumaczy kierownik prac poszukiwawczych. Po wydobyciu, szczątki są sprawdzane przez ekipę medyczną oraz poddawane weryfikacji. Materiał genetyczny znajduje się chociażby w zębach czy kościach długich. Próbki pobierane są od rodzin ofiar. - W tym roku działania na „Łączce” będziemy mogli zakończyć. Wtedy odpowiemy sobie sami na pytanie, czy odnaleźliśmy wszystkie szczątki ludzkie, czy jeszcze nam jakiś brakuje - wyjaśnia nam prof. Szwagrzyk - Jestem dobrej myśli - dodaje na pożegnanie.

od 16 latprzemoc
Wideo

CBŚP na Pomorzu zlikwidowało ogromną fabrykę „kryształu”

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na warszawa.naszemiasto.pl Nasze Miasto