Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Pierwszy gol Iwana w ekstraklasie

Tomasz Kuczyński
- Piszcie co chcecie, ja się nie poddam - tak trener GKS Bełchatów, Rafał Ulatowski, mówił do dziennikarzy w czasie konferencji, po porażce z Piastem. Gliwiczanie sprawili niespodziankę i pokonali bełchatowian dzięki ...

- Piszcie co chcecie, ja się nie poddam - tak trener GKS Bełchatów, Rafał Ulatowski, mówił do dziennikarzy w czasie konferencji, po porażce z Piastem. Gliwiczanie sprawili niespodziankę i pokonali bełchatowian dzięki golu 20-letniego wychowanka Piasta - Daniela Iwana. "Ajwen" zaliczył w sobotę pierwsze trafienie w ekstraklasie.

- Dostałem szansę od trenera zagrania w tym meczu i za to mu bardzo dziękuję - mówił uradowany zawodnik, który wystąpił na lewym skrzydle pod nieobecność kontuzjowanych Lumira Sedlacka i Daniela Chylaszka. Iwan został w drugiej połowie zmieniony przez debiutującego w Piaście, Jakuba Biskupa. - Moja bramka to było tylko dopełnienie formalności. Dostałem mocne podanie od Kuby Smektały na piątym metrze i trzeba było tylko trafić. Mieliśmy jeszcze kilka sytuacji. Szkoda, że ich nie wykorzystaliśmy, bo musieliśmy drżeć o wygraną do ostatnich minut - dodał "Ajwen".

Mecz zaczął się jednak od lekkiej przewagi gospodarzy, a formę Jakuba Szmatuły strzałami z dystansu sprawdzał Maciej Korzym. W 25 minucie groźnie głową uderzał Carlo Costly, a piłka przeleciała obok słupka. Chwilę później ta okazja reprezentanta Hondurasu zemściła się na bełchatowianach, bo Piast prowadził 1:0. Iwan zachował się jak rutyniarz, zamykając akcję z lewej strony. Choć miał na plecach Grzegorza Fonfarę, pokonał z bliska Łukasza Sapelę.

Bramka dodała animuszu ekipie Dariusza Fornalaka. Efektownie z woleja zza pola karnego strzelał Kamil Wilczek, a aktywny Sebastian Olszar miał kilka dogodnych sytuacji. Na drodze napastnika Piasta stawał bramkarz lub... brak skuteczności. Dobrze na boisku czuł się Wilczek, o czym świadczyła akcja, w której zakręcił trzema obrońcami i zatrudnił Sapelę.

Im bliżej końca, tym GKS coraz bardziej desperacko starał się wyrównać. Próbował wprowadzony za kontuzjowanego Costly'ego, Karol Gregorek. Gdy Korzym z dobrej pozycji huknął nad bramką, wiadomo było, że Piast nie da sobie strzelić gola. - Graliśmy z trudnym rywalem, na trudnym terenie, dlatego wygrana bardzo mnie cieszy. Mamy trzy punkty, bo byliśmy lepszym zespołem, w którym wszyscy zawodnicy wypełniali swoje zadania. Żałuję tylko, że nie strzeliliśmy drugiej bramki. Wtedy nie byłoby horroru w końcówce - przyznał trener Fornalak.

Tak padały bramki

0:1 Daniel Iwan (26 min)
Sebastian Olszar powalczył o piłkę na polu karnym i podał głową na prawą stronę. Jakub Smektała bez namysłu posłał futbolówkę wzdłuż pola bramkowego. Zamykający akcję Daniel Iwan, mimo asysty obrońcy, pokonał z bliska bramkarza Bełchatowa. Iwan mógł cieszyć się z premierowego trafienia w ekstraklasie.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Powrót reprezentacji z Walii. Okęcie i kibice

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na warszawa.naszemiasto.pl Nasze Miasto