Nowoczesne tramwaje będą pędzić po mieście

Tramwaje Warszawskie złożyły wniosek o kupno nowoczesnych wagonów. Na razie niestety ta inwestycja jest na liście rezerwowej w budżecie. - Ale jeżeli pojawią się środki, jakieś oszczędności, to takie wagony będą kupione - zapewnia Michał Powałka, rzecznik Tramwajów Warszawskich.

Nowe tramwaje mają kabiny dla motorniczych z przodu i z tyłu, dzięki temu mogą zmienić kierunek jazdy nawet w połowie trasy - nie potrzebują pętli okrężnej do zawracania. Ruch wahadłowy ułatwią drzwi z dwóch stron pojazdu, dzięki temu podróżni bez problemów będą mogli wysiadać na przystankach z prawidłowej strony.

Nowoczesna konstrukcja szynowych pojazdów idealnie sprawdziłaby się podczas uciążliwej renowacji Trasy W-Z, która ciągnie się już od marca bieżącego roku. Gdyby wagony były już w użyciu, to podróżni bez problemu mogliby dojeżdżać do tunelu przed Starym Miastem, a od strony praskiej aż do "miśków", czyli al. Solidarności na wysokości zoo.

Kupione wagony przejdą test na dwóch dużych projektach budowlanych planowanych na najbliższe lata.

Pierwszy to tworzenie drugiej linii metra na Pradze, gdzie szykuje się komunikacyjny paraliż głównej ulicy dzielnicy - Towarowej.

Drugi - poszerzania ul. Marynarskiej na Służewcu, gdzie od jezdni odsuwany będzie 800-metrowy odcinek torów. W tym przypadku, gdyby nie było tramwajów dwustronnych, zwykłe dojeżdżałyby jedynie do skrzyżowania ulic Wołoskiej i Woronicza, do zajezdni Mokotów. To wiązałoby się z korkami w godzinach szczytu, gdy pracownicy okolicznych biur jeżdżą między domem a pracą. Przy tramwajach dwustronnych ruch byłby możliwy aż do Galerii Mokotów, czyli do wysokości Curtis Plaza i Mokotów Business Park.

Tramwaje nie będą sprowadzone z Zachodu, bo w Polsce jest inny rozkład szynowy. W grę nie wchodzą składy używane, bo Tramwaje Warszawskie chcą zainwestować w nowy sprzęt. Zakup około 10 nowych wagonów planowany jest na lata 2010/2012.