Nietypowe przejście na Ochocie. Żeby dostać się do ulicy, muszą przejść przez budkę z kebabem [ZDJĘCIA]

Część mieszkańców dzielnicy Ochota spotkała się absurdalnym problemem. Jedyną drogą, która może doprowadzić ich do głównej ulicy, jest droga prowadzona przed najpierw przed błoto, a potem przez ogródek budki z kebabem. Z takim przejściem borykają się mieszkańcy ulicy Mołdawskiej. Takie kłopoty są wynikiem tego, iż postanowiono ogrodzić płotem nowo powstały blok. Chodnik, który został zabrany mieszkańcom był bardzo popularnym ciągiem komunikacyjnym osiedla. Prowadził od przystanku obok bazarku i pawilonu handlowego najkrótszą drogą do ostatnich bloków na osiedlu.

- Chodnik tam był od zawsze. Obecnie niestety idąc od strony ul. Sachockiej chodnik urywa się na wysokości ogrodzenia nowej inwestycji czyli Wspólnoty Mieszkaniowej Mołdawska 5. W wyniku budowy inwestor zgodnie z planami ogrodził teren budynku zabierając cześć chodnika. Kebab stanął tam jeszcze zanim budowa się rozpoczęła i wtedy nie było problemu z przejściem . Ale gdy chodnika zabrała budowa doszło do takiej sytuacji, że najpierw człowiek idzie chodnikiem, potem przy ogrodzeniu budynku musi zejść na wydeptana ścieżkę na trawie, później ma trochę ułożonych płytek chodnikowych a na końcu musi przejść ... przez ogródek kebaba – dokładnie tłumaczy nam radny Cezary Król.

Zapytaliśmy także radnego Króla czy istnieje jakieś rozwiązanie, czy są szanse, aby mieszkańcy nie musieli za każdym razem przechodzić przez kebabownię. Nie każdy ma ochotę wąchać zapachy, które się stamtąd wydostają albo przeciskać przez ludzi spożywających posiłek przy stoliku…

Cezary Król wyjaśnił, że teren ten podległy skarbowi mienia państwa obecnie dzierżawi go WSM Ochota. – Namawiam gorąco władze osiedla i spółdzielni, aby ten chodnik odtworzyć dla Mieszkańców, a kebabowi nie przedłużać umowy. Jest sporo miejsca na pobliskim bazarku i właśnie tam może się kebab spokojnie przenieść. Wszak niektórzy Mieszkańcy jedzą ten kebab, więc nie musi koniecznie znikać z osiedla – dodał radny.