Najprawdopodobniej za tydzień poznamy przebieg Trasy Kaszubskiej. Droga wciąż budzi emocje

Dwudziestego ósmego sierpnia - to może być historyczna data dla mieszkańców Lęborka. Tego właśnie dnia mają zostać podjęte ostateczne decyzje w sprawie przebiegu Trasy Kaszubskiej. Tymczasem droga wciąż budzi emocje - i to nie tylko w regionie lęborskim. Część mieszkańców gminy Łęczyce - opowiadających się dotychczas zdecydowanie za wariantem południowym, obecnie się mu sprzeciwia.

Podpisy z protestami w tej sprawie trafiły do wójta i Rady Gminy Łęczyce.
- Dopiero teraz część mieszkańców dowiedziała się, że wariant południowy wiąże się z wyburzeniami budynków i mieszkań, których są właścicielami - mówi Zenon Gleske, organizator drogowych protestów w Mostach. - Pod pismem - protestem przeciwko uchwale Rady Gminy Łęczyce, w której radni opowiedzieli się za wariantem południowym, podpisało się 76 mieszkańców gminy.

Tymczasem wójt gminy Nowa Wieś Lęborska wystosował do kancelarii premiera pismo z apelem o zmianę ustawy o gospodarce nieruchomościami. Jego zdaniem, osoby, które na przykład przy okazji budowy drogi stracą domy czy też grunty, powinny mieć szansę na kupienie, w drodze bezprzetargowej, działek czy też domów ,będących własnością Skarbu Państwa.
- Ci ludzie, nawet jeśli dostaną odszkodowania są w pewien sposób pokrzywdzeni - mówi wójt Ryszard Wittke. - Sądzę, że nasza propozycja złagodzi spory, które niejednokrotnie występują podczas konsultacji prowadzonych ze społecznością lokalną.

Według Zenona Gleske, na tego typu inicjatywy jest już zbyt późno, tym bardziej, że oficjalne stanowisko Rady Gminy Nowa Wieś Lęborska rekomenduje wariant południowy, a to wiąże się z wyburzeniami.
- Być może przed rokiem miałyby one sens - mówi Zenon Gleske. - W tej chwili odnoszę wrażenie, że mają one charakter populistyczny.

Wszystko o sprawie kontrowersyjnej Trasy Kaszubskiej
ZNAJDZIESZ NA NASZEJ STRONIE SPECJALNEJ