Rewolucji rzeczywiście nie było, ale kilkoma powołaniami na mecze towarzyskie z Rumunią (14.11, Warszawa) i Kanadą (18.11, Bydgoszcz) selekcjoner zaskoczył.
Zastanawia zwłaszcza obecność w kadrze Kamila Kosowskiego. Wprawdzie pomocnik APOEL-u Nikozja jest ostatnio w dobrej formie (gra w Lidze Mistrzów), ale podczas Euro 2012, na które budowana jest drużyna Smudy, "Kosa" będzie miał 35 lat.
- Kosowski jest pupilkiem "Franza" z czasów gry w Wiśle Kraków. Myślę, że selekcjoner będzie odmładzał skład stopniowo - komentuje były reprezentant Polski Andrzej Iwan.
Podczas pracy w klubach Smuda często pokazał, że przywiązuje się do nazwisk. Kibice Legii do dziś pamiętają mu niezbyt szczęśliwy zaciąg zawodników z Widzewa Łódź. Pierwsze powołania pokazały, że nie inaczej jest w reprezentacji.
Oprócz Kosowskiego z jego byłych podopiecznych w kadrze znaleźli się: Sławomir Peszko, Rafał Murawski, Robert Lewandowski, Arkadiusz Głowacki oraz Piotr i Paweł Brożkowie.
- Nie miałbym zastrzeżeń, gdyby nie ten Kosowski. Chyba "Franz" za bardzo oparł się na znajomych z Wisły - komentuje legendarny bramkarz reprezentacji Polski Jan Tomaszewski.
- Mam nadzieję, że Smuda da kopa Piotrowi Brożkowi. Dobrze, że ten zawodnik znalazł się w kadrze, ale moim zdaniem w Wiśle cały czas gra na 50 procent możliwości - twierdzi z kolei Iwan.
Smuda zapowiadał, że w jego kadrze nie znajdą się zawodnicy naturalizowani. Zaskoczeniem jest więc powołanie Rogera Guerreiro. Dziwi też brak w składzie Mariusza Lewandowskiego z Szachtara Donieck. Bez większego echa przeszła za to nieobecność w szerokiej kadrze Euzebiusza Smolarka, który wciąż nie może znaleźć klubu.
Do reprezentacji po ponad roku przerwy wraca trzeci bramkarz Manchesteru United Tomasz Kuszczak. Powołanie dostał też czwarty golkiper Arsenalu Londyn Wojciech Szczęsny.
- Pamiętajmy, że dwaj nasi najlepsi bramkarze Fabiański i Boruc nie są w pełni sił. Na pew_no będą jeszcze powoływani. Dlatego nominacja Kuszczaka jest jak najbardziej na miejscu. Zamiast Szczęsnego wziąłbym jednak Łukasza Załuskę. Wojtek jest za młody, musi się rozwinąć - uważa Tomaszewski.
W meczach z Rumunią i Kanadą szanse debiutu w kadrze powinni otrzymać trzej zawodnicy: Maciej Sadlok z Ruchu Chorzów, Janusz Gancarczyk ze Śląska Wrocław i Patryk Małecki z Wisły. O napastnika krakowskiego klubu bezskutecznie upominali się kibice i dziennikarze za czasów pracy Leo Bennhakkera i epizodu Stefana Majewskiego.
- Jestem pewien, że Małeckiemu Smuda od razu przytrze nosa. To powołanie ma cel głównie wychowawczy - twierdzi Andrzej Iwan.
- Jeśli chodzi o Janusza Gancarczyka, to wiedziałem, że prędzej czy później powołanie otrzyma on albo jego brat Marek. "Franz" potrafi docenić zawodników szybkich i dobrych technicznie. Z kolei Sadlok ma dopiero 20 lat, a wyróżnia się w ekstraklasie. Może grać zarówno jako obrońca, jak i pomocnik. Trzeba go sprawdzić w drodze do Euro - dodaje były napastnik reprezentacji.
- Ogólnie powołania Smudy oceniam pozytywnie. Czuć w nich powiew świeżości - kończy Iwan.
MECZ Z PERSPEKTYWY PSA. Wizyta psów z Fundacji Labrador
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?