Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Naprawiają samoloty na lotnisku Chopina. W ich pracy liczy się każda godzina! [ZDJĘCIA, WIDEO]

Redakcja
Naprawiają samoloty na lotnisku Chopina. W ich pracy liczy się każda godzina [ZDJĘCIA, WIDEO]
Naprawiają samoloty na lotnisku Chopina. W ich pracy liczy się każda godzina [ZDJĘCIA, WIDEO] Szymon Starnawski
"Gdy samolot stoi, to nie zarabia" - to słynne zdanie znają w hangarach LOT AMS bardzo dobrze. Mechanicy, którzy serwisują wielkie maszyny żyją pod presją, ale nie mogą pozwolić sobie na błędy. Sprawdzamy, jak wygląda praca przy naprawie samolotów.

Wielki hangar na terenie lotniska Chopina. W środku stoją dwie maszyny. Jedna z nich to Embraer 190, samolot średniego zasięgu w barwach British Airways. Załoga LOT AMS, która zajmuje się serwisowaniem, nie ma zbyt dużo czasu. - Mamy dokładnie sześć dób, z dokładnością do kilku godzin - tłumaczy nam Krzysztof Murzyn, który nadzoruje tę część naprawy.

Gdy trzeba, ekipa techniczna pracuje na trzy zmiany, 24 godziny na dobę, siedem dni w tygodniu. Samolot, nie może stać w hangarze zbyt długo, ponieważ wtedy przynosi przewoźnikowi straty. W związku z tym trzeba maksymalnie wykorzystać czas, w którym jest na miejscu.

Samolot stoi podłączony do prądu, z rozebranymi osłonami silnika, bez części osłon. Spuszczono paliwo, zdemontowano kilka elementów. Prace prowadzone są także wewnątrz. Tam wymieniane są fotele oraz osłonki. - Usuwamy wszystkie usterki - słyszymy od zespołu. A nie jest to tak zupełnie oczywiste w tej branży. Podobno 90 proc. maszyn lata z usterkami. Oczywiście, żaden samolot nie wyleci z niesprawnymi podstawowymi układami, silnikiem itp. "Usterką" nazywa się także brudną szybę czy problem z tapicerką. W hangarze zajmują się każdym szczegółem.

Dlaczego jest to tak ważne? Okazuje się, że samo polerowanie krawędzi natarcia samolotu przynosi oszczędność paliwa - 1 proc. w skali roku. Wydaje się, że nie jest to dużo, ale samolot na średniej długości lot zabiera aż 8 ton benzyny. Mnożąc to razy liczbę samolotów i częstotliwość połączeń, wychodzi spora oszczędność.

Podstawowy serwis, który przewidziany jest raz na kilka lat, wymaga od 3 do 5 tysięcy godzin pracy. Dziennie wyznacza się nawet kilkaset zadań do zrobienia. Równocześnie pracuje kilkanaście osób. Nawet drobny element, jest oparty o dokumentację techniczną i sprawdzany przez przełożonego. - Każdy ukończony samolot przynosi wielką satysfakcję - dodaje Krzysztof Murzyn.

LOT AMS obsługuje w tej chwili cztery hangary na lotnisku Chopina. Głównym klientem jest oczywiście narodowy operator. W "garażach" stoi więc zarówno Boeing 787 Dreamliner, jak i najnowszy nabytek LOT-u: Boeing 737 MAX.

Zobacz też:

od 7 lat
Wideo

Pensja minimalna 2024

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na warszawa.naszemiasto.pl Nasze Miasto