Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Opiszą każdy grób na Starych Powązkach

Andrzej Rejnson
Grzegorz Jakubowski/POLSKA
Stare Powązki - najstarszy cmentarz stolicy - w końcu będą miały własną bazę danych. Hanna Gronkiewicz-Waltz i arcybiskup Kazimierz Nycz podpisali list intencyjny, a biuro stołecznego konserwatora zabytków zabrało się do pracy.

Zatrudniło siedem osób niepełnosprawnych, które inwentaryzują każdy nagrobek nekropolii. Pierwsze rezultaty ich pracy mają być znane pod koniec roku. Niestety, na razie nie zobaczymy ich w internecie.

- To jest przedsięwzięcie unikatowe na skalę światową. Nigdzie nie jest tworzona aż tak dokładna baza danych - zapewnia Ewa Nekanda-Trepka, stołeczna konserwator zabytków. - Ale warto to robić, bo Powązki są pomnikiem historii w naszych sercach - dodaje.

60 tys. nagrobków i blisko 3 mln pochowanych ludzi - tak wygląda wyjątkowy bilans najsławniejszej stołecznej nekropolii powstałej w 1790 r. Spoczywa tu wiele znakomitości, m.in. Ryszard Kapuściński, Zbigniew Herbert czy Leszek Kołakowski, ale także zwykli warszawiacy. Tu także okazałe groby mieszają się z tymi starymi, prostymi, jak również nowymi, wybudowanymi w miejsce tych, które już zniszczały.

Aż dwa tysiące tych, które zostały wykonane z artystycznym kunsztem, zinwentaryzował już Społeczny Komitet Opieki nad Starymi Powązkami. Archiwizacją reszty zajmuje się biuro konserwatora. - Od początku sierpnia siedem osób w godz. 8-15 z pieczołowitą dokładnością i pasją dokumentuje każdy nagrobek - zapewnia Nekanda-Trepka. Wśród nich są: architekt, historyk i ekonomista, wszyscy z niewielkim stopniem niepełnosprawności. W wyszukiwaniu kandydatów pomógł urząd pracy.

Dostali laptopy i telefony komórkowe z opcją robienia zdjęć w wysokiej rozdzielczości. - Sprzęt, finansowany w 80 proc. z funduszy aktywizujących osoby niepełnosprawne, po zakończonej pracy stanie się ich własnością. Dzięki temu zwiększą się ich szanse na rynku pracy - tłumaczy Nekanda-Trepka.

Przez ponad miesiąc udało im się zarchiwizować cztery kwatery, czyli ok. 700 grobów, które znajdują się u zbiegu ul. Okopowej i Powązkowskiej. Dokładnie mierzyli szerokość, wysokość i głębokość nagrobków. Badali inskrypcje, sygnatury i daty ich powstania, a także robili po trzy zdjęcia każdego z nich. - Po pierwszych pracach nasuwa się jeden wniosek. Nagrobki są w bardzo złym stanie - mówi Jacek De Rosset, koordynator prac na Powązkach.

- Prace będziemy prowadzili na razie do końca roku - dodaje. Na tyle pozwalają fundusze i do tego czasu została podpisana umowa z pracownikami. Łącznie koszt prac ratusz szacuje na ponad 60 tys. zł. O tym, czy dalsza inwentaryzacja będzie prowadzona w nowym roku, dowiemy się pod koniec grudnia. Konserwator zabytków zapewnia, że wystąpi nawet o środki unijne na ten cel.

- To jest długotrwały proces, który potrwa dobrych kilka lat - przekonuje De Rosset i dodaje, że warto go przeprowadzić do końca. Jak zapewnia, dzięki temu łatwiej będzie prowadzić badania naukowe, odtwarzać zniszczone nagrobki i zieleń czy nawet szukać skradzionych fragmentów grobów. Wszystkie te informacje znajdą się w komputerowej bazie danych konserwatora zabytków.

Każdy będzie mógł z nich skorzystać w biurze konserwatora czy zarządu cmentarza. - Na razie nie przewidujemy, że dane te trafią do internetu ze względu na ochronę danych osobowych - mówi Agnieszka Kasprzak-Miller z biura stołecznego konserwatora zabytków. Ratusz nie wyklucza, że w przyszłości zinwentaryzowane zostaną również pozostałe stołeczne cmentarze.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Strefa Biznesu: Uwaga na chińskie platformy zakupowe

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na warszawa.naszemiasto.pl Nasze Miasto