Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Oddaj miastu podatek, a miasto da ci przedszkole lub nową drogę

Anna Rokicińska
Pan Stefan płaciłby podatki w stolicy, gdyby dostał ulgi
Pan Stefan płaciłby podatki w stolicy, gdyby dostał ulgi Bartłomiej Ryzy/POLSKA
Plakaty na ulicach i w metrze, film animowany, publikacje w mediach - tak na przełomie roku ma wyglądać akcja informacyjna zachęcająca "przyjezdnych warszawiaków" do płacenia podatków w stolicy, a nie w miejscu swojego stałego zameldowania.

Urzędnicy rozważają też wprowadzenie tzw. warszawskiej karty podatkowej, która przywilejami ma premiować tych, którzy tu rozliczają się z PIT-u.

Ratusz chce w ten sposób zwiększyć wpływy do budżetu i mieć więcej pieniędzy m.in. na przedszkola szkoły, drogi, komunikację miejską czy programy profilaktyczne. - Nie mamy jeszcze dokładnych szacunków, ile więcej trafiłoby do budżetu, gdyby mieszkające tu osoby w stolicy rozliczały swój PIT - mówi Tomasz Andryszczyk, rzecznik prasowy ratusza. Miasto występuje do Głównego Urzędu Statystycznego, by ten zbadał to zjawisko.

Aby płacić w stolicy podatek, nie trzeba być w niej wcale zameldowanym. Wystarczy wypełnić deklarację NIP 3 i przesłać do Urzędu Skarbowego właściwego dla miejsca zamieszkania. Ratusz ocenia, że gdyby wszyscy podatnicy mieszkający w stolicy płacili w tym mieście podatki, to kasa Warszawy wzbogaciłaby się o około kilkaset tysięcy złotych rocznie.

Jest więc o co walczyć, dlatego też urzędnicy rozważają możliwość wprowadzenia tzw. warszawskiej karty podatkowej. Pomysł jest na razie w fazie konsultacji. - Jakoś musimy mobilizować tych, którzy tu mieszkają, a nie są zameldowani, by ponosili koszty korzystania z miejskiej infrastruktury - stwierdza Ligia Krajewska z PO.

Właścicielami takiej karty byłyby osoby, które w stolicy płacą podatek od osób fizycznych. - Premiowane byłyby osoby, które od lat płacą podatki w Warszawie, jak i te, które zaczynają dopiero to robić - zapowiada rzecznik.

Karta mogłaby uprawniać m.in. do ulgi w przejazdach komunikacją miejską czy pierwszeństwa w rozpatrywaniu wniosków o przyznanie miejsca w przedszkolu czy żłobku. Nie ma mowy o zniżkach w restauracjach czy przywilejach w tych miejscach, których miasto nie finansuje.

- Mieszkam tu, ale podatków nie płacę, bo szkoda mi czasu na urzędowe czynności - przyznaje pan Stefan Chęciński. - Wkrótce wysyłam dziecko do przedszkola, jeśli od wypełnienia formularza NIP miałoby zależeć, czy się do niego dostanie, to z pewnością bym się nie ociągał. Dla mnie to bez różnicy, gdzie ten podatek się płaci. Stawka się nie zmienia - dodaje.

Sprawą karty zajmują się obecnie prawnicy z ratusza, którzy badają, czy byłaby zgodna z obowiązującym już prawem.

- Myślę, że to uczciwy sposób, bo jeśli ktoś ma pewne wymagania i chce lepszych dróg czy większej liczby miejsc w żłobkach, to powinien się na to zrzucać, a część mieszkańców tego nie robi - stwierdza Bartosz Dominiak, radny klubu Lewicy z komisji budżetu i finansów.

- Wszelkie pomysły trzeba teraz przeanalizować, bo dlaczego nie premiować tych, którzy solidarnie łożą na miejską infrastrukturę - dodaje. Roszczenia wobec ratusza i władz dzielnicy mają m.in. nowi mieszkańcy miasteczka Wilanów. Domagają się budowy szkoły i przedszkola oraz dróg dojazdowych. Sami jednak w większości nie są tu zameldowani i nie płacą też w Warszawie podatków.

Jednak Mieczysław Król z PiS uważa, że pomysł z kartą nie jest najszczęśliwszy. - Tutaj potrzebne jest rozwiązanie systemowe, a nie doraźne szukanie pieniędzy - twierdzi. Jego zdaniem sprawą powinien się zająć odpowiedni minister, bo inaczej nowe rozwiązanie może być zaskarżone np. do Trybunału Konstytucyjnego.

Według niego w ten sposób do płacenia podatków w stolicy zmusi się również te osoby, które tu nie mieszkają. - Część ludzi z przedmieść wozi tu swoje dzieci do szkół czy przedszkoli, bo im tak wygodnie, bo to tu pracują, więc ci byliby pokrzywdzeni - stwierdza.

Obecnie podatek od osób fizycznych w stolicy płaci około 1,5 mln osób i przynosi to miastu 3 mld zł rocznie. - Nie chcemy dzielić ludzi na tych, co płacą i nie płacą. Chcemy, aby płacenie podatku w stolicy było w modzie, bo miasto się odpłaci - stwierdza Krajewska.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Dziennik Zachodni / Wybory Losowanie kandydatów

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na warszawa.naszemiasto.pl Nasze Miasto