Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Na świątecznych zakupach uważaj na kieszonkowców. Sprawdź, gdzie atakują "doliniarze" [MAPA]

Marta Lewkowicz
Kieszonkowcy właśnie zaczynają swoje żniwa. Nie stań się ich ofiarą i nie daj się okraść! W stolicy codziennie zgłaszanych jest około dziesięciu kradzieży kieszonkowych, najwięcej w okresach przedświątecznych. Jednak rzeczywista liczba takich przestępstw jest dużo większa.

- Ludzie okradzeni przez fachowca często są przekonani, że po prostu swoje rzeczy zgubili - mówi Marcin Szymański ze stołecznej policji.

Funkcjonariusze z Wydziału Wywiadowczo-Patrolowego, którzy sami o sobie mówią "kieszonki", każdego dnia na gorącym uczynku łapią kilkunastu "doliniarzy".

- Najbardziej niebezpieczne są długie linie tramwajowe i autobusowe, których trasa wiedzie przez kilka dzielnic, obok bazarów, targowisk czy dużych marketów - wylicza policjant. - Kieszonkowcy działają po dwóch, trzech, w większych grupach, czasami są to też soliści. Nie jest potrzebny wcale sztuczny tłum. Kradną też kobiety, nawet ciężarne, i to bardzo sprawnie.
Jak nie dać się "złowić", w których dzielnicach działa najwięcej kieszonkowców i jak pracują?

Czytaj także: Kieszonkowcy plagą miast. Jak się przed nimi chronić?

Najwięcej kieszonkowców w stolicy grasuje w Śródmieściu - tak wynika z policyjnych statystyk. Do końca października zgłoszono w tej dzielnicy 501 takich kradzieży.

Na drugim miejscu niechlubnej listy znalazły się Mokotów, Wilanów i Ursynów, gdzie zanotowano 280 zgłoszeń, na trzecim Wola i Bemowo z wynikiem 146 kradzieży. Najczęściej dochodziło do nich w miejskich autobusach.

Środki komunikacji codziennie patrolują policjanci w cywilu. Bywa, że jeżeli danego dnia upatrzą sobie kieszonkowca, jeżdżą za nim tak długo, dopóki go nie złapią. Kilka dni temu zatrzymali 29-letniego Ukraińca, który w autobusie okradł staruszka metodą "na przewieszkę" - rękę miał ukrytą pod plecakiem. Inna popularna metoda w komunikacji miejskiej to tak zwany podsiad - złodziei jest przynajmniej dwóch, jeden blokuje wejście lub wyjście z autobusu czy tramwaju, udając np., że się potknął, drugi w tym czasie napiera na ofiarę i okrada ją. Zdarza się też "sztuczny tłok" - kilkuosobowa grupa tworzy wokół swojej ofiary tłok, jeden wyciąga portfel i przekazuje dalej.

- Kieszonkowca właściwie trudno opisać. Mają od 20 do nawet 60 lat. Jest też coraz więcej napływowych, np. Romów czy Azerów. Działają głównie w komunikacji miejskiej i na bazarach - mówi Marcin Szymański ze stołecznej policji.

Osobną grupę stanowią "doliniarze" narodowości arabskiej, głównie z Algierii, Maroka i Tunezji. Wyspecjalizowali się w okradaniu klientów restauracji i barów. Elegancko ubrani, sprawiają wrażenie bardziej biznesmenów niż złodziei.

- Zwłaszcza kobiety robią duży błąd, bo wieszają torebki na oparciach krzeseł. Mężczyźni też często zostawiają tak marynarki z portfelem, który jest w kieszeni. Złodziej wkłada rękę pod swoją kurtkę, niby czegoś szukając, i gotowe - opowiada Wioletta Szubska z Wydziału Wywiadowczo-Patrolowego stołecznej policji.

Czytaj także: ZTM radzi jak ustrzec się kieszonkowców

Za najlepszych specjalistów w kraju uchodzą jednak przestępcy z tzw. szkoły wołomińskiej. To mieszkańcy podwarszawskiej miejscowości i jej okolic, z których wielu pierwsze kroki w złodziejskim fachu stawiało pod okiem przedwojennych "doliniarzy".
Jeszcze niedawno linią, którą szczególnie upodobali sobie kieszonkowcy, był autobus 175 na lotnisko. - Teraz bardziej zagrożony jest 189 jeżdżący przez Wałbrzyską i tramwajowa 9, która kursuje przez centrum - wymienia Szymański.

Policjanci radzą, że kiedy zorientujemy się, że jesteśmy okradani, należy zwrócić złodziejowi uwagę. Najlepiej zapytać spokojnie: co pan robi? - Musimy też wiedzieć o jednym: prawdziwy kieszonkowiec nigdy nas nie uderzy. Może zwyzywać, pogrozić, ale nigdy nie przejdzie do czynów, bo ma świadomość tego, że wtedy zmienia się dla niego kwalifikacja prawna - tłumaczy Szymański.

od 7 lat
Wideo

Wyniki II tury wyborów samorządowych

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na warszawa.naszemiasto.pl Nasze Miasto