Przed meczem rozwiązała się sprawa tego kto obejmie posadę szkoleniowca Polonii. Informacja na oficjalnej stronie klubu rozwiała wszelkie wątpliwości. Do końca sezonu o swoją posadę spokojny może być Tomasz Stejlau, któremu pomogą: Jarosław Bako, Grzegorz Wędzyński, Radosław Gilewicz i Mariusz Pawlak.
O trudnej sytuacji kadrowej "Czarnych Koszul" świadczyć może fakt, iż na ławce rezerwowych zasiedli gracze, którzy na codzień występują w drużynie rezerw grającej na szczeblu czwartej ligi. Nawet bez tych problemów faworytem pojedynku byli gracze Zagłębia Lubin.
Do sporej niespodzianki doszło przed meczem. Na boisku w bramce Polonii Warszawa nie pojawił się Radosław Majdan, a młody Dawid Pietrzkiewicz. Od pierwszych minut gospodarze kontrolowali przebieg meczu i zdobycie przez nich bramki było tylko kwestią czasu. W końcu w 17. minucie wynik otworzył Maciej Iwański.
Gracze stołecznej drużyny mieli szanse, aby pojedynek ten potoczył się zupełnie inaczej, ale w 26. minucie świetną okazję zmarnował Grzegorz Piechna, który sprawia swoją postawą duży zawód działaczom jak i kibicom.
Świetnie sprawdziło się przysłowie: "niewykorzystane sytuacje się mszczą". Po 27. minutach gry było już 0:2, a na listę strzelców wpisał się Rui Miguel. Do przerwy rezultat meczu został podwyższony dzięki uderzeniu głową Michała Chałbińskiego w 36. minucie.
W drugiej części meczu piłkarze Zagłebia nie zamierzali zwalniać tempa. Wyraźnie zależało im na tym, aby już w pierwszym meczu rozwiać wszelkie wątpliwości co do tego kto zagra w następnej rundzie Pucharu Polski. W 56. minucie Rui Miguel otrzymał piłkę w polu karnym i nic nie robiąc sobie z asysty Krzysztofa Bąka i Bartłomieja Koniecznego wpisał się na listę strzelców po raz drugi w meczu.
Po stracie kolejnego gola nieco odważniej zagrali piłkarze Polonii Warszawa, jednak w ich akcjach brakowało składności, tempa oraz pomysłu. Wszelkie nadzieje gości zostały utracone w 69. minucie kiedy to za drugą żółtą kartkę z boiska wyleciał jeden z najważniejszych zawodników "Czarnych Koszul", Lumir Sedlaczek.
Ostatnia bramka w meczu padła siedem minut po czerwonej kartce dla czeskiego pomocnika stołecznej drużyny. Po raz drugi w meczu Pietrzkiewicza pokonał Chałbiński zapewniając swojej drużynie, że na rewanż do Warszawy przyjadą czysto rekreacyjnie.
KGHM Zagłębie Lubin - Polonia Warszawa 5:0 (3:0)
Bramki: 1:0 Maciej Iwański (17), 2:0 Rui Miguel (26), 3:0 Michał Chałbiński (36), 4:0 Rui Miguel (56), 5:0 Michał Chałbiński (76).
Żółte kartki - Zagłębie: Mate Lacic, Grzegorz Bartczak, Polonia: Lumir Sedlacek. Czerwona kartka za drugą żółtą - Polonia: Lumir Sedlaczek (69).
Sędzia: Robert Małek (Zabrze). Widzów: 3 500.
Konferencja prasowa po meczu Korona Kielce - Radomiak Radom 4:0
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?