Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

NFZ obiecał, że zrefunduje przeszczep płuc chłopca

Agnieszka Jasińska
Grzesiek marzy, żeby zagrać z kolegami w piłkę. Ma szansę zrealizować te plany
Grzesiek marzy, żeby zagrać z kolegami w piłkę. Ma szansę zrealizować te plany
14-letni Grześ Piątkowski z Wólki (pow. poddębicki) dostanie nietypowy prezent: nowe płuca. Dzięki temu będzie mógł żyć. Zdaniem lekarzy, gdyby nie doszło do przeszczepu, chłopcu cierpiącemu na mukowiscydozę zostałoby najwyżej kilkanaście miesięcy życia. Dzięki wysiłkom ludzi dobrej woli, za operację chłopca zapłaci NFZ.

W Polsce nie wykonuje się transplantacji płuc chorym na mukowiscydozę. Podejmują się tego kliniki w zachodniej Europie, ale wystawiają za to rachunki. Dotąd NFZ nie palił się do refundacji kosztownych zabiegów. Pacjenci na własną rękę musieli wyszukiwać sponsorów.

Grzesiek został zakwalifikowany do przeszczepu. Operacja ma się odbyć w klinice w Wiedniu. Ale wycofał się sponsor, który miał zapłacić 120 tys. euro za transplantację płuc chłopca. Rodzice Grzesia i prowadzący go lekarze rozpoczęli walkę o zdobycie funduszy. - Byłam bliska załamania, kiedy się o tym dowiedziałam - mówi mama chłopca Małgorzata Piątkowska. - Na szczęście profesor Iwona Stelmach z Kliniki Alergologii Uniwersytetu Medycznego w Łodzi wzięła sprawy w swoje ręce. Gdyby nie jej pomoc, Grześ nie dostałby szansy na drugie, zdrowsze życie.

Śląskie Centrum Chorób Serca będzie gotowe do tego typu zabiegów dopiero za półtora roku. Grześ nie może tyle czekać. - Stan zdrowia chłopca stale się pogarsza - tłumaczy prof. Stelmach. - Od trzech dni Grześ znów przebywa na naszym oddziale. Wymaga cały czas podawania tlenu, ciągłych inhalacji i drenaży. Nie wiemy, czy nie będziemy musieli dotrzymać go u nas aż do przeszczepu. Nerwowo mejlujemy z Wiedniem, dopytując o kolejkę na zabieg.

Do akcji pomocy chorym na mukowiscydozę i - tak jak Grzesiek - pilnie potrzebującym przeszczepu włączyło się Polskie Towarzystwo Walki z Mukowiscydozą, które działa przy Instytucie Gruźlicy i Chorób Płuc w Rabce.

- Naszym atutem w rozmowach z ministerstwem było to, że dziesięć osób po przeszczepach płuc w Wiedniu czuje się znakomicie. Wszystkie dostały szansę na normalne życie - mówi prezes organizacji Dorota Hedwig. - Wysiłek się opłacił. Oprócz Grzesia, NFZ zgodził się na refundację transplantacji płuc jeszcze dwóm osobom - z Wielkopolski i ze Śląska.

Czy ta precedensowa decyzja przetarła szlaki innym potrzebującym? Minister zdrowia Ewa Kopacz zapowiada, że jeśli tylko przeszczep nie będzie mógł zostać wykonany w Polsce, zostanie zrefundowany przez NFZ. - Oczywiście po dopełnieniu wymaganych prawem formalności - zastrzega minister Kopacz.

Beata Aszkielaniec, rzecznik łódzkiego NFZ, dodaje: - Podstawową zasadą funduszu jest, że w przypadku zagrożenia życia dla pacjenta możemy sfinansować zabieg wykonany w placówce medycznej poza granicami kraju, ale znajdującej się na terenie UE. Potrzebna jest tylko pozytywna opinia krajowego i wojewódzkiego konsultanta transplantologii klinicznej.

Podobne problemy zdrowotne jak Grześ ma 10-letni Mariusz Stępniak ze Zgierza. Choruje na mukowiscydozę i niewydolność serca. Wiosną w Giessen założono chłopcu opaskę na tętnicę płucną. Kosztowało to 60 tys. złotych. Fundacja Gajusz podjęła się tłumaczeń dokumentacji medycznej i transportu 10-latka, co zmniejszyło koszty. Polska rodzina z Giessen ugościła zaś mamę Mariusza. Schorzenie serca chłopca, które prowadzi do zmniejszenia jego kurczliwości, powiększenia komór i jego obukomorowej niewydolności, jest obecnie kontrolowane. Chłopiec ponownie przebywa w Giessen. Prawdopodobnie potrzebny będzie przeszczep serca, co kosztuje 150 tys. euro. Obecnie na jego koncie znajduje się 90 tys. zł. O pieniądzach z NFZ nie było dotychczas mowy, bo rodzina podjęła decyzję o leczeniu za granicą.

- Dwa lata temu lekarze z Zabrza odmówili przeszczepu Mariuszowi, bo twierdzili, że nie mają doświadczenia. Nie mogliśmy dłużej czekać - mówi Edyta Stępniak, mama chłopca.

Według danych PTWZM w Polsce cierpi na mukowiscydozę 1,2 tys. osób. To nieuleczalna choroba. Średni czas życia chorego w Polsce wynosi 18-24 lata! Szansą na przedłużenie życia chorych jest przeszczep płuc. W tej chwili w kraju na taki zabieg czeka około dziesięciu pacjentów.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Powrót reprezentacji z Walii. Okęcie i kibice

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na warszawa.naszemiasto.pl Nasze Miasto