Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Po meczu piłkarskim Polska - Meksyk. Opinie

Redakcja
Polska zremisowała z Meksykiem 1:1 (1:1) w towarzyskim meczu piłkarskim, który odbył się na stadionie przy Łazienkowskiej w Warszawie. Bramkę dla biało-czerwonych zdobył Paweł Brożek (27), a wyrównał Javier Hernandez (35). Zobacz opinie po piątkowym meczu.

Franciszek Smuda (trener reprezentacji Polski): "Jestem zadowolony z zawodników, z ich zaangażowania, dali z siebie wszystko. Mimo wielu kontuzji, nie ma co narzekać. Zależało nam, aby w tym składzie piłkarze nabrali wiary, że można dobrze zagrać w konfrontacji z mocnym rywalem, że można go okiwać, zagrać z pierwszej piłki. Tego przekonania potrzebujemy jak najwięcej, bo za dziewięć miesięcy będziemy musieli zdobywać punkty, aby wyjść z grupy podczas mistrzostw Europy. Spotkanie rozgrywane było w bardzo szybkim tempie. I niech nikt nie mówi, że rywalizowaliśmy z trzecim lub czwartym zespołem Meksyku, bo tak nie było.

Ludovic Obraniak otrzymał niesłusznie czerwoną kartkę. Zresztą nie pokazał mu jej rumuński arbiter główny (Alexandru Deaconu), tylko polski (sędzią technicznym był Paweł Gil), który powiedział: temu daj żółtą, a temu czerwoną. Byłem blisko tej sytuacji, to Obraniak najpierw dostał łokciem, a później podszedł i popchnął Meksykanina. Pretensje możemy mieć tylko do Gila. Rumuni lepiej sędziowali od Polaka. Wcześniej Kuba Błaszczykowie został sfaulowany z tyłu, nie wiem, czy nie "poszła" torebka stawowa, ale nawet żółtej kartki nie było.

Jakub Błaszczykowski (kapitan reprezentacji Polski): "Doznałem stłuczenia mięśnia i nie było sensu ryzykować ewentualnego pogłębienia się urazu. Wydaje się na szczęście, że nie jest to nic poważnego i do wtorkowego meczu z Niemcami wszystko powinno być w porządku, co nie zmienia faktu, że ciężko mi było dziś kontynuować grę. Wydaje się, że wynik można uznać za sprawiedliwy, choć to my chyba byliśmy bliżsi zwycięstwa. Może nie graliśmy lepiej od rywali, ale o tą jedną, stuprocentową sytuację, której w drugiej połowie nie wykorzystał Adrian Mierzejewski, byliśmy bliżej wygranej. Myślę, że gra mogła się podobać, przeprowadziliśmy sporo ciekawych akcji. Meksyk to groźny rywal, ciekawy zespół i fajnie, że mogliśmy się z nim sprawdzić".

Adam Matuszczyk (pomocnik reprezentacji Polski): "To był bardzo trudny mecz, ale nie mogło być inaczej, bo Meksyk to wymagający przeciwnik i dziś potwierdził swoją wartość. Chyba można być zadowolonym z naszej gry, było OK. Mam nadzieję, że tym występem poprawiłem swoje notowania zarówno u trenera w kadrze, jak i w klubie (FC Koeln - PAP), gdzie moja obecna sytuacja nie jest najlepsza".

Przemysła Tytoń (bramkarz reprezentacji Polski): "Ocena mojego występu należy do trenerów, ale ja jestem zadowolony. Przede wszystkim z faktu, że zagrałem całe spotkanie, bo ostatnio w klubie nie występuję. Miałem kilka udanych interwencji i to cieszy. Mamy w kadrze młodą grupę bramkarzy, ostra rywalizacja trwa, a do Euro jeszcze wiele może się zdarzyć. Na pewno nie zrezygnuję z walki o miejsce w bramce reprezentacji. Temat wydaje się otwarty, a na razie tylko dziennikarze wiedzą, że numerem jeden będzie Wojtek Szczęsny. Ja nie".

Arkadiusz Głowacki (obrońca reprezentacji Polski): "Straciliśmy bramkę po dość przypadkowej akcji, w wyniku nieporozumienia w naszym polu karnym. Poza tym z gry defensywnej, i to całej drużyny, można być zadowolonym. W pierwszej połowie też nieźle wychodziło konstruowanie akcji w ataku, ale po przerwie było już gorzej. Brakowało dłuższego utrzymania się przy piłce. Po 70. minucie, kiedy Ludo Obraniak otrzymał czerwoną kartkę, to już praktycznie nie było możliwe i oddaliśmy całkowicie inicjatywę rywalom".

Jakub Wawrzyniak (obrońca reprezentacji Polski): "Mogliśmy poćwiczyć grę w osłabieniu i ostatnie 20 minut to było głównie myślenie, by nie stracić bramki. Takie sytuacje też mogą się zdarzyć i trzeba być przygotowanym. Dlatego był to też świetny sprawdzian przed meczem z Niemcami. Tam poprzeczka będzie zawieszona jeszcze wyżej. To jeden z najlepszych zespołów świata, ja umieściłbym go w pierwszej trójce. Zdyscyplinowana, świetnie zorganizowana drużyna. By liczyć na dobry wynik w Gdańsku każdy z nas indywidualnie i wszyscy jako zespół musimy się wznieść na wyżyny umiejętności".

Marcin Wasilewski (obrońca reprezentacji Polski): "Stęskniłem się za kadrą, to świetne uczucie znowu zagrać w reprezentacji. Trochę się pozmieniało pod moją dwuletnią nieobecność, ale sporo kolegów znałem już wcześniej. W pierwszej połowie wpadłem w bandę i trochę sobie stłukłem rękę, ale po tym, co przeszedłem w ostatnich miesiącach, to nic. Wiem, że Niemcy wygrały 6:2 i awansowały już do ME, więc czeka nas bardzo trudny mecz i wielkie wyzwanie, ale mam nadzieję, że uda nam się przełamać złą passę w meczach z tą drużynę i osiągnąć historyczny sukces".

Jose Manuel de la Torre (trener reprezentacji Meksyku): "Obie połowy znacznie się różniły. W pierwszej Polacy byli bardzo uporządkowanym zespołem, a po przerwie to my narzuciliśmy swój styl gry. Na dość trudnym boisku straciliśmy jako pierwsi bramkę, ale ten gol nas nie załamał, potrafiliśmy się podnieść i wyrównać, a po trafieniu na 1:1 nawet lepiej się prezentowaliśmy. Generalnie rozegraliśmy niezłe spotkanie, pokazaliśmy, że jesteśmy zgraną drużyną. Przedłużyliśmy passę meczów bez porażki do 13., jesteśmy mocni mentalnie, a to wszystko dobrze rokuje na przyszłość. Mamy swój styl gry, w którym są jeszcze mankamenty, ale będziemy pracowali nad ich wyeliminowaniem.

Wybierz najlepszego stołecznego piłkarza sierpnia. Zagłosuj w naszym plebiscycie

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Maksym Chłań: Awans przyjdzie jeśli będziemy skoncentrowani

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na warszawa.naszemiasto.pl Nasze Miasto