Nieziemskie atrakcje na Białobrzeskiej

Przejażdżka rakietą w kosmos

– Uprzedzam, podczas lotu będzie trzęsło – ostrzegała każde dziecko przed wejściem do rakiety studentka wydziału pedagogicznego Uniwersytetu Warszawskiego. Po zamknięciu drzwi potrząsała zbudowaną z papieru rakietą i rozmawiała z małym kosmonautą na temat lotów kosmicznych.

Tuż obok można było podziwiać kolorowe gwiazdy na niebie – światełka choinkowe na ścianach namiotu. – Opowiadam każdemu, kto wejdzie do namiotu o gwiazdach, konstelacjach, planetach – mówi Karolina Szymaniuk, studentka III roku pedagogiki. – Przez cztery tygodnie przygotowywaliśmy się do tego festynu. Próby odbywały się nawet w ulewnym deszczu. Bardzo nam zależało, żeby stworzone przez studentów pedagogiki UW miasteczko kosmiczne spodobało się dzieciom i młodzieży – dodaje.

Studenci dostosowywali informacje przekazywane o kosmosie do wieku każdej osoby. – Staramy się na różne sposoby zainteresować młode pokolenie tym, co jest w kosmosie – opowiada Karolina Szymaniuk. Rzeczywiście, dzieci z zaciekawieniem słuchały opowieści. Karolina nawiązywała z nimi świetny kontakt i potrafiła zafascynować je tym, co znajduje się poza naszą planetą. Na festynie było też stanowisko NASA, przybliżające tę organizację i warsztaty plastyczne, na których można było namalować kosmitę albo wyobrażoną planetę.

Spotkania ze zwierzętami i początkującymi gwiazdami muzyki

Nieopodal strefy kosmicznej spacerowały owce, kozy, króliki i przepiórki. Właściciel zwierząt, Roman Persona, tłumaczył jak dbać o ich dobre zdrowie i kondycję, jak je pielęgnować i odżywiać oraz czym się różni samiec od samiczki. – Cieszę się, że przyszłam tu z mamą i mogłam pogłaskać owieczkę, dać jej jeść – mówi Sandra. Koza też została porządnie wygłaskana i nakarmiona przez zachwycone dzieci.

Na scenie Młodzieżowego Domu Kultury Ochota wystąpiła utalentowana młodzież. Siedząca na osiedlowych ławkach publiczność słuchała nie tylko znanych i lubianych piosenek, lecz także autorskiej twórczości zespołów, które być może w przyszłości będą wykonywać własne przeboje. – Siedzę tu już jakiś czas z moją sąsiadką i słuchamy, jak oni ładnie śpiewają. Kto wie, być może mamy okazję słuchać przyszłych gwiazd polskiej sceny muzycznej? – zaśmiał się pan Zbigniew.

Stoisko miała również m.in. miejscowa biblioteka i straż miejska, opowiadająca o swojej pracy. Można było również wziąć udział w kursie udzielania pierwszej pomocy.

Czytaj również:
Casanova uwodził na Smolnej
Artystyczna karuzela, czyli Bielańskie Dni Kultury
Tango porwało Saską Kępę [zdjęcia]
Święto Królowej Holandii w Warszawie