- Nie ma powodów do niepokoju – twierdzi w rozmowie z MMSilesią Grzegorz Hudzik, Państwowy Wojewódzki Inspektor Sanitarny w Katowicach - mimo zwiększonej zachorowalności na zwykłą grypę nie były to dotychczas przypadki świńskiej grypy.
- Aktualnie tylko u jednej kobiety, która wróciła z Kijowa, podejrzewa się wystąpienie tego wirusa. Próbka do badania została wysłana do Państwowego Instytutu Higieny w Warszawie w celu zdiagnozowania choroby – mówi w rozmowie z MM Beata Kempa rzecznik Wojewódzkiej Stacji Sanitarno-Epidemiologicznej w Katowicach – czekamy na wyniki - dodaje. O tym poinformowano nas wczoraj rano. Jednak około godziny 18:00 wyniki zostały potwierdzone - kobieta ma wirus świńskiej grypy.
Czytaj więcej:
Na Śląsku próbki krwi osób z podejrzeniem występowania wirusa wysyła się do laboratoriów diagnostycznych, które znajdują się m.in. w Warszawie i Łodzi – to wydłuża czas oczekiwania na wynik oraz zwiększa koszty. Jeszcze we tym roku, 25 listopada tym roku w województwie śląskim powstanie laboratorium diagnostyczne, gdzie badania będą przeprowadzane na miejscu, co znacznie usprawni walkę ze świńską grypą, którą można zdiagnozować jedynie w trakcie specjalistycznego badania.
Objawy zarażenia wirusem A/H1N1 są takie same jak zwykłej grypy. Infekcja zaczyna się nagle, towarzyszy jej temperatura powyżej 38 stopni, poczucie ogólnego rozbicia, bóle mięśniowo- stawowe, dolegliwości ze strony układu pokarmowego, bardzo rzadko katar i kichanie. Najbardziej podatne są na nią dzieci, kobiety w ciąży i osoby starsze.
Mimo, że szczepionka przeciw świńskiej grypie istnieje, to badania nad nią nie zostały całkowicie ukończone.
– Lepiej szczepić się szczepionkami przeciwko zwykłej grypie, które funkcjonują na rynku od wielu lat i są już sprawdzone – mówi Grzegorz Hudzik z PWIS - Oczywiście, zaszczepić się może osoba, u której lekarz nie stwierdzi żadnych stanów infekcyjnych.
Jak przyznają specjaliści w województwie śląskim szczepi się zaledwie 3 procent mieszkańców. Sposobem na uniknięcie zarażenia się wirusem grypy, nie popadając w panikę i uczestnicząc w codziennym życiu, jest - oprócz tzw. zdrowej diety pełnej warzyw i owoców, czosnku i cebuli - częste mycie rąk. Jeśli mamy ochotę kichnąć – zapomnijmy o eleganckim kichaniu w chusteczkę higieniczną oraz zakrywaniu nosa dłońmi. Kichajmy w przyłożony do nosa zgięty łokieć. W ten sposób, w jakimś stopniu, zapobiegniemy rozprzestrzenianiu się wirusa.
Od redakcji: Jak sobie radzicie z grypą? Co sądzicie o wszechobecnym temacie wirusa A/H1N1? Zapraszamy do dyskusji.
Wybory samorządowe 2024 - II tura
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?