Czy mamy do czynienia ze zbiorową paniką? W kilka dni po doniesieniach o uszkodzeniu elektrowni atomowej w japońskiej Fukushimie w naszym województwie rośnie zainteresowanie płynem Lugola oraz urządzeniami do pomiaru skażenia radiologicznego.
- W ostatnich dniach rzeczywiście klienci zaczęli pytać o płyn Lugola. Nie mamy obecnie tego preparatu w swojej ofercie, ale można go w razie potrzeby sporządzić - wyjaśniono nam w aptece na gliwickim osiedlu Kopernik oraz w kilku innych, m.in. w Sosnowcu i Katowicach.
- Płyn Lugola to preparat, który wykonujemy z przepisu lekarza. Bez recepty można nabyć natomiast jodynę, która jest jednym ze składników płynu i wykazuje podobne właściwości. Stosowanie płynu Lugola bez potrzeby może wywołać reakcje alergiczne i zaburzyć pracę tarczycy - ostrzega w rozmowie z portalem NaszeMiasto.pl mgr Anna Fabiańczyk, kierownik apteki Eskulap-Czech w Katowicach.
- W płyn warto się w zaopatrzyć jedynie w sytuacji, gdy ktoś planuje podróż do Japonii - dodaje farmaceutka.
Brakuje liczników Geigera!
Informacje o grożącej Japonii atomowej katastrofie sprawiły, że polskie sklepy mają kłopot z odpowiadaniem na zamówienia tzw. liczników Geigera (właściwa nazwa: licznik Geigera-Müllera). Urządzenia pozwalające wykryć szkodliwe dla zdrowia promieniowanie radioaktywne idą jak świeże bułeczki!
- Po doniesieniach o trzęsieniu ziemi w Japonii notujemy ogromne zainteresowanie licznikami Geigera. Telefony się urywają, a sprzętu nie ma nawet w magazynach. Najwcześniej będą w połowie kwietnia - wyjaśnia nam Tomasz Kostek ze sklepu wysyłkowego Multisort.pl. - W ciągu sześciu lat działalności naszego sklepu sprzedaliśmy zaledwie trzy takie urządzenia! - dodaje sprzedawca.
Licznikami interesują się głównie firmy, np. te sprowadzające żywność z zagranicy. Koszt certyfikowanego licznika Geigera to wydatek rzędu 1300 złotych.
Jak podaje PAP, tabletki jodku potasu oraz mierniki promieniowania masowo wykupują m.in. Niemcy i Szwedzi. Psycholodzy pytani o przyczyny takich zachowań twierdzą, że doniesienia o kataklizmach wywołują powszechny lęk. Takie zjawisko może się samo napędzać, a najwięcej zyskują na tym m.in. sklepy oferujące określone produkty.
Czym grozi nadmierne promieniowanie?
Skutki napromieniowania ludzkiego organizmu zależne są od dawki promieniowania, jaką otrzymujemy. W najlepszym wypadku nadmierne promieniowanie wywołuje nudności, biegunkę i osłabienie, w najgorszym chorobę popromienną oraz niemal natychmiastowy zgon.
- Niestety nie istnieje żadne skuteczne zabezpieczenie przed promieniowaniem, jeśli mamy do czynienia z przedostaniem się substancji radioaktywnych do atmosfery - mówi Włodzimierz Tulko z Ośrodka Szkoleniowo-Usługowego "Priorytet" w Bytomiu, który szkoli lekarzy radiologów w zakresie profilaktyki promieniowania radiologicznego.
- Warto dodać, że obecnie w związku z wydarzeniami w Japonii nic nam nie grozi. W razie ewentualnego niebezpieczeństwa, jedyną skuteczną metodą walki z napromieniowaniem jest przyjmowanie płynu Lugola - dodaje Tulko.
Płyn Lugola przyrządzisz sobie sam! [PRZEPIS]
Płyn Lugola (łac. Iodi solutio aquosa) – opracowany przez Jeana Lugola w roku 1829 wodny roztwór jodu z jodkiem potasu o następującym składzie: jod - 1%, jodek potasu - 2%, woda destylowana - 97%. Jest to przykład roztworu otrzymanego przez solubilizację. Jod jest w wodzie bardzo trudno rozpuszczalny, ale dzięki dodatkowi jodku potasu, który jest w tym roztworze solubilizatorem, można otrzymać roztwór jodu.
Sposób przygotowania:
Składniki: jod, jodek potasu, woda destylowana
W 0,4 g wody destylowanej rozpuszczamy 0,2 g jodku potasu. Następnie do tak przygotowanego roztworu należy dodać 0,1 g jodu i mieszać aż do rozpuszczenia. Ostatnim składnikiem jest woda w ilości 9,3 g.
(źródło: Wikipedia)
Powrót reprezentacji z Walii. Okęcie i kibice
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?