Parkowanie Warszawa kara. Zeskanują nasze tablice i szybciej wlepią mandat. Będą e-kontrole

Do tej pory mandaty za źle zaprezentowany dokument potwierdzający dokonanie opłaty za parking lub za brak takiej opłaty, wlepiane były poprzez strażników, którzy samodzielnie weryfikowali egzekwowanie obowiązujące prawa. - Dziś opłaty sprawdza blisko 50 kontrolerów, dlatego też wielu kierowców ryzykuje, nie płacąc za parkowanie i licząc, że patrol pojawi się gdzie indziej. Dwa samochody wyposażone w kamery mogą osiągnąć skuteczność porównywalną z 10 patrolami pieszymi. Dzięki temu liczba kierowców unikających opłaty i zajmujących miejsca postojowe w centrum powinna znacznie spaść - wylicza Zarząd Dróg Miejskich.

Nowy system, e-kontroli, ma polegać na tym, że po Warszawie w strefach objętych obowiązkiem zapłaty za parkowanie, będą poruszać się samochody wyposażone w sprzęt umożliwiający skanowanie tablic rejestracyjnych. Numery będą przekazywane do weryfikacji i od razu nastąpi sprawdzenie, czy właściciel parkuje legalnie. Taki system przyspieszy też wydawanie mandatów, które nie będą musiały dłużej znajdować się za wycieraczkami aut.

Rozwiązanie ma też przyczynić się do płynności ruchu. - Celem opłaty parkingowej jest bowiem wymuszenie, by postój auta był jak najkrótszy, bo wówczas znacznie łatwiej znaleźć wolne miejsce parkingowe. Dodatkową korzyścią będzie ochrona środowiska – kierowca szybciej znajdzie miejsce do zaparkowania a co z tym idzie, jego samochód wyemituje mniej zanieczyszczeń - wymienia ZDM.

Większa ilość wlepianych i egzekwowanych w ten sposób mandatów przyczyni się również do rozwoju miasta. - Pieniądze zebrane w Strefie trafiają do miejskiej kasy, z której remontowana, modernizowana i budowana jest m.in. infrastruktura drogowa. Dziennie ze Strefy Płatnego Parkowania Niestrzeżonego korzysta ok. 120 tys. samochodów. W 2017 roku wpływy z opłat za parkowanie wyniosły 81 mln zł - dodaje.

W drodze przetargu wyłoniono trzy firmy, które zaproponowały konkurencyjne oferty. Teraz wezmą udział w testach, potwierdzających co najmniej 90-procentową dokładność odczytów GPS i systemu rozpoznawania tablic rejestracyjnych. Dopiero po nich ZDM przystąpi do weryfikacji całej dokumentacji. Pewne jest jednak, że takie rozwiązanie wkrótce pojawi się na ulicach Warszawy.