O sprawie opłat w warszawskim szpitalu poinformowała Gazeta Wyborcza. Do redakcji napisał jeden z rodziców – syn pana Radosława jest leczony w CZD. Rodzice niepełnosprawnego chłopca nie chcą zostawiać pociechy chociaż na moment. Nie jest to jednak ułatwiane przez przepisy panujące w placówce – wypożyczenie krzesła kosztuje 6,80 zł, natomiast leżaka już 8. Dodajmy do tego płatną szatnię (1,50 zł za dobę) i w ciągu tygodnia wydatki rodzica mogą sięgnąć nawet 200 złotych.
Na internetowej stronie szpitala rzeczywiście znajduje się informacja o opłacie – tutaj jednak występuje pod nazwą „opłata rekompensująca koszty pobytu rodzica lub opiekuna pacjenta na oddziale szpitalnym, za czas nie objęty godzinami odwiedzin (tj. w godz.: 20:00 – 7:00)”. Kwota 6,80 zł to należność za jeden pobyt nocny, a ostatnia podwyżka ceny, przeprowadzona w grudniu 2012 roku, podyktowana była wzrostem kosztów użytkowania pomieszczeń i zużycia mediów.
To nie jedyny problem, na który narzeka rodzic. W szpitalu panuje obecnie rotawirus, powodujący biegunkę u dzieci. Według relacji pana Radosława nikt przyjmowanych na szpital o tym nie poinformował. – Nikt nie alarmuje, by uważać, na oddział przyjmowane są dzieci, które zarażają się na miejscu. Od pielęgniarki dowiedzieliśmy się, że nasze dziecko złapało wirusa i zostanie przeniesione do izolatki – powiedział Gazecie Wyborczej.
ZOBACZ KONIECZNIE:
Dziennik Zachodni / Wielki Piątek
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?