Każdego roku powiat musi ustalić harmonogram nocnych dyżurów aptek. Taki obowiązek nakłada na samorząd ustawa prawo farmaceutyczne. Jednak nie określa ona szczegółów dotyczących rozmieszczenia dyżurujących aptek w terenie. Wedle przepisów powiat nowotarski przyjął na 2012 rok harmonogram, w którym wskazał dwie apteki pełniące dyżur nocny. Problem w tym, że obie znajdują się w Nowym Targu. To punkty, które i tak działają przez 24 godziny. Pozostałe, w tym także te w Rabce, wymiennie dyżurują do godz. 22.
- W powiecie w czterech miejscach działa całodobowa opieka medyczna. Gdy ktoś będzie potrzebował pomocy, zwróci się do lekarzy, a nie do apteki. Zaś w sytuacji zagrożenia życia działa przecież szpitalny oddział ratunkowy, skąd zawsze może dojechać do chorego karetka - wyjaśnia Maciej Jachymiak, wicestarosta nowotarski, prywatnie lekarz. - Poza tym sami aptekarze uznali, że nie ma potrzeby prowadzenia całodobowych dyżurów, bo najczęściej nocami ludzie kupują tam środki, które można kupić na stacji paliw.
Tomasz Hurkała, sekretarz miasta Szczawnica, a zarazem radny powiatowy, narzeka, że w pienińskim uzdrowisku aptekarze nie chcą pełnić nocnych dyżurów. - Nie jesteśmy jednak w stanie nikogo zmusić do tych dyżurów - mówi.
Grzegorz Niezgoda, burmistrz uzdrowiska, jest przekonany, że nocne dyżury powinny wrócić w Pieninach. - O to walczyliśmy już przed rokiem - dodaje.
Teraz przede wszystkim burmistrz Rabki, Ewa Przybyło rozpoczęła batalię o to, by w 2013 roku wróciły nocne dyżury aptek poza Nowym Targiem. - Rada powiatu nowotarskiego rozpoczęła prace nad nowym harmonogramem. Chcemy, by wyznaczyli tam dyżury również dla siedmiu aptek, które działają w Rabce. Jednak na spotkaniu, które odbyło się na początku października, wicestarosta jasno zaznaczył, że w jego opinii nie ma takiej konieczności. Nie zgadzam się z tym. Z informacji, jakie uzyskałam od naszych lekarzy pełniących całodobową opiekę medyczną, wynika, że w samym tylko sierpniu z ich pomocy skorzystało 116 osób, które dostały recepty i musiały jechać je zrealizować do Nowego Targu. Czyli potrzeba nocnych aptek jest - wyjaśnia burmistrz.
Według Przybyło apteka ma obowiązek pełnić dyżur, gdy ten zostanie rozpisany przez radę. - Mówi o tym koncesja, jaką uzyskują farmaceuci - mówi.
Aptekarze nie chcą dyżurować, bo to oznacza dla nich dodatkowe koszty. - Często jest tak, że przez całą noc do apteki nie przyjdzie nikt - mówią.
Przybyło ogłosiła apel, by mieszkańcy zgłaszali jej przypadki, gdy potrzebowali w nocy leków, które można kupić jedynie w aptece. Chce to następnie przedstawić wicestaroście.
Strefa Biznesu: Polacy chętniej sięgają po krajowe produkty?
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?