Nie daj się zwariować w czasie przedświatecznych zakupów!

Przed świętami zazwyczaj kupujemy więcej, częściej i w ostatniej chwili. Łatwo w takiej sytuacji o niepotrzebny produkt. Z najnowszych badań Urzędu Ochrony Konkurencji i Konsumenta wynika, że niemal połowa konsumentów nie ma takiego problemu. Do kupowania niepotrzebnych towarów przyznaje się 20 proc. respondentów. Czy wkładając produkty do koszyka, wiemy jednak, że nie w każdej sytuacji będziemy mogli je oddać?

Jak co roku, UOKiK przypomina konsumentom o ich prawach i podpowiada na co zwracać uwagę, kupując produkty przed świętami. Na przykład na to, co powinno znajdować się na opakowaniu żywności.

- Musimy tam znaleźć następujące informacje: termin przydatności do spożycia lub datę minimalnej trwałości, ilość składników i ich wykaz – wyjaśnia Małgorzata Cieloch, rzecznik prasowy Urzędu Ochrony Konkurencji i Konsumenta. - Data minimalnej trwałości dotyczy okresu, do którego prawidłowo przechowywany lub transportowany produkt spożywczy zachowuje wszystkie swoje właściwości.

Jak należy rozumieć napisy na etykietach?

Na produktach znajdziemy więc napis: „najlepiej spożyć przed …”. Natomiast termin przydatności do spożycia określa się wyrażeniem „należy spożyć do …” i oznacza on, że po danym dniu produkt nie nadaje się do spożycia. Znajdziemy go na nietrwałych i łatwo psujących się artykułach spożywczych, mięsnych, sałatkach czy nabiale. Trzeba pamiętać, że w przypadku m.in. wędlin, napojów bezalkoholowych czy pieczywa to producent określa ich parametry jakościowe, które powinniśmy znaleźć na opakowaniu. W związku z tym skład wędlin o takiej samej nazwie może być zupełnie inny.

Umieszczone na opakowaniu informacje nie mogą wprowadzać w błąd, dlatego przykładowo na kartonie powinniśmy znaleźć jasną informację, czy kupujemy „napój” czy też „sok”, a może „nektar”. Mają one zupełnie inny skład, charakterystykę i trwałość.

Koniecznie trzeba zwrócić uwagę na to, czy opakowanie jaj zawiera informację o ich liczbie (np. 6 sztuk), klasie jakości (A, B), klasie wagowej (np. S, M, L, XL), datę minimalnej trwałości, metodę chowu kur (np. 0 – ekologiczny, 1– na wolnym wybiegu, 2 – ściółkowy, 3 – klatkowy).

Płacisz tyle ile podano na półce!

Jeżeli po podejściu do kasy okazuje się, że produkt kosztuje więcej niż podawała informacja na sklepowej półce, to mamy prawo zapłacić tylko tyle ile podano na półce. Warto jednak sprawdzić, czy cena wystawiona na sklepowej półce jest ceną towaru, który stoi obok. Należy porównać opisy – ten z opakowania i ten z ceny!

- Jeżeli zapłaciliśmy za produkt więcej, sprzedawca powinien oddać różnicę – wyjaśnia Małgorzata Cieloch. - Gdy nie chce się na to zgodzić, możemy zrezygnować z zakupu.

Wybierając produkty z gratisem, trzeba sprawdzić czy rzeczywiście jest on darmowy. Może się okazać, że za taki zestaw będziemy musieli zapłacić więcej niż gdybyśmy każdą z tych rzeczy kupili osobno.

Reklamacja czy gwarancja?

- Musimy wiedzieć, że zwrot produktu, który nie ma wad, a po prostu nam się nie podoba zależy wyłącznie od dobrej woli sprzedawcy mówi Małgorzata Cieloch. - Pamiętajmy jednak, że każdą rzecz niezgodną z umową możemy reklamować w ciągu dwóch lat od zakupu, nie później jednak niż w ciągu dwóch miesięcy od wykrycia wady.

Reklamując nieświeżą czy przeterminowaną żywność musimy przestrzegać innych terminów – paczkowaną można reklamować w terminie trzech dni od chwili otwarcia, natomiast produkty spożywcze sprzedawane luzem – trzy dni od momentu zakupu. Towary kupione w promocji, a będące niezgodne z umową również podlegają reklamacji. Do złożenia reklamacji niezbędny jest dowód zakupu, którym jest nie tylko paragon, ale również faktura, potwierdzenie płatności kartą czy wydruk z konta.

Oprócz prawa do reklamacji możemy również skorzystać z gwarancji.
- Prawo wyboru między tymi dwiema opcjami należy do konsumentów – wyjaśnia Małgorzata Cieloch. – Gwarancja, podobnie jak niezgodność towaru z umową, umożliwia dochodzenie roszczeń w przypadku, gdy nabyta rzecz okazała się wadliwa. Jest ona jednak dobrowolna – przedsiębiorca może udzielić gwarancji, ale nie musi i sam określa jej zasady.

Uważaj na „szybkie pożyczki”

Jeżeli przed świętami potrzebujesz to zeszczególną ostrożnością podchodź do ofert „szybkich i tanich” pożyczek, proponowanych głównie przez instytucje niebędące bankami. Decydując się na zawarcie umowy zawsze należy ją dokładnie przeanalizować bądź poprosić o pomoc rzecznika konsumentów, który oceni zawarte w niej postanowienia.

- Opłata przygotowawcza nie podlega zwrotowi! – ostrzega Małgorzata Cieloch. - Ponadto, z umowy o kredyt konsumencki możemy zrezygnować w ciągu 10 dni od jej zawarcia. Jeżeli wcześniej spłacimy kredyt, przedsiębiorca nie może pobierać od nas prowizji.

Co zrobić jeśli sprzedawca nie chce przyjąć reklamacji? Możemy zwrócić się do miejskiego lub powiatowego rzecznika konsumentów. Bezpłatne porady udzielane są również przez Stowarzyszenie Konsumentów Polskich pod numerem telefonu 0 800 800 008.

Ważne dla konsumentów poznańskie adresy:

Klub Federacji Konsumentów
ul. 27 Grudnia 17/19
61-737 Poznań
tel.: 61 851 61 52
poniedziałek, środa, czwartek 9 -16, wtorek 9 - 18

Miejski Rzecznik Konsumentów
ul. Kasprzaka 16
60-237 Poznań
tel.: 61 833 19 51
e-mail: [email protected]

Polubowny Sąd Konsumencki Poznań
Al. Marcinkowskiego 3
60-967 Poznań
tel.: 61 852 29 34

Powiatowy Rzecznik Konsumentów
ul. Słowackiego 8
60-823 Poznań
IV piętro, pokój 409
tel.: 61 841 88 30, 841 88 31
e-mail: [email protected]

Wojewódzki Inspektorat Inspekcji Handlowej w Poznaniu
Al. Marcinkowskiego 3
60-967 Poznań
tel.: 61 852-29-34
[email protected]