Paweł Małaszyński to obecnie bardzo znany polski aktor. Na pewno można powiedzieć, że jest rozpoznawalny i wiele osób kojarzy jego twarz. Często bywa w Białymstoku. Niedawno został uhonorowany przez Kino Helios. W Galerii Alfa jednej z sal kinowych nadano imię aktora. Mimo, że studiował w Akademii Teatralnej we Wrocławiu, to swoją przygodę z aktorstwem rozpoczął w Białymstoku.
Film z udziałem Pawła Małaszyńskiego opublikowany w Internecie został nakręcony przez ekipę klubu "Projektor". Klub mieścił się w pomieszczeniach na tyłach kamienicy WOAK-u przy ulicy Kilińskiego. "Projektor" powstał w 1957 roku jako Amatorski Klub Filmowy. W 1995 roku na bazie AKF-u zawiązało się stowarzyszenie - Stowarzyszenie Klub Filmowy "Projektor". Działało ono do początku lat dwutysięcznych. To właśnie dzięki amatorskim produkcjom filmowym, które tworzyli ludzie z Projektora, miasto Białystok zyskało w Polsce przydomek Hollywood Podlasia. Zorganizowanych zostało nawet kilka festiwali, na które swoje produkcje przesyłali autorzy filmów z całego kraju. Ostatnie wielkie imprezy SKF-u odbyły się w 1996 i 1997 roku.
W Projektorze działały osoby, różnych zainteresowań i profesji, Piotr Krzywiec - nauczyciel angielskiego, Jerzy Zińczuk - z wykształcenia filmowiec, Wojciech Koronkiewicz - publicysta i dziennikarz. Część do dziś jest związana z mediami i produkcją filmową. Sporo filmowców białostockiego stowarzyszenia zaczepiło się w białostockim oddziale Telewizji Polskiej. Ale to właśnie w Projektorze mogli rozwinąć swoje zainteresowania związane z kinem i filmem.
Tak samo było i z Pawłem Małaszyńskim, który udzielał się aktorsko w produkcjach ludzi z białostockiego klubu filmowego. SKF "Projektor" organizował co jakiś czas kręcenie małych etiud filmowych. Była to wprawka i dla aktorów i dla ludzi obsługujących kamery, oświetlenie. Namiastka profesjonalnego planu filmowego przygotowana przez amatorów. Parodiowali bądź naśladowali sceny z różnych filmów.
Film "Projektora", w któym wystąpił Paweł Małaszyński to była odegrana scena w barze z filmu gangsterskiego „Chłopcy z ferajny" Martina Scorsese. Język w tej scenie może nie jest zbyt wyszukany, ale na szczęście wulgaryzmy nie sypią się gęsto, ale jednak niecenzuralne słowa padają. Oglądacie na własną odpowiedzialność.
Link do filmu
Jak działają oszuści - fałszywe SMS "od najbliższych"
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?