Odra Opole gra z Szombierkami Bytom

Poprzedni mecz przy sztucznym oświetleniu odbył się na obiekcie przy ul. Oleskiej 8 listopada zeszłego roku. Odra przegrała wtedy z Górnikiem Wałbrzych 0-1.W ciągu tego roku zaszły wielkie zmiany. Odra nie jest już w II, a w III lidze. Ma już też personalnie praktycznie inny zespół. Po spadku spisuje się jednak bardzo dobrze. W 16 meczach zdobyła 34 punkty i zajmuje 2. miejsce tracąc do lidera - Polonii Bytom trzy punkty. Na własnym stadionie jest niepokonana (sześć remisów i dwie porażki), prezentuje ofensywny futbol, a jej mecze dostarczają dużo emocji. W skrócie ujmując warto na jej mecze chodzić. Tymczasem frekwencja na trybunach nie powala na kolana. W tym sezonie spadła i wynosi średnio około 500 osób na mecz.- Drużyna gra efektownie, ma dobre wyniki i chcemy sprawić by na trybunach pojawiało się więcej widzów - mówi członek zarządu Odry Tomasz Ganczarek. - Temu ma służyć zorganizowanie meczu przy światłach, bo wiadomo że w takich warunkach widowisko zdecydowanie zyskuje na atrakcyjności.Mecze w blasku jupiterów zawieszono w Opolu ze względu na zły stan oświetlenia zamontowanego na stadionie prawie 40 lat temu. W ostatnich tygodniach zostało ono nieco poprawione. Dołożono nowych żarówek na masztach, ale już nic więcej nie da się z nim zrobić. Kibicom futbolu w naszym mieście marzy się z pewnością nowe oświetlenie.Odra wraca na swój stadion po trzech tygodniach przerwy. W dwóch minionych kolejkach mierzyła się z ekipami z czołówki na wyjazdach. Najpierw zremisowała z prowadzącą Polonią 1-1, a w minioną sobotę ze Stalą Bielsko-Biała 2-2. Szombierki, które w 1980 roku zdobyły tytuł mistrza Polski w tabeli zajmują miejsce w środku stawki - jedenaste. Faworytem piątkowego starcia będzie więc nasza drużyna, ale nie może absolutnie zlekceważyć przeciwnika.