Pielęgnuj swoje słowa!

Za sprawą unijnego szkolenia korytarzyk zapełnia się i co chwila w drzwiach sali szkoleniowej pojawiają się nowe osoby. Panie odrobinę stremowane, nieśmiało pytają, czy trafiły na szkolenie dla pielęgniarek. Trema trwa jednak krótko, bo panie dość szybko odnajdują z koleżankami jakiś neutralny temat do rozmowy. Ciepłe słowa oraz serdeczny uśmiech trenerki Anety Murakowskiej zapraszają do rozgoszczenia się.

Ponieważ jest to kolejne ze szkoleń realizowanych w ramach projektu dofinansowanego ze środków Europejskiego Funduszu Społecznego, do uczestniczek dotarły już wieści o atmosferze panującej w trakcie warsztatów. Jednak część pielęgniarek zastanawia się, czy aby nie będzie to kolejne nudne szkolenie, jakie zafundowali im przełożeni. Szybko przekonują się, że nie muszą się tego obawiać, a wręcz przeciwnie - są mile zaskoczone.

Poznajmy się

Pierwsza część szkolenia upływa w bardzo serdecznej i zabawowej atmosferze. Służy to integracji grupy, a także pomaga w zapamiętywaniu imion i wzajemnym poznawaniu się. Kolorowe zdjęcia, gry słowne, zabawy imionami to elementy, które od pierwszych chwil wyróżniają szkolenie prowadzone przez Anetę Murakowską na tle warsztatów, w których uprzednio brały udział pielęgniarki. Trenerka dba o dobre samopoczucie wszystkich uczestniczek, a ustalony wraz z grupą kontrakt daje dodatkowe poczucie bezpieczeństwa i tworzy atmosferę zaufania.

Ucz się bawiąc

W części merytorycznej panie dowiadują się o tym, jak skutecznie oraz asertywnie komunikować się ze swoimi bliskimi, pacjentami, przełożonymi. Jak się okazuje, wiedza i umiejętności wyniesione z zajęć będą przydatne nie tylko na polu zawodowym, ale także w domowym zaciszu. "Teraz będę wiedziała jak rozmawiać z moim synem - analitykiem, a jak z mężem - zadaniowcem”, „Już nie powiem pacjentowi, że spróbuję się wkłuć. Ja wiem, jak to zrobić i nikt nie przypisze moich zasług szczęściu!”. Te zdania nie raz pojawiają się w wypowiedziach uczestniczek.

Najważniejsze jednak jest to, że całą wiedzę uczestniczki zdobywają i wypracowują same. Odpowiednio dobrane ćwiczenia oraz zabawy stają się pretekstem do wyciągania wniosków, szukania odpowiedzi na czasem trudne pytania. Panie mają okazję doświadczyć, jakie konsekwencje niesie z sobą chaotyczne komunikowanie się oraz stawianie hipotez niepopartych faktami. W toku zajęć same wyszukują rozwiązania oraz alternatywy dla błędnych zachowań.

Drugiego dnia szkolenia uczestniczki są bardziej spontaniczne, chętniej dzielą się swoimi spostrzeżeniami oraz podają przykłady ze swojego życia. Bardzo ciekawe dla nich okazuje się zagadnienie dotyczące zdrowej semantyki. Panie z dużym zaciekawieniem i zaangażowaniem weryfikują swoje poglądy na temat pułapek i złudzeń, w jakie wplątuje umysł ludzki oraz rad, jak się przed tymi mechanizmami bronić. Pracując w grupach wypracowują swoją definicję asertywności, która ku zdziwieniu pielęgniarek, jest znacznie bogatsza niż lansowane w mediach „mówienie nie”.

Uskrzydlone

Koniec pierwszego szkolenia jest momentem refleksji nad tym, jak minęły dwa dni na sali szkoleniowej. Panie z przejęciem i ochotą deklarują chęć wykorzystania zdobytej wiedzy w codziennych sytuacjach. Uczestniczki są wręcz uskrzydlone, wiele w nich zapału i energii do pracy nad sobą, a co za tym idzie - zmieniania swoich postaw i zachowań. Poczucie dobrze i efektywnie spędzonych dwóch dni staje się zachętą do przybycia na kolejne warsztaty. W oczekiwaniu na następne spotkanie niech małymi kroczkami dokonują się przemiany.