Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Nieuczciwy jak hipermarket - klienci nie cenią dużych sklepów

Alicja Zboińska
Narzekamy na markety, ale i tak w nich kupujemy. Tylko tu mamy szeroki wybór towarów pod jednym dachem
Narzekamy na markety, ale i tak w nich kupujemy. Tylko tu mamy szeroki wybór towarów pod jednym dachem archiwum
Niskie ceny, dobra jakość produktów, uczciwa, rzetelna obsługa - to marzenia klientów super- i hipermarketów.

Niby nie są wygórowane, ale z ich spełnianiem bywa różnie, co pokazał ostatni sondaż dotyczący dużych sieci sklepów. Badanie przeprowadziła pracownia PBS DGA na zlecenie firmy On Board PR - ECCO Networking.

Dla niemal połowy badanych oprócz korzystnej ceny, asortymentu i lokalizacji w marketach ważna jest jakość - zarówno produktów, jak i usługi. Na drugim miejscu stawiają uczciwość i rzetelność w stosunku do klientów i dostawców, a na trzecim - fachowość i kompetencję obsługi. Liczą się także nowoczesność, pomysłowość, miła atmosfera. Z tym wszystkim bywa jednak różnie.

Przekonała się o tym między innymi Grażyna Snela, która w Carrefourze przy ul. Bandurskiego w Łodzi chciała kupić pięć kilogramów bananów - po kilogramie dla każdego z pięciorga wnucząt. Dla sklepu zawarcie takiej transakcji było niemożliwe - wprowadzono ograniczenie: trzy kilogramy owoców na osobę. Z pomocą pani Grażynie pospieszyła inna klientka, która zadeklarowała, że kupi banany i przekaże je pani Grażynie za kasą. To się z kolei nie spodobało obsłudze sklepu.

- Sprzeciwiła się kasjerka, która stanowczo stwierdziła "nie sprzedam pani, nie może być tak, żeby banany szły za bananami "- irytuje się łodzianka. - To przecież niepoważne, jak można w ten sposób traktować klientów?

Na reglamentowanie towaru, m.in. cukru, skarżyli się także klienci Kauflandu w Skierniewicach. Wprowadzono tam limit 10 kilogramów na osobę. Ze sklepu wychodzili niezadowoleni skierniewiczanie, którzy chcieli kupić 15 kilogramów cukru. Skarżyli się zarówno na zasady panujące w Kauflandzie, jak i na obsługę sklepu.

Z kolei łodzianinowi Witoldowi Barylskiemu podpadła obsługa hipermarketu Tesco przy ul. Pojezierskiej, gdzie zimą chciał kupić skrobaczkę do szyb samochodowych. W promocji miała kosztować niespełna 7 złotych, przy kasie okazało się jednak, że sklep wycenił ją na niemal 25 zł. Klient udał się więc do punktu obsługi klienta, by złożyć reklamację.

- Pracownik najpierw nakrzyczał na mnie, że na skrobaczce jest inny kod kreskowy, następnie oderwał naklejkę z ceną i kodem i stwierdził, że takiej ceny nie było - mówi Witold Barylski. - Pani z punktu obsługi - na sugestię, że spotkamy się u dyrektora - odparła, że go lubi i chętnie się z nim spotka, a jej koleżanka dodała, że jak mi się nie podoba, to mogę zmienić sklep.

Nic dziwnego, że zaledwie 4 proc. klientów uważa, że duże sieci sklepów są w stosunku do nich zdecydowanie uczciwe. Przeciwnego zdania jest natomiast 22 proc. kupujących, a 24 proc. sądzi, że markety są raczej nieuczciwe.

Jeszcze gorzej oceniamy stosunek handlowych gigantów do swoich pracowników. Zaledwie 2 proc. ankietowanych nie ma tym pracodawcom nic do zarzucenia, a kolejne 12 proc. twierdzi, że raczej są uczciwi. Absolutnie nie zgadza się z tym 30 proc. badanych, a kolejne 17 proc. uważa, że sklepy raczej nie są uczciwe. Negatywne opinie stanowią niemal połowę głosów.

Przedstawiciele marketów nie mają sobie zbyt wiele do zarzucenia. Zdaniem Michała Sikory, rzecznika Tesco, duże sieci ciągle padają ofiarą wielu mitów na ich temat.

- Jednym z nich jest ten o kasjerkach siedzących w Tesco w pampersach - przypomina Michał Sikora. - Kolejny dotyczy tego, że unikamy płacenia podatków, a to też nie jest prawdą. Tworzymy w Tesco ponad 27 tysięcy miejsc pracy, a w zamian słyszymy, że wyzyskujemy pracowników. Takie skojarzenia związane są z każdą branżą, ale mam nadzieję, że opinie o marketach z roku na rok będą coraz lepsze.

W trakcie badania powstała też lista sieci sklepów godnych polecenia. Każdy mógł wskazać od 1 do 5 placówek. Wygrała Biedronka, która zebrała 58 proc. głosów, drugie miejsce zajęło Tesco - 47 proc. wskazań. Na trzecim miejscu uplasował się Lidl (33 proc. głosów), a dalsze lokaty zajęły: Carrefour i Real (29 i 28 proc. głosów). Stawkę zamykają: Elea, Globi, Hypernova, Alma, Lewiatan i POLOmarket, które zdobyły po 1 proc. głosów.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Jak działają oszuści - fałszywe SMS "od najbliższych"

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na warszawa.naszemiasto.pl Nasze Miasto